Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

ASUS N61JQ - Multimedia z USB 3.0

bagienny | 03-06-2010 20:11 |

Zużycie energii

Chociaż N61JQ jest z definicji komputerem przenośnym, jego konstrukcja i wyposażenie sprawiają, że jego przenośność w zasadzie kończy się na samej tylko teorii. Choć nie jest to typowy DTR, do przenoszenia którego trzeba przynajmniej pół roku ćwiczyć na siłowni to po pierwsze - jak na notebooka z 16" ekranem jest dość spory (bardzo wyraźnie większy od GE600), a po drugie stosunek wydajności podzespołów do pojemności baterii nie sprzyja mobilności.

W teście czytelnika polegającym na pozostawieniu komputera praktycznie bez obciążenia przy ustawieniu około 1/3 jasności ekranu ASUS N61JQ wytrzymał dokładnie tyle samo co MSI GE600 z włączonym Radeonem HD 5730. Przy przeglądaniu internetu przy wykorzystaniu sieci bezprzewodowej można liczyć na około 1:45-2:00 godzin pracy z dala od gniazdka przy ustawieniu oszczędnego trybu zasilania.

W spoczynku N61JQ pobiera około 16-17W. To najlepszy wynik spośród komputerów przenośnych wyposażonych w czterordzeniowe procesory.

Przy pełnym obciążeniu podzespołów N61JQ wytrzymał jedynie nieco ponad 40 minut. Choć tego typu sytuacje maksymalnego obciążenia nieczęsto zdarzają się w typowym użytkowaniu, dają pogląd na to ile minimalnie komputer będzie pracować z dala od gniazdka.

Maksymalnie komputer pobierał z gniazdka niecałe 80W. Z uwagi na dołączenie do zestawu zasilacza o mocy 90W w czasie obciążenia komputera, ładowanie baterii może trochę zająć :-)

Trudno jednoznacznie określić kulturę pracy reprezentowaną przez N61JQ - w spoczynku komputer pomimo zastosowania dość wydajnych podzespołów pracuje całkiem cicho, prawie nie rzucając się w uszy użytkownika. Za plus można również uznać fakt, że układ chłodzenia pracuje raczej konserwatywnie, niechętnie zmieniając prędkość obrotową wentylatora. W czasie obciążenia chłodzenie zaczyna dmuchać dużo bardziej zdecydowanie, wydmuchując wyraźnie ciepłe powietrze na zewnątrz obudowy. Nie jest to hałas ani o szczególnie irytującym nasileniu, ani barwie. Nie zaskakuje ani pozytywnie, ani negatywnie, idealnie celując w oczekiwania.

Całkowicie w granicach normy są również temperatury podespołów. Naturalnie dużo bardziej nagrzewa się czterordzeniowy Core i7 (45W TDP), osiągając temperatury maksymalne do 85 stopni. Dużo chłodniejszy okazuje się układ graficzny, który nawet w sytuacji ekstremalnego wysiłku nie rozgrzał się powyżej 76°C. Niezbyt dobrze wygląda za to sprawa z temperaturami obudowy - w czasie długotrwałego obciążenia obudowa N61JQ nagrzewa się dość wyraźnie, szczególnie w miejscu podparcia lewego nadgarstka. O ile nie są to temperatury szczególnie wysokie, potrafią powodować nadmierne pocenie się dłoni, przyczyniając się do pogorszenia komfortu pracy.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 3

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.