ASUS GeForce GTX 1080 Ti Strix Gaming - Test karty graficznej

Chyba większość osób faktycznie zainteresowanych kupnem GeForce GTX 1080 Ti, których wodowanie kart graficznych średnio interesuje, zniecierpliwiona czekała na moment premiery modeli autorskich. Fabryczny cooler NVIDII trochę jednak ograniczał potencjał układu GP102. Na szczęście pierwsze niereferencyjnych propozycje powoli zaczynają się pojawiać - redakcję PurePC nawiedził właśnie ASUS GeForce GTX 1080 Ti Strix Gaming, prężący muskuły niczym gladiator na arenie Koloseum. Zmodyfikowany laminat, przebudowany system chłodzenia plus wysoko podniesione taktowania sprawiają, że NVIDIA Titan X Pascal definitywnie odchodzi w zapomnienie, bowiem pod względem wydajności oraz kultury pracy nie stanowi poważniejszej konkurencji dla testowanego ASUS GeForce GTX 1080 Ti Strix Gaming.

Autor: Sebastian Oktaba

NVIDIA GeForce GTX 1080 Ti bazuje na układzie graficznym GP102-350-K1-A1 wykonanym w 16 nm litografii (TSMC), co pozwoliło upchnąć 12 miliardów tranzystorów na powierzchni 471 mm2. Pomimo wykorzystania 28 bloków SM (Streaming Multiprocessors), podobnie jak w NVIDIA Titan X Pascal, producent uszczuplił nieco specyfikację krzemowego chipa. Ilość procesorów CUDA nie uległa zmianie i nadal wynosi 3584, jednostki TMU również oszczędzono zostawiając ich 224, zredukowano natomiast jednostki ROP - zamiast 96 jest 88. Istotniejsze zmiany zaszły w podsystemie pamięci graficznej, której NVIDIA GeForce GTX 1080 Ti posiada 11264 MB na 352-bitowej magistrali, podczas gdy NVIDIA Titan X otrzymał 12288 MB na 384-bitowej magistrali. Różnice postanowiono zniwelować poprzez podniesienie taktowania modułów GDDR5X z 10000 do 11000 MHz, co ostatecznie daje przepustowość 484 GB/s vs 480 GB/s na korzyść nowszego modelu. Laminat NVIDIA GeForce GTX 1080 Ti jest niemalże identyczny, jak w NVIDIA Titan X Pascal, jednak warto zauważyć, że wersja referencyjna straciła złącze DVI (poszczególni producenci najprawdopodobniej je przywrócą). Generalnie, cięcia wydają się symboliczne.

ASUS GeForce GTX 1080 Ti Strix Gaming to kawał solidnego hardware - konstrukcja wizualnie do złudzenia przypomina wprawdzie słabsze odmiany Pascali, jednak w rzeczywistości nabrała masy zajmując teraz 2,5 slotu.

ASUS GeForce GTX 1080 Ti Strix Gaming to kawał solidnego hardware - konstrukcja wizualnie do złudzenia przypomina wprawdzie słabsze odmiany Pascali, jednak w rzeczywistości nabrała masy zajmując teraz 2,5 slotu. Plastikowa maskownica osłania nieprzeciętnych rozmiarów aluminiowy radiator posiadający kilkaset żeberek, którego wyszlifowana, miedziana i pokryta warstwą niklu podstawa, zawiera sześć rurek cieplnych wychodzących z obydwu stron. Żelastwa trochę dorzucono względem poprzedników, co powinno korzystnie wpłynąć na temperatury układu graficznego. System chłodzenia ASUS GeForce GTX 1080 Ti Strix Gaming złożony z trzech wentylatorów Blade o średnicy 90 mm (mogących pochwalić się certyfikatem IP5X), działa pasywnie do momentu przekroczenia granicy około 55 stopni Celsjusza na rdzeniu - wówczas dyskretnie uruchomione zostają wszystkie śmigła. Producent nie zapomniał również o backplate, jaki oprócz funkcji czysto estetycznej, całkiem skutecznie odbiera ciepło z komponentów umieszczonych na rewersie (bądź samego laminatu). Zwolennicy podświetlenia otrzymują do dyspozycji system Aura Sync RGB, którego elementy wkomponowano w obudowę.

Bazowe taktowanie ASUS GeForce GTX 1080 Ti Strix Gaming wynosi 1594 MHz (OC Mode), wzrastając do wartości oscylujących w graniach 1911-1924 MHz zależnie od obciążenia, które w opisywanym przypadku zapewniał Wiedźmin 3: Dziki Gon będący niezwykle skuteczną wygrzewarką. Jeśli włączymy OC Mode, pamięci również będą podkręcone, chociaż tylko symbolicznie do 11100 MHz zamiast 11000 MHz (kości pochodzą od Microna). Referencyjny GeForce GTX 1080 Ti jakiego niedawno testowałem startował z częstotliwością 1480/1620 MHz, osiągając po podkręceniu maksymalnie 1650/1924 MHz, zatem ASUS GeForce GTX 1080 Ti Strix Gaming niemalże dorównuje bez ruszania zegarów wyżyłowanej konstrukcji NVIDII. Pamiętajmy również, że niższe temperatury rdzenia plus poszerzony Power Limit stymulują GPU Boost, dlatego przewaga tego potworka po overclockingu może okazać się jeszcze większa. Urządzenie do działania wymaga dwóch 8-pinowych wtyczek PCI-Express, otrzymało 10-fazową sekcję zasilania oraz wysokiej klasy komponenty zamknięte w pakiecie nazwanym Super Alloy Power II. Wróciło także gniazdo DVI-D, jakiego w referencie NVIDIA nie uwzględniła.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »