Apple umożliwi naprawę tylko w autoryzowanych serwisach

Temat laptopów Macbook Pro oraz komputerów iMac od Apple od dawna budzi żywe zainteresowanie ze strony czytelników. Kolejne ograniczenia, czy windowanie cen do prawdziwie absurdalnych poziomów (33 tysiące za Macbooka z Core i9-8950HK ekhm,..) sprawia, że firma traktowana jest w komentarzach raczej prześmiewczo. Oczywiście oficjalnie Apple dba o bezpieczeństwo użytkowników swoich urządzeń, dlatego z generacji na generacje pozwala na coraz mniejszą ingerencję w podzespoły. Na jaw wyszły kolejne ciekawe informacje, wobec których ciężko będzie przejść obojętnie. Okazuje się, że Apple zaczyna skutecznie blokować możliwość naprawy Macbooków oraz iMaców w serwisach innych niż autoryzowane. W jaki sposób firma tego dokonała?

Apple dba o bezpieczeństwo użytkowników, dlatego od teraz Macbooki oraz komputery iMac będzie można naprawić wyłącznie w autoryzowanych serwisach. To się nazywa dbanie o klienta.

Apple Macbook Pro (2018) - co kryją w sobie najnowsze notebooki

Nowe komputery iMac oraz notebooki Macbook zostały bardzo mocno zabezpieczone przed nieautoryzowanym dostępem do wnętrza. Zabezpieczenia zastosowane przez producenta mają nie dopuścić do nieautoryzowanego dostępu do okolic matrycy, płyty głównej, Touch ID czy nawet touchpada. Specjalna blokada, która nakładana jest komputery oraz notebooki może zostać zneutralizowana wyłącznie poprzez zastosowanie specjalnego oprogramowania o nazwie Apple Service Toolkit 2. Oczywiście jak można się spodziewać, tego typu oprogramowanie jest przeznaczone wyłącznie dla autoryzowanych serwisów Apple. Tym samym nie naprawimy sprzętu samemu ani nie oddamy do lokalnego serwisu, który już wcześniej naprawiał nam elektronikę.

W praktyce więc możliwości naprawy zostają ograniczone wyłącznie do autoryzowanych punktów Apple, które z całą pewnością nie będą tanie (ba, śmiem twierdzić, że będą nieprzyzwoicie drogie), tym samym powodując, że sama opłacalność ewentualnej naprawy może stanąć pod znakiem zapytania. Jeszcze rok temu Microsoft został publicznie wyśmiany za brak jakiejkolwiek ingerencji w podzespoły i nałożenie takich ilości kleju do wnętrza, że Surface Laptop zaczął być prześmiewczo nazywany jednorazówką. Niestety, ale podobne określenie może zacząć być stosowane dla Macbooków oraz iMaców, które będą coraz bardziej ograniczane w kontekście możliwości naprawy. Oczywiście wszystko w myśl hasła "bezpieczeństwo użytkowników jest dla nas najważniejsze".

Aktualizacja: Ekipa iFixit postanowiła sprawdzić, czy nowe Macbooki faktycznie nie będą podatne na naprawę bez oprogramowania Apple Service Toolkit 2. Okazuje się, że przynajmniej obecnie, owe narzędzie nie jest wymagane do naprawy sprzętu. Tak więc aktualnie naprawy urządzeń Apple możemy zlecać również w innych serwisach, niekoniecznie tych autoryzowanych.