Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

SteelSeries H Wireless - Bezprzewodowe słuchawki idealne do grania

Bezprzewodowe słuchawki są naprawdę praktycznym gadżetem, jednak niewiele jest zestawów wartych zainteresowania, które jednocześnie wyglądają i działają bez zarzutów. Jako dotychczasowy użytkownik Corsair Vengeance V2000 byłem już zmęczony jego topornością, wbudowanym akumulatorem o niewielkiej pojemności, średnio wygodnymi nausznikami oraz trzeszczącymi plastikami. Brzmienie w przeciwieństwie do komfortu pracy oferował zupełnie przyzwoite, ale właśnie ze względu wygodnickich zdecydowałem się zmienić sprzęt. Ponieważ na komputerze stacjonarnym najczęściej grywam ze względów zawodowych, muzyki słucham zaś podczas licznych podróży na innym zestawie, szukałem słuchawek idealnych do takiego zastosowania. Ostatecznie wybór padł na SteelSeries H Wireless, które miałem wcześniej okazję niezobowiązująco sprawdzić i komfort użytkowania okazał się nieporównywalnie wyższy od Corsair Vengeance V2000. Moje wrażenia z kilkutygodniowego testowania słuchawek nie będą zatem skierowane do melomanów oraz audiofilów, tylko graczy poszukujących wyższej klasy sprzętu. Czy SteelSeires H Wireless były dobrym wyborem?

Autor: Sebastian Oktaba

Pierwsze wrażenie po otworzeniu paczki skrywającej SteelSeries H Wireless jest zdecydowanie pozytywne. Czarna skrzynia solidnych rozmiarów zawiera komplet elegancko ułożonych elementów - kabelki, przejściówki, dwa akumulatory i oczywiście same słuchawki oblepione foliami ochronnymi. Chociaż przewody łączące nadajnik z komputerem nie należą do najdłuższych, powinny wystarczyć absolutnie każdemu, kto będzie trzymać nadajnik SteelSeries H Wireless w obrębie maksymalnie dwóch metrów od komputera. Wyposażenie jest kompletne i niczego ponadto nie potrzebujemy - osobiście skorzystałem ze złącza optycznego wbudowanego w kodek dźwiękowy SupremeFX zintegrowany z płytą główną ASUS Maximus V Formula. Warto podkreślić, że SteelSeries H Wireless są kompatybilne nie tylko z pecetami (Windows), ale również konsolami czy urządzeniami mobilnymi pracującymi pod kontrolą systemów iOS, Android i OSX. Ciekawostką jest możliwość sparowania drugich słuchawek z centralą za pomocą opcji Share (3,5 mm), całkiem przydatna w przypadku używania sprzętu do oglądania filmów.

Pudełko SteelSeries H Wireless zawiera praktycznie wszystko, czego potrzeba do połączenia takiego sprzętu z dowolnym źródłem dźwięku.

Konfiguracja SteelSeries H Wireless jest niebywale prosta, żadnych sterowników nie musimy instalować, bowiem wszystkimi sprawami związanymi z funkcjonowaniem słuchawek zarządzamy przy pomocy osobnego modułu. Kwadratowa skrzyneczka z wyświetlaczem ciekłokrystalicznym to nasze centrum dowodzenia i zarazem nadajnik. Żeby uruchomić SteelSeries H Wireless nie potrzeba żadnej specjalistycznej wiedzy - wystarczy podłączyć sprzęt do komputera (zasilanie poprzez USB lub gniazdko elektryczne), wybrać odpowiednie źródło, system dźwięku oraz rodzaj połączenia na panelu i zasadniczo sprawa załatwiona. Ikonki graficzne ułatwiają przebrnięcie przez proces konfiguracji, więc chyba nawet nieopierzony użytkownik poradzi sobie z takim wyzwaniem. Wszystko (opcje menu) zatwierdzamy wciskając duże pokrętło na centrali lub mniejsze umieszczone w korpusie prawego nausznika. Regulacja głośności oraz zmiany ustawień działają bezprzewodowo. Przycisk główny zachowuje się jednak dość topornie i głośniej niż powinien, niemniej będzie raczej rzadko wykorzystywany, mając marginalny wpływ na eksploatację.

Specyfikacja techniczna SteelSeries H Wireless:

  • Charakterystyka dźwięku: 7.1, bezprzewodowe
  • Obsługiwane standardy: Dolby Headphone, Dolby Digital i Dolby Pro Logic IIx
  • Konstrukcja słuchawek: wokoło-uszne, zamknięte
  • Zasięg bezprzewodowy: ~12 metrów
  • Pasmo przenoszenia: 20-20000 Hz
  • Głośność maksymalna: 100 dB SPL @ 1kHz
  • Opóźnienie: <16ms
  • Gniazda centrali: I/O analogowe, I/O optyczne, mini USB, zasilanie
  • Gniazda słuchawek: mini USB, Share, Chat
  • Waga: ~300 gramów bez baterii
  • Mikrofon: kierunkowy, chowany w nauszniku
  • Kompatybilność: PC, PlayStation, Xbox, Windows, OSX, iOS, Android

SteelSeries H Wireless są zasilane zewnętrznymi akumulatorami litowo-jonowymi, których otrzymujemy w zestawie dwie sztuki, dzięki czemu natychmiast po rozładowaniu pierwszego możemy kontynuować zabawę. Corsair Vengeance V2000 posiadał niestety lichą wbudowaną baterię, więc prędzej czy później musiałem podpiąć kabel ze złączem USB, będący z praktycznego punktu widzenia fatalnym rozwiązaniem. Akumulatory do SteelSeries H Wireless ładujemy w centrali, natomiast miejsce ich spoczynku w słuchawkach ukryte zostało w lewym nauszniku. Taki prosty mechanizm bardzo uprzyjemnia korzystanie ze sprzętu, czyniąc go prawdziwie bezprzewodowym, zwłaszcza iż menu wyświetlane na centrali również obsługujemy w taki sposób. Bateria wystarcza do około 15 godzin intensywnego grania, więc jeśli nie spędzamy przed komputerem całych dni, spokój mamy na kilka wieczorów giercowania. Kiedy akumulator będzie na wyczerpaniu zakomunikuje to dźwiękiem typowym dla telefonów komórkowych (pip-pip!), zaś ładowarka znajduje się w centrali, pokazując status używanej i ładowanej sztuki.

Centrala wielkością przypomina mini-komputery Intel NUC, prezentując się bardzo okazale, ale błyszczący plastik łatwo zbiera odciski palców.

SteelSeries H Wireless możemy podłączyć na wiele sposobów, jest oczywiście wyjście analogowe i optyczne.

Baterie zasilające nauszniki ładuje się bezpośrednio w centrali, co jest bardzo praktycznym i ułatwiającym eksploatację pomysłem

Jakość wykonania SteelSeries H Wireless stoi na bardzo wysokim poziomie, materiały zostały świetnie dobrane, wszystko elegancko połączono i starannie zszyto. Nauszniki wyścielono miękkim skórzanym tworzywem, natomiast pałąk posiada pięć wytłoczonych gąbek w podobnym klimacie. Jedyne zastrzeżenia kieruję pod adresem błyszczących czarnych powierzchni na wieczkach z logo SteelSeries, dość łatwo zbierających odciski palców, zaś centrala przyciąga kurz niczym magnes metalowe wiórki. Na szczęście większość konstrukcji wykonano z tworzywa przypominającego plastik ABS. Jak słuchawki wypadają pod względem wygody użytkowania? O ile Corsair Vengeance V2000 po kilkudziesięciu minutach dawał o sobie znać, objawiając się bólem oraz przegrzaniem małżowin usznych, tak korzystając ze SteelSeries H Wireless w ogóle nie odczuwałem dyskomfortu nawet po trzech godzinach klepania. Wygodą jestem najbardziej zaskoczony, bo oczywiście spodziewałem się zmiany na korzyść, ale różnica okazała się spektakularna. Możliwe, iż osoby posiadające głowy o bardzo dużych rozmiarach będą miały odmienne zdanie, niemniej przeciętny człowieczek powinien się tutaj zgodzić - SteelSeries H Wireless to nieprzyzwoicie wygodny zestaw. Wokoło-uszna konstrukcja świetnie tłumi też dźwięki otoczenia.

Jakość wykonania stoi na wysokim poziomie, podobnie wygląda sprawa z komfortem użytkowania - SteelSeries H Wireless są bardzo wygodne.

Brzmienie pozwolę sobie ocenić głównie pod kątem gier komputerowych, ponieważ do takiego zadania wykorzystywałem, wykorzystuję i będę wykorzystywał SteelSeries H Wireless. Bazując na doświadczeniach z Diablo III: Reaper of Souls, Titanfall oraz Battlefield 4 muszę przyznać, że duńska firma oddała w ręce graczy naprawdę znakomity produkt. Czuję się zupełnie usatysfakcjonowany brzmieniem - słuchawki spisują się znakomicie jako narzędzie do wirtualnej rozrywki. Niskie tony są wystarczająco silne, żeby nie zginęły w falach wyraźnego środka i góry, aczkolwiek nie dominują nad pozostałymi pasmami. Dźwięk dobiegający z nauszników jest bardzo czysty, selektywny, czuć przestrzeń sceny. Nie jestem żadnym onanistą sprzętowym i audiofilem, gościem twierdzącym iż jego opinia w tym względzie to wyrocznia, ale jedno wiem - grywam wystarczająco często, aby docenić dobre rzemiosło. Ostatecznie najlepiej, aby potencjalny nabywca podobnie jak niżej podpisany miał okazję samemu sprawdzić słuchawki, zanim podejmie decyzję. Ocenianie dźwięku jest wysoce subiektywne. Mnie charakterystyka SteelSeries H Wireless absolutnie odpowiada.

Słuchawki bardzo dobrze tłumią odgłosy otoczenia, nie przegrzewają małżowin usznych i świetnie leżą na głowach średniego rozmiaru. Całości dopełnia elastyczny mikrofon kierunkowy.

Szukając idealnych ustawień możemy skorzystać z wbudowanego korektora graficznego, wybrać gotowe profile muzyczne lub spreparować i zapisać własny. Ciekawą opcją jest odseparowanie kanałów głośności odpowiedzialnych za rozmawianie oraz dźwięk podczas grania, przydatne zwłaszcza w produkcjach sieciowych (technologie Livemix i Chatmix). Niestety, żadne zmiany equalizera podczas słuchania muzyki nie pozwoliły mi osiągnąć brzmienia, które uznałbym za porywające. Dźwięk okazuje się stosunkowo płaski, głośność maksymalna też ustępuje Corsair Venegance V2000. Suma summarum - jakość odtwarzania muzyki nie dorównuje sprzętowi przeznaczonemu do stricte takich zastosowań, dlatego SteelSeries H Wireless muszę odradzić osobom szukającym nauszników do swojego domowego Hi-Fi. Niemniej ponieważ słuchawki obsługują dźwięk przestrzenny 7.1 realizowany w standardach Dolby Headphone, Dolby Digital oraz Dolby Pro Logic IIx, całkiem nieźle nadają się także do oglądania filmów przed telewizorem. Głębia sceny w zupełności wystarcza, zarówno do giercowania, jak i seansów.

Pokrętło umieszczone na prawym nauszniku pozwala bezprzewodowo regulować ustawienia, które dostępne są również z poziomu centrali.

Zasięg działania nie rozczarowuje, gdyż odchodząc od stanowiska nawet na 8-10 metrów (lodówka, kibelek etc.) SteelSeries H Wireless nigdy nie zgubiły sygnału, chociaż to pośrednio zasługa niewielkiego mieszkanka. Niemniej jednak Corsair na podobnym dystansie bezczelnie zrywał połączenie. Dźwięk jest przesyłany bez odczuwalnego opóźnienia, żadnych zakłóceń w trakcie kilku tygodni codziennego korzystania z zestawu nie zarejestrowałem. Słuchawki są również stosunkowo lekkie, ważąc razem z baterią niewiele ponad 300 gramów, więc wielogodzinne sesje nie skutkują nadwyrężeniem mięśni karku. Konkretyzując - SteelSeries H Wireless nie zamieniłbym na żadne inne słuchawki, jakie dotychczas miałem okazję testować. Pod względem komfortu użytkowania spisują się wzorowo, brzmienie oraz funkcjonalność w grach i filmach mnie osobiście całkowicie satysfakcjonuje. Od strony muzycznej jest zdecydowanie gorzej, czego trzeba być świadomym przed zakupem. Zresztą, najlepiej poszukać możliwości organoleptycznego sprawdzenia SteelSeries H Wireless, wtedy wszystko będzie jasne. Na zakończenie jeszcze jedna ważna informacja - testowany sprzęt kosztuje niebagatelne 1000 złotych, więc jest to propozycja zdecydowanie dla majętnych entuzjastów, ale w kontekście gier i zakupu na lata warta rozważenia.

SteelSeries H Wireless jakiś czas temu wciągnąłem do platformie testowej gier, jednak dopiero teraz postanowiłem napisać kilka słów o wrażeniach z użytkowania i... jestem nimi całkowicie usatysfakcjonowany. Pod kątem wygody, designu, brzmienia w grach oraz funkcjonalności to znakomity sprzęt. Mógłbym go polecić każdemu, kto muzyki słuchać przy komputerze nie zamierza, ale cenowo to niestety bardzo wysoka półka.

SteelSeries H Wireless
Cena:
~1000 PLN

 Bardzo dobra jakość brzmienia w grach
 Obsługa dźwięku przestrzennego 7.1
 Dwa akumulatory dostarczane w zestawie
 Świetna jakość wykonania i materiałów
 Dolby Headphone, Digital i Pro Logic IIx
 Duży zasięg działania i długi czas pracy
 Bardzo wysoki komfort użytkowania
 Kompatybilność z wieloma platformami
 Chowany elastyczny mikrofon kierunkowy
 Bogate wyposażenie i okablowanie
 Technologie Share, LiveMix i ChatMix

 Przycisk pokrętła w centrali dość toporny
 Brakuje w zestawie wieszaka na słuchawki
 Elementy wykonane w błyszczącej czerni
 Do muzyki znajdą się tańsze i lepsze zestawy
 Cena potrafi skutecznie zniechęcić do zakupu

 

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 7

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.