Apple po raz kolejny odpowie za błąd sprzed lat. Spowalnianie smartfonów iPhone może kosztować firmę 60 mln euro
Smartfony z rodziny Apple iPhone powszechnie uważane są za stabilne. Cecha ta towarzyszy urządzeniom nawet przez kilka lat od zakupu, natomiast niektóre elementy zużywają się i wymagają wymiany. Oczywiście, tylko jeśli użytkownikowi zależy na poprawnym działaniu sprzętu. Tracący pojemność akumulator iPhone'ów, między innymi z serii 6, 6 Plus, 6s oraz 6s Plus powodował nagłe wyłączanie się smartfona na mrozie. Firma, próbując naprawić błąd, naraziła się na krytykę ze strony użytkowników. Otóż w celu zapobiegania skutkom skoków napięcia ograniczono wydajność telefonów. Zrobiono to jednak bez wiedzy klientów. Niechciana funkcja trafiła do smartfonów wraz z jedną z aktualizacji systemowych.
Włosi domagają się od Apple odszkodowania w kwocie 60 mln euro, które miałoby stanowić rekompensatę za działania firmy w latach 2014–2021. Jak widać celowe spowalnianie iPhone'ów słono kosztuje.
Test Apple iPhone 12 - smartfon, który odcina się od przeszłości
Temat wraca niczym bumerang. W 2017 roku wybuchła afera związana z jedną z aktualizacji iPhone'ów, która wprowadziła do urządzeń swojego rodzaju „kaganiec”. Użytkownicy smartfonów, w których pojemność akumulatora spadła do wartości uniemożliwiającej czerpanie pełni wydajności, musieli zaakceptować obniżenie walorów użytkowych sprzętu takich jak płynność czy prędkość działania. Miało to na celu likwidację ryzyka wyłączenia się urządzenia w przypadku korzystania ze smartfona na mrozie. Sek w tym, że gigant z Cupertino nie zapytał o zdanie klientów. W efekcie na firmę spadła fala krytyki, która sprowokowała oburzonych użytkowników do opracowania pozwów sądowych o odszkodowanie.
Apple iPhone 12 i akcesoria MagSafe wpływają na rozruszniki serca i inne urządzenia medyczne. Mamy oświadczenie producenta
Oczywiście producent opracował poprawkę, która pozwalała wyłączyć opisywaną funkcję systemu iOS, natomiast stało się to najwyraźniej za późno. Koncern musiał wyjaśnić powody swoich decyzji przed odpowiednimi organami. Dziś, po wielu latach, temat powrócił i Apple po raz kolejny będzie odpowiadać przed sądem na rzeczone zarzuty. Czy słusznie? Na to pytanie, każdy musi odpowiedzieć sobie sam, natomiast oskarżenia o celowe postarzanie produktu wydają się tu nie na miejscu. Idąc tym tropem, podobne „działa” można wytoczyć przeciwko większości producentów sprzętu z Androidem. Mało który smartfon pracuje wydajnie po kilku latach od zakupu.