Apple Watch Series 7: Większy ekran, mniejsze ramki, pełna klawiatura qwerty i wtórne wzornictwo

Ostatnim urządzeniem, które pokazano na dzisiejszej konferencji Apple California Streaming jest Apple Watch Series 7. Nie ukrywam, że oczekiwania względem nowego „inteligentnego” zegarka Apple były wyśrubowane, być może zbyt mocno. Najnowsza odsłona czasomierza opracowanego przez ekipę Tima Cooka, podobnie jak smartfony z rodziny Apple iPhone 13, to jedynie skromne rozwinięcie dotychczasowej linii. Najwyraźniej w Cupertino uznali, że skoro coś jest dobre i dobrze się sprzedaje, nie ma sensu tego zmieniać. Nie tędy droga, szanowne Apple. Na szczęście w zegarku pojawiło się kilka nowości, które nie są może kluczowe, ale mogą wpłynąć na ewentualne zainteresowanie zakupem „siódemki”. Dobrze, przejdźmy do konkretów, czyli opisu rzeczywistych nowości.

Mocny debiut na rynku inteligentnych zegarków? Apple Watch Series 7 nie jest do końca tym, czego oczekiwali fani smartwatchy z logo nadgryzionego jabłka. Sprawdźmy zmiany, jakie zaszły względem modeli ubiegłorocznych.

Premiera Apple iPhone 13, 13 mini, 13 Pro i 13 Pro Max - znamy cenę nowych samrtfonów. Zmiany w specyfikacji są subtelne

Wygląd Apple Watch Series 7 utrzymano w tonie znanym ze wcześniejszych modeli, czyli serii 5 i 6, a także modelu SE. Jeśli liczyliście na pełny redesign i kanciastą bryłę, możecie poczuć zawód. O ile przecieki dotyczące stylistyki okazały się nietrafione, o tyle nieoficjalne informacje zakładające większe rozmiary 41 i 45 mm zostały potwierdzone. Zmiana względem dotychczasowych 40 i 44 mm może wydawać się niewielka, ale smuklejsze o 40% ramki pozwoliły umieścić w zegarku większy ekran. Producent wykorzystał przestrzeń między innymi na implementację pełnoprawnej klawiatury qwerty z funkcją pisania gestami. Nie zabrakło tu nowych tarcz dedykowanych większym ekranom. Zegarek pojawi się w pięciu kolorach – czarnym, złotym, niebieskim, czerwonym oraz zielonym.

Apple iPad 2021 i Apple iPad Mini 2021 – Premiera odświeżonego wariantu bazowego i nowego modelu serii Mini

Urządzenie jest odporne na kurz i wodę, co potwierdzają certyfikaty IP6X oraz WR50. Sprzęt będzie można ładować bezprzewodowo nawet 33% szybciej. Z kluczowych cech warto wspomnieć o wykrywaniu aktywności, jaśniejszym ekranie oraz znanych ze wcześniejszych modeli modułów EKG oraz SpO2. Niestety, bateria wystarczy tylko na około 18 godzin pracy. Nie do końca rozumiem, dlaczego Apple chwali się wynikiem, który powinien być co najmniej kilkukrotnie wyższy. Ciekawostką jest dostępność modelu. Cena startuje od 399 dolarów, natomiast nie podano daty sprzedaży. Wiadomo jedynie, że Apple Watch Series 7 trafi na półki sklepowe jesienią tego roku.