Assassin's Creed: Origins - kolejne informacje o grze

W ostatnim czasie coraz więcej się mówi o nowej odsłonie sagi Assassin's Creed, która swoją premierę powinna mieć w tym roku. Najnowsze doniesienia potwierdzają przede wszystkim dwie rzeczy. Pierwsza to data premiery, która będzie miała miejsce tej jesieni. Druga to umiejscowienie akcji w Egipcie. Źródłem informacji jest forum NeoGAF, na którym pojawiły się skany nadchodzącego numeru magazynu Game Informer, w którym znalazła się obszerna zapowiedź gry Assassin's Creed: Origins. Wynika z nich, że gra doczeka się istotnych zmian przede wszystkim w mechanice rozgrywki. Sam tytuł z kolei zostanie umiejscowiony w Egipcie z czasów panowania Ptolemeuszy (Egipt Ptolemejski). Tak dobrany czas akcji potwierdza w zasadzie inną informację - że kolejne tytuły najprawdopodobniej zostaną umiejscowione w okresie starożytnego Rzymu oraz Grecji.

Assassin's Creed: Origins pojawi się na PC oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4 dokładnie 27 października 2017 roku.

zapowiedź w formie skanów możecie zobaczyć tutaj, jednak postaram się przedstawić najważniejsze informacje. Akcja gry Assassin's Creed: Origins będzie miała miejsce w okresie panowania Ptolemeuszów. Zwany także jako okres hellenistyczny, który rozpoczął się w 323 r. p.n.e. wraz ze śmiercią Aleksandra Macedońskiego (zwanego Aleksandrem Wielkim), a zakończył wraz ze samobójczą śmiercią królowej Kleopatry VII oraz Marka Antoniusza w 30 r. p.n.e. Jest to w sumie całkiem zrozumiałe posunięcie twórców, bowiem w tym czasie Egipt jest znacznie bardziej rozbudowanym państwem, gracze będą mieli więc możliwość zwiedzania dużych miast jak Teby czy Aleksandria. Oprócz tego pojawią się takie miejsca jak Memfis, delta Nilu (gdzie roślinność będzie znacznie bujniejsza) czy też Faros. No i oczywiście nie zabraknie pustyń, a oprócz tego gracz otrzyma możliwość zwiedzania piramid oraz grobowców, gdzie czekać będą różnorodne zagadki do rozwiązania.

Artykuł wspomina o kilku zmianach w samej mechanice rozgrywki. Przede wszystkim na ekranie zniknie tradycyjna mini-mapa, która była nieodłącznym elementem wszystkich poprzednich części. Zamiast tego ma się pojawić specjalny pasek nawigacyjny, który przypominać ma rozwiązanie znane z The Elder Scrolls V: Skyrim. Według twórców, ma to pomóc graczom w zgłębianiu immersji. W artykule wspomniano także, że bohater nie będzie ograniczany przez żadne skały czy morze, a więc może dostać się w praktycznie każde widoczne miejsce. Oprócz tego po świecie gry można się poruszać za pomocą np. koni czy wielbłądów. Wspinaczki oraz pływanie i nurkowanie także nie będą żadnym problemem. Zmodyfikowano także umiejętność Wzroku Orła. Nie będzie on ani zmieniał kolorów na ekranie, ani tym bardziej pokazywał przeciwników. Jedyne co pokaże to rozmaite skrzynie oraz przedmioty. Dodatkowo bohater będzie wykorzystywał orła Senu, którym od czasu do czasu pokierujemy. Ptak może latać nad obozami, a gracz otrzyma wówczas położenie wrogów znajdujących się w pobliskich okolicach. Ma to być więc odpowiednik zaznaczania przeciwników z wykorzystaniem Wzroku Orła.

Kilka słów wspomniano także o systemie walki oraz rozwoju postaci. Walka ma być znacząco przebudowana i przede wszystkim trudniejsza. W artykule Game Informera padają nawet porównania do sagi Dark Souls. Przeciwnicy mają przebudowaną sztuczną inteligencję, przez co są sprytniejsi, a tym samym trudniejsi do pokonania. Nie będą także atakować turami, tak jak to miało miejsce w poprzednich grach. Wszystko ma odbywać się bardziej w sposób nieprzewidywalny. Sposoby walki będą w istotny sposób połączone z tym jak rozwijamy naszą postać. Będzie można dostosowywać rozwój bohatera np. poprzez inwestowanie w umiejętności skrytobójcze lub walki bezpośredniej. Pojawią się także możliwości tresowania zwierząt, dzięki czemu oswojone będą nam pomagać w walce. Gracze będą także wchodzić na wyższe levele, tak jak w grach action-RPG, a maksymalny dostępny poziom to 40.

Artykuł ujawnia także, że grę Assassin's Creed: Origins przetestowano zarówno na komputerze jak i konsoli Project Scorpio od Microsoftu. Niestety nie wiadomo na jakim PC odpalona była gra, dlatego też nie można do końca obiektywnie patrzeć na informacje, jakoby konsola oferowała lepszy komfort rozrywki. Na komputerze animacja nie była płynna i oscylowała w okolicach 30 FPS. Project Scorpio z kolei dawał uczucie płynniejszej gry, prawdopodobnie dlatego że działała w stabilnych i równych 30 FPS. Trzeba mieć tylko nadzieję, że testowy zestaw PC nie był uzbrojony w topowe podzespoły, inaczej gracze pecetowi mogą otrzymać w dniu premiery potworka pokroju Assassin's Creed: Unity. Sama premiera Assassin's Creed: Origins zaplanowana została na 27 października na wszystkich trzech platformach docelowych, czyli PC, Xbox One oraz PlayStation 4. Tytuł dostępny będzie w kilku wersjach (o kolekcjonerkach na razie nie wspomniano). Podstawowa wersja ma kosztować 60 dolarów, edycja Deluxe (z dodatkowym DLC) za 70 dolarów, złota edycja z premierowym DLC oraz przepustką sezonową za 100 dolarów oraz złotą edycję ze steelbookiem za 110 dolarów. Oficjalna zapowiedź gry będzie miała miejsce podczas konferencji Ubisoftu w poniedziałek, 12 czerwca o godzinie 22 czasu polskiego.