Apple oraz NVIDIA podobno są zainteresowane rozwojem litografii Intel 14A, co może być dużą szansą dla firmy

Intel w ostatnim czasie boryka się z mnóstwem problemów. Kolejne miesiące będą stały pod znakiem kontynuacji planu głębokiej restrukturyzacji. W dodatku sektor Intel Foundry nieustannie ciągnie ogólne finanse przedsiębiorstwa w dół. Producent obecnie dopracowuje proces technologiczny 18A, w którym po raz pierwszy zastosowane zostanie tylne zasilanie PowerVia oraz tranzystory RibbonFET, zastępujące obecne FinFET. Nowy proces ma pomóc w osiągnięciu wyższej wydajności oraz lepszej efektywności energetycznej, co w późniejszym czasie będzie kontynuowane wraz z litografią Intel 14A.

Według nieoficjalnych informacji, jakie zaczęły pojawiać się w sieci, procesem technologicznym Intel 14A potencjalnie mogą być zainteresowane firmy Apple oraz NVIDIA. Wszystko będzie zależało od jakości owego procesu.

Intel 14A oraz Intel 14A-E oficjalnie ujawnione - nowe litografie mają pomóc firmie w odzyskaniu pozycji lidera na rynku

Według analityka firmy GF Securities, Jeffa Pu (za 9to5mac), który znany jest ze swoich dojść do informacji dotyczących Apple, Intel rozpoczął już testowanie pierwszych próbek dla procesu 14A, natomiast PDK (Process Design Kit) - specjalny zestaw plików oraz danych dostarczanych przez firmę przygotowującą daną litografię - został już rozesłany do potencjalnych klientów, którzy mogliby wyrazić zainteresowanie. Źródło wskazuje, że proces Intel 14A, jeśli uzyska satysfakcjonującą jakość pod względem uzysku, wydajności oraz efektywności, ma dużą szansę pozyskania przynajmniej dwóch dużych klientów - Apple oraz NVIDIĘ.

Intel prezentuje wyniki finansowe za Q2 2025 i jednocześnie potwierdza rezygnację z inwestycji w Polsce oraz Niemczech

Apple miałoby już wyrazić wstępne zainteresowanie nową litografią, z której firma z Cupertino skorzystałaby do produkcji przyszłych generacji procesorów Apple M dla swoich laptopów oraz gotowych zestawów komputerowych. Z kolei NVIDIA miałaby wykorzystać proces Intel 14A do produkcji układów graficznych z niższych półek wydajnościowych. Przypadek Apple jest nawet bardziej ciekawy, ponieważ dotychczas to TSMC miało wyłączność na produkcję kolejnych generacji chipów tejże firmy, a Apple otrzymywało pierwszeństwo w wykorzystaniu najnowszych procesów technologicznych. Wybór Intela jako dodatkowego miejsca do wytwarzania swoich układów, pomogłoby Apple zachować równowagę (zwłaszcza, że produkcja byłaby w USA) w obliczu coraz bardziej niepewnej sytuacji geopolitycznej na świecie.

Nowe informacje o procesorach Intel Panther Lake, Nova Lake oraz Coral Rapids. Serwerowe P-Core ponownie z Hyper-Threading

Dla Intela proces 14A może być de facto ostatnim, jeśli nie zmieni się kondycja przedsiębiorstwa i firma nie będzie w stanie pozyskać przynajmniej jednego dużego klienta, który skorzystałby z Intel Foundry, co zostało jasno zasugerowane przez CEO firmy, Lip-Bu Tana. Proces Intel 14A planowany obecnie jest w najlepszym wypadku na przełom 2028 i 2029 roku. Zakłada on wykorzystanie drugiej generacji tranzystorów RibbonFET, tylnego zasilania PowerDirect, który będzie rozwinięciem PowerVia, a także - według dotychczasowych informacji ze strony Intela - będzie pierwszym procesem, korzystającym z najnowocześniejszych maszyn High-NA EUV. Te ostatnie charakteryzują się one większą aperturą numeryczną, wynoszącą 0.55 w stosunku do 0.33 dla obecnych maszyn EUV. Pozwoli to na gęstsze upakowanie tranzystorów oraz - w teorii - osiągnięcie litografii nawet 0.8 nm. Na papierze Intel 14A zapowiada się naprawdę dobrze, jednak dopiero odpowiednia jego jakość i wystarczająco duży uzysk pozwoli realnie zachęcić dużych klientów do skorzystania właśnie z tego rozwiązania, co umożliwiłoby przełamania hegemonii TSMC na tym polu.