Apple Watch będzie monitorował nawodnienie organizmu użytkownika w oparciu o przewodność potu
Firma z Cupertino, podobnie jak konkurencja, kolekcjonuje mniej lub bardziej użyteczne patenty. Część pomysłów zostaje wykorzystana w produktach końcowych Apple, natomiast większość kończy swój żywot na kartach dokumentacji patentowej. Jak będzie z nowo opracowanym rozwiązaniem? Biorąc pod uwagę to, jak przedsiębiorstwo podchodzi do kwestii fitnessowych w zegarkach Apple Watch, śmiem twierdzić, że być może już przyszłoroczny model zaoferuje funkcje związane z nowym czujnikiem. Uściślając – chodzi o możliwość pomiaru nawodnienia organizmu użytkownika. Co więcej, mówimy o nieinwazyjnej metodzie, która nie opiera się o jednorazowe testy próbek płynów. To zwiastun efektywności i wygody.
USPTO przyznał firmie z Cupertino patent dotyczący techniki śledzenia nawodnienia użytkowników zegarków Apple Watch. Rozwiązanie pozwoli na jeszcze efektywniejsze monitorowanie aktywności fizycznej.
Huawei Watch 3 Pro – test smartwatcha z eSIM. Czy w końcu doczekaliśmy się zmian godnych uwagi oraz zakupu?
Smartwatche oraz opaski fitness nie są już tylko gadżetami, dodatkami, które pozwalają na wygodne sprawdzanie powiadomień, czy liczenie kroków. Dzisiejsze urządzenia ubieralne to istne kombajny do monitorowania aktywności fizycznej oraz stanu zdrowia użytkownika. Najpopularniejszymi modelami są oczywiście zegarki Apple Watch, na których wzoruje się lwia część konkurencji. Zalety można mnożyć, ale trzeba pamiętać również o wadach. Apple Watch, niezależnie od generacji oferuje bowiem mizerny czas pracy na baterii, który ledwie dobija do kilkunastu godzin, co znacząco ogranicza jego realną użyteczność. Dodatkowo sprzęt można parować jedynie ze smartfonami pracującymi pod kontrolą systemu iOS, czyli z iPhone’ami. Niemniej, to właśnie rzeczone czasomierze cieszą się największą popularnością. Czy słusznie?
Test Xiaomi Mi Watch – Niedrogi smartwatch blisko spokrewniony z opaską Mi Band zaskakuje liczbą dodatków
No to pytanie, każdy musi odpowiedzieć sobie sam, natomiast Apple uzyskał właśnie patent, który może zwiększyć atrakcyjność kolejnych generacji Apple Watch w oczach miłośników aktywności fizycznych. Otóż sprzęt miałby otrzymać specjalny czujnik pozwalający na monitorowanie nawodnienia użytkownika. Moduł umieszczony w pasku, stykałby się ze skórą, oceniając przewodność potu. Pomiar pozwalałby na uzyskanie procentowego wyniku pomiarowego. Na ile rozwiązanie będzie skuteczne, pokażą pierwsze testy. Obstawiam jednak, że tak samo, jak w przypadku czujnika tętna czy saturacji, tutaj również nie będzie mowy o zastosowaniu diagnostycznym w medycynie.