Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test słuchawek Sharkoon B1 - Gaming też może być skromny

Arkadiusz Bała | 18-07-2017 13:30 |

Test słuchawek Sharkoon B1 - Gaming też może być skromnyJak wyglądają typowe słuchawki dla graczy? W zasadzie tak jak normalne słuchawki do słuchania muzyki, tylko bardziej "pr0" - musi być krzykliwie, kolorowo i agresywnie, a i kilka diod LED nie zaszkodzi. W końcu jak inaczej mają przykuwać uwagę na streamach oraz relacjach z imprez e-sportowych? Oczywiście czasem udaje się uniknąć efektu "wieś tańczy i śpiewa", ale nie zmienia to faktu, że gracze szukający nauszników z mikrofonem o stonowanym wyglądzie mają nie lada problem z dobraniem czegoś dla siebie. Na całe szczęście niemiecki Sharkoon nie zapomniał o tej grupie i przygotował headset specjalnie dla nich - Sharkoon B1. Czy stonowane słuchawki obronią się jednak, kiedy przyjdzie założyć je na głowę i podłączyć do komputera? Właśnie o tym mam zamiar się przekonać. Oprócz headsetu w nasze ręce wpadł także Sharkoon X-Rest 7.1 będący połączeniem stojaka na słuchawki z wbudowaną kartą dźwiękową na USB. Ten produkt także zostanie poddany próbie.

Autor: Arkadiusz Bała

Sharkoon B1poza "nietypowym" wyglądem na papierze nie wyróżniają się niczym specjalnym na tle innych przedstawicieli tego segmentu. Są to po prostu kolejne zamknięte słuchawki wokółuszne z doczepianym mikrofonem, impedancją 32 Ohm oraz dynamiką na poziomie 103 dB. To dobrze czy źle? Trudno jednoznacznie stwierdzić, konieczne będą odsłuchy. Są to jednak dość standardowe parametry dla tego typu sprzętu. Jedyne co w podanej przez producenta specyfikacji może budzić pewne obawy, to średnica przetworników wynosząca 40 mm. Co do zasady im większe membrany, tym lepiej słuchawki będą radziły sobie z reprodukcją dźwięków, szczególnie w niższych rejestrach. Na rynku można spotkać konkurentów z przetwornikami 50 mm. Czy to znaczy, że Sharkoon B1 już na starcie będzie im ustępował? Na pewno będzie miał trudniej, ale nie jest to problem, którego nie da się rozwiązać dobrym strojeniem. Pozostaje jednak pytanie czy producent sobie z tym zadaniem poradził?

Headset Sharkoon B1 pragnie zdetronizować obecnego króla segmentu do 300 zł, czyli HyperX Cloud. Czy mu się powiedzie? To trzeba sprawdzić w odsłuchach, ale wygląda na to, że ma szanse.

Test słuchawek Sharkoon B1 - Gaming też może być skromny [13]

Jeśli ktoś nie żyje pod kamieniem i choć trochę interesował się komputerowym audio w ciągu ostatnich kilku lat, ten pewnie wie, że obecnie w kwestii słuchawek dla graczy niepodzielnie rządzą HyperX Cloud. Kingstonowi udało się wypuścić słuchawki ze świetnym stosunkiem jakości do ceny, a przy tym tak uniwersalne, że polecane są jednocześnie wśród społeczności gamingowych i audiofilskich. Takie rzeczy normalnie się nie zdarzają. To właśnie je na cel biorą sobie opisywane dziś Sharkoony. Jeśli przyjrzeć się obydwu headsetom, to można doszukać się w ich budowie oraz specyfikacji wielu podobieństw. Zbliżona jest także cena, która w przypadku modelu Sharkoon B1 wynosi ok. 269 zł. Czy bohater dzisiejszego testu poradzi sobie w tym starciu? Na razie trudno stwierdzić. Na pewno olbrzymim wyzwaniem będzie sprostać renomie, którą Cloudy zdążyły sobie przez kilka lat obecności na rynku wyrobić.

Specyfikacja zestawu słuchawkowego Sharkoon B1:

  • Typ słuchawek: zamknięte, wokółuszne
  • Impedancja: 32 Ohm
  • Efektywność: 103 dB/mW
  • Pasmo przenoszenia słuchawek: 12–20 000 Hz
  • Nausznice: ekoskóra
  • Typ mikrofonu: jednokierunkowy
  • Czułość mikrofonu: -40 dB
  • Pasmo przenoszenia mikrofonu: 50–10 000 Hz
  • Długość przewodu: 1,1 m + 2,55 m
  • Waga całkowita: 320 g
  • Pilot z regulacją głośności

Niejako w formie dodatku do głównego dania, którym są dzisiaj słuchawki B1, chciałbym przyjrzeć się produktowi Sharkoon X-Rest 7.1. Zależnie od punktu widzenia jest to albo stojak na słuchawki z wbudowaną kartą dźwiękową na USB, albo karta dźwiękowa na USB w kształcie stojaka na słuchawki. Biorąc jednak pod uwagę, że przy cenie wynoszącej niecałe 100 zł raczej trudno oczekiwać godnego konkurenta dla Xonarów i SoundBlasterów, toteż przychylę się raczej do tej pierwszej opcji i będę traktował X-Resta raczej jako ciekawy gadżet. Mimo to nie będę ukrywał, że sam pomysł w swojej prostocie jest moim zdaniem genialny i nie darowałbym sobie, gdybym nie sprawdził jak ten wynalazek spisuje się w praktyce.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 74

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.