ASUS Mistrzostwa Polski w Overclockingu 2010
- SPIS TREŚCI -
Maksymalne przetaktowanie
Trzecia konkurencja polegała na jak najwyższym przetaktowaniu procesora. Jako wynik można było traktować taktowania osiągnięte w przypadku wcześniejszych benchmarków. Drużyny miały godzinę na osiągnięcie najwyższego rezultatu.
W międzyczasie organizatorzy przygotowują stolik z nagrodami dla zawodników. Końcówka była dość emocjonująca, bowiem w przypadku remisu punktowego o kolejności miejsc decydowała właśnie ta najkrótsza potyczka. Do samego końca drużyny walczyły o najwyższe taktowania – Xtreme Team próbował dobić do granicy 6.7GHz, PCLab.pl oraz ASD Crew zaciekle prześcigali się z wynikami. Ostatecznie overclockerzy uzyskali następujące rezultaty:
- Xtreme Team: 6669 MHz
- PCLab Team: 6622 MHz
- ASD Crew: 6577,3 MHz
- KG Speed Team: 6321,3 MHz
- 3DI OCL: 6220,8 MHz
- Realitynet: 5192,3 MHz
Między godziną 17 a 18 drużyny rozmontowywały swoje platformy, sędziowie sprawdzali wyniki oraz podliczali punkty. W ruch poszły suszarki i opalarki, podzespoły należało ponownie umieścić w przeznaczonych im kartonach. Teraz zawodnicy mogli spokojnie podejść do szwedzkiego stołu by wciągnąć pozostałości.
Chwilę po godzinie 18 rozpoczęła się oficjalna ceremonia wręczenie nagród. Klasyfikacja drużyn ostatecznie miała taki wygląd:
- Xtreme Team: 28 pkt,
- PCLab Team: 22 pkt,
- ASD Crew: 22 pkt,
- KG Speed Team: 9 pkt,
- 3DI OCL: 8 pkt,
- Realitynet: 3 pkt.
Miejsce drugie dla teamu PCLab.pl mimo równego wyniku z ASD Crew spowodowane było wyższym taktowaniem procesora w rundzie numer trzy.
Nagrody przewidziane dla zawodników były naprawdę spore. Niezależnie od uzyskanego miejsca, nikt nie wyszedł z kompleksu Hali Stulecia z pustymi rękoma. Wszystkie teamy otrzymały płytę oraz kartę graficzną, na której walczyli przez cały dzień. Im wyższe miejsce, tym więcej upominków. Były kolejne płyty główne (Sabertooth X58 dla pierwszego miejsca), myszki, klawiatury, koszulki, pendrive’y, wentylatory i inne gadżety ufundowane przez sponsorów. Było się czym obłowić.
Koniec końców czekało wszystkich wielkie sprzątanie. Poza pakowaniem sprzętu należało uporządkować bannery, ściągnąć transparenty i inne gadżety promujące sponsorów. Nie trwało to jednak zbyt długo ze względu na ogólne zaangażowanie większości obecnych osób. Niektórzy, wymęczeni po całym dniu w pozycji siedzącej nadzorowali poczynania pozostałych.