Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test słuchawek Corsair Void RGB Elite USB i HS60 Pro Surround

Corsair HS60 Pro Surround - wygląd, ergonomia i jakość wykonania

Corsair HS60 Pro Surround to model dużo bardziej stonowany i elegancki, niż Void. Po pierwsze nie uświadczymy tu LEDów, a po drugie więcej tu materiału uchodzącego za "prestiżowy". No, może nie przesadzajmy z tym prestiżem za 299 złotych, ale jest naprawdę ładnie, konstrukcją przypominając nieco model HyperX Cloud. Ciekawy efekt robi matowe, lekko gumowane wykończenie, które zapewne z czasem zacznie się przecierać i straci mnóstwo ze swojego pierwotnego uroku, ale prosto po wyjęciu z pudełka wygląda bardziej elegancko. Pałąk testowanych słuchawek już od pierwszych chwil sprawia bardzo dobre wrażenie. Jest on wykonany z szerokiego kawałka tworzywa, które z jednej strony pokryto imitacją skóry, a pod spodem obito miękką poduszką przeszytą gustownie białą nicią. Niestety, mimo iż uświadczymy tu zdecydowanie większego docisku do głowy, niż w przypadku modelu Void, to wydaje się, że przegięto w drugą stronę.

Test słuchawek Corsair Void RGB Elite USB i HS60 Pro Surround [nc2]

Jak zawsze jest to kwestia osobnicza (inny rozmiar czachy), ale mnie ów model już po godzinie użytkowania zaczynał po prostu dokuczać, właśnie na czubku głowy. Wreszcie słowem wypadałoby wspomnieć o regulacji długości pałąka. Tutaj producent postawił na sprawdzone rozwiązanie z rozsuwanym mechanizmem. Ten działa bez zarzutu – siła potrzebna do jego obsługi dobrana jest optymalnie, natomiast wyraźnie wyczuwalne ząbki pozwalają w łatwy sposób wybrać interesujący nas rozmiar. Niestety zawiedzeni będą posiadacze wielkich głów, bowiem sam zakres regulacji okazuje się być dość wąski. Do pałąka przytwierdzone są rzecz jasna muszle. Tutaj ponownie producent postawił na sprawdzoną metodę montażu z wykorzystaniem „widełek”. Sprawdza się to bardzo dobrze, szczególnie że możemy je o kilka stopni obrócić wokół własnej osi.

Test słuchawek Corsair Void RGB Elite USB i HS60 Pro Surround [5]

Na samych muszlach (a właściwie to wyłącznie na lewej) znajdziemy oprócz tego elementy sterujące. Potencjometr głośności, przycisk wyciszania mikrofonu, wylot przewodu oraz złącze na podczepienie mikrofonu, przykryte gumową zaślepką. Szkoda, że nie zamontowano jej tak, aby "dyndała" sobie przy słuchawkach na stałe. W takim układzie jak ten, z pewnością szybko ją zgubimy. Jak już zauważyliśmy, słuchawki dość mocno przylegają do głowy, dzięki czemu mamy do czynienia z całkiem sprawnym tłumieniem dźwięków z zewnątrz. I mimo że zasadniczo są również wygodne w noszeniu i obsłudze, to niepokoi wspomniany, zbyt mocny docisk na czubku głowy. Sam mikrofon to krótki, bardzo elastyczny pałąk, który - na szczęście - jesteśmy w stanie doczepić do headsetu po omacku, czyli bez zdejmowania całości z głowy.

Test słuchawek Corsair Void RGB Elite USB i HS60 Pro Surround [6]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 5

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.