Apple - System reklam pokazywanych na podstawie finansów
Reklama jest dźwignią handlu, jednak aby była ona skuteczna musi zostać odpowiednio dopasowana do klienta i zostać zaprezentowana określonej grupie odbiorców, gdyż w przeciwnym wypadku jej wydźwięk będzie całkowicie nieskuteczny. Jeżeli chodzi o reklamy, szczególnie te internetowe, to mistrzem w tej kategorii jest firma Google. Specjalne oprogramowanie zajmujące się personalizacją reklam sprawdza czego szukamy w sieci, jakie witryny najczęściej przeglądamy, co piszemy w wiadomościach e-miał i po analizie danych płynących z wielu źródeł tworzony jest niejako nasz profil, na podstawie którego wiadomo jakie na daną chwilę posiadamy zainteresowania. Google potem korzysta z tego typu profili do wyświetlania spersonalizowanych reklam po to, aby posiadały większą siłę rażenia - nie od dziś wiadomo, że skuteczność bardzo mocno przyciąga nowych reklamodawców.
W branży reklamowej może się jednak pojawić konkurent, a będzie nim firma Apple. Korporacja z Cupertino znana między innymi z produkcji komputerów Mac oraz telefonów iPhone opatentowała sposób personalizacji reklam na podstawie... naszych możliwości finansowych. Stworzony przez Apple system będzie nie tylko badał jakie strony przeglądamy, ale też co kupujemy i za ile, a algorytm będzie mógł sprawdzać jaki jest stan naszego konta.
Nie chcesz mieć reklam? Nie pracuj.
Gdy system wykryje, że posiadamy dużo pieniędzy oraz wydajemy je kupując drogie rzeczy, to automatycznie będą pojawiać się reklamy droższych przedmiotów - analogiczna sytuacje będzie miała miejsce w przypadku użytkownika mniej zasobnego w gotówkę. Jeżeli spojrzymy na ten system pod kątem technicznym to stwierdzimy, że wygląda on bardzo dobrze, ponieważ będziemy otrzymywać reklamy dopasowane nie tylko do naszych gustów, ale i zasobności portfela - problem pojawia się jednak z prywatnością.
Apple zdobytymi przez siebie informacjami ma dzielić się z reklamodawcami, co może rodzić niepokoje pod kątem prywatności, więc opracowany przez Apple system może nie zostać wprowadzony w wielu krajach na świecie, w tym i w Polsce. Pomijając ten fakt warto zauważyć, że wielkie korporacja wydają coraz więcej pieniędzy na opracowywanie zaawansowanych technologii, które w przyszłości pozwolą im zarobić naprawdę grubą gotówkę kosztem naszych danych - my, jako ich użytkownicy niejako stajemy się żywą maszynką do robienia pieniędzy. Albo już nią jesteśmy.
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57