ASUS wkracza do świata AGD wraz z niecodziennym urządzeniem kuchennym PureGo PD100

W dzisiejszym świecie nie brakuje wprawdzie urządzeń IoT o niszowych zastosowaniach, jednak wraz z nowym gadżetem marki ASUS, przybędzie ich o jedno, i to naprawdę niecodzienne. ASUS PureGo PD100 to mianowicie tzw. inteligentne urządzenie, które pomoże nam określić, kiedy nasze owoce i warzywa są już wystarczająco dobrze umyte i gotowe do spożycia. Wystarczy, że zanurzymy urządzenie w pojemniku z wodą, w którym znajduje się także wspomniane pożywienie, byśmy dostali odpowiedź, czy jedzenie jest już zdatne do konsumpcji. ASUS dodaje, że gadżet ma dodatkowo pomóc rozwijać lepsze nawyki związane właśnie z myciem warzyw i owoców.

ASUS PureGo PD100 to urządzenie, które pomoże nam określić, kiedy nasze owoce i warzywa są już wystarczająco dobrze umyte i gotowe do spożycia.

Test ASUS VivoBook 15 OLED - Obecnie jeden z najtańszych multimedialnych laptopów z doskonałym ekranem OLED

Do wykonania wspomnianego zadania (określenie, czy można już jeść, czy trzeba jeszcze myć), PureGo wykorzystuje czujnik optyczny, który wykrywa w wodzie pestycydy i inne niechciane substancje. Czujnik ów chroniony jest przez filtr żeberkowy i używa "dynamicznych algorytmów", aby określić, czy jedzenie jest już zdatne do bezpiecznego spożycia. Jak zauważył jednak serwis Slash Gear, w instrukcji urządzenia zawarto informację, że PureGo wykrywa około 70% pestycydów wykorzystywanych w USA w 2020 roku.

Signify prezentuje przenośne, sufitowe oraz stołowe lampy WiZ. Nie zabrakło też wtyczki WiZ SMART PLUG

Więc nawet jeśli zdecydujemy się na zakup takiego oto urządzenia, to nie da nam ono stuprocentowej pewności co do tego, co zjadamy. Dodatkowo istnieje też lista warzyw i owoców, których "przebadać" się nie da, choć jest raczej krótka i nie dotyczy zbyt popularnego pożywienia (prócz truskawek). Urządzeniu towarzyszy także aplikacja mobilna dla geeków, którzy chcą sprawdzić nie tylko dokładny poziom zanieczyszczeń, ale także historię czyszczeń. Całość wyceniono na 200 dolarów, a oficjalną stronę gadżetu znajdziecie tutaj.