HDR10+ wchodzi w etap certyfikacji u producentów i wytwórni
Temat HDR, czyli szerokiej rozpiętości tonalnej, jest znany użytkownikom już od bardzo dawna. Producenci telewizorów prześcigają się w kolejnych dziwnych nazewnictwach, nie zbaczając na końcową jakość efektu ani nawet na taką drobną informację, że obecnie głównym i podstawowym zarazem standardem jest HDR10. Oczywiście, jak to bywa z bazowym wariantem, ma on swoje niedoskonałości. W zasadzie jedyną wadą otwartego standardu jest wykorzystanie tylko statycznych metadanych, które nie zawsze mają przełożenie na konkretne klatki kadru. Z początkiem roku podczas targów CES w Las Vegas dostaliśmy szereg szczegółów dotyczących nowego formatu HDR, czyli HDR10+, w pracę nad którym zaangażowane były firmy Samsung oraz Panasonic. Teraz otrzymaliśmy nowe informacje, z których wynika że HDR10+ wchodzi w nowy etap "życia" - od teraz twórcy umożliwiają innym firmom wykupienie licencji i wykorzystanie tym samym nowego formatu.
Standard HDR10+ wchodzi w nowy etap rozwoju - producenci oraz wytwórnie filmowe mogą już ubiegać się o licencję na użycie nowego formatu.
HDR i jego rodzaje - krótki poradnik dla początkujących
Sporo tegorocznych telewizorów posiada już fabryczne wsparcie dla normy HDR10+ i mowa tutaj głównie o modelach marek Samsung (zwykłe Ultra HD oraz QLED), a także Panasonic (LCD, OLED). Po drugiej stronie barykady z kolei są LG oraz Sony, które aktywnie wspierają Dolby Vision. Teraz w sieci pojawiły się informacje, jakoby standard HDR10+ był już gotowy do przeprowadzania procesów certyfikacji. Zarówno wytwórnie filmowe jak również inni producenci (np. odtwarzaczy) mogą już wybrać standard HDR10+, który zostanie umieszczony w filmach np. w postaci płyt Ultra HD Blu-ray i które później zostaną odczytane na kompatybilnych odtwarzaczach. Od czerwca 2018 roku firmy mogą więc ubiegać się o licencję na wykorzystanie HDR10+. Teoretycznie sama licencja jest bezpłatna, w przeciwieństwie do Dolby Vision, jednak i tak należy uiścić opłatę administracyjną. Nie jest to także opłata jednorazowa, bowiem należy ją płacić niczym daninę raz w roku.
Panasonic, jako jeden ze współtwórców HDR10+ bardzo aktywnie promuje nowe rozwiązanie, podobnie jak Samsung.
W przypadku wykorzystywania HDR10+ w odtwarzaczach płyt kwota wynosi 2500 USD/rok, z kolei producenci telewizorów chcąc wykorzystać nowy standard muszą już zapłacić kwotę rzędu 10 000 USD/rok. W najlepszej sytuacji są dystrybutorzy filmów i ogólnie treści wideo, bowiem tutaj nie muszą uiszczać żadnych opłat. Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy pojawią się pierwsze filmy wykorzystujące dynamiczne metadane z HDR10+. Rynek jednak w najbliższych miesiącach zweryfikuje oba formaty (HDR10+/Dolby Vision), przy czym w chwili obecnej na zdecydowanie lepszej pozycji jest produkt od Dolby Laboratories, który pojawia się w sporej ilości płyt Ultra HD Blu-ray. Warner Bros, który jeszcze w styczniu aktywnie promował HDR10+, teraz wydaje większość swoich filmów z użyciem Dolby Vision. Wsparcie zadeklarował również 20th Century Fox, jednak w obliczu przejęcia firmy przez Disneya sytuacja może się diametralnie zmienić (amerykański potentat jest przychylny właśnie Dolby Vision, a nie HDR10+).
Powiązane publikacje

70mai 4K Omni - premiera wideorejestratora zapewniającego nagrania w jakości 4K z widokiem 360°
24
LG OLED M5, OLED G5, OLED C5 oraz OLED B5 - Prezentacja telewizorów 4K dla graczy i kinomaniaków
61
Apple AirPods - firma złożyła patent opisujący dodanie modułu optycznego do popularnych słuchawek TWS
10
Spotify wkrótce zaoferuje nie tylko lepszą jakość muzyki. Twórcy chcą też dodać funkcje AI i opcje... kupna biletów na koncerty
39