Recenzja Apple iPhone Air. Jest trochę lepszy, niż początkowo sądziłem, co nie oznacza, że nie ma poważnych wad
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Apple iPhone Air - Wstęp, specyfikacja, obudowa
- 2 - Apple iPhone Air - Wygląd, budowa, jakość wykonania
- 3 - Apple iPhone Air - System i biometria
- 4 - Apple iPhone Air - Wyświetlacz
- 5 - Apple iPhone Air - Wydajność
- 6 - Apple iPhone Air - Kultura pracy, throttling
- 7 - Apple iPhone Air - Bateria
- 8 - Apple iPhone Air - Zdjęcia
- 9 - Apple iPhone Air - Wideo
- 10 - Apple iPhone Air - Podsumowanie
Apple iPhone Air - Podsumowanie
Pod względem ergonomii, jakości wykonania i ogólnej estetyki nie ma na co narzekać. Trzeba po prostu wziąć ten smartfon do ręki, żeby docenić jak bardzo smukła i w sumie wygodna jest jego obudowa. O wytrzymałość też nie trzeba się martwić, bo JerryRigEverything udowodnił, że konstrukcja nie jest nawet podatna na silne wyginanie, a jej przypadkowe złamanie jest praktycznie nierealne. Smartfon ma znakomity wyświetlacz, generujący atrakcyjne kolory, bardzo dobrą ostrość i szczegółowość, a także wysoką jasność. Wydajność to jego kolejna zaleta, bo iPhone Air zalicza się do najszybszych smartfonów, jakie jesteś w stanie obecnie kupić. Warto jednak podkreślić, że mimo iż radzi sobie doskonale z grami i aplikacjami, to cienka konstrukcja dość silnie się nagrzewa (u mnie do 48,5 stopnia w najcieplejszym punkcie), więc throttling następuje wcześnie i postępuje szybko, ale zaletą jest to, że wydajność nie spada zbyt mocno. W iPhone Air ograniczyła się ona do 82% dla CPU i utrzymała prawie 100% dla GPU, gdy w konkurencyjnym Samsung Galaxy S25 Edge wyniki te spadły do zaledwie 43%. Łączność jest bardzo nowoczesna, w tym Wi-Fi 7, Bluetooth v6.0, UWB i 5G, przy czym miejsca na fizyczną kartę SIM nie ma wcale. Apple iPhone Air w przeciwieństwie choćby do Samsunga Galaxy S25 Edge, może być używany wyłącznie z numerami eSIM (dwa aktywne jednocześnie). Sprawa aparatów wygląda relatywnie skromnie, bo z tyłu jest tylko jeden, ale jeśli ktoś nie korzysta zbyt często z aparatu ultraszerokokątnego, ani nie robi zdjęć makro, to ten pojedynczy aparat wystarcza i oferuje dobrą jakość, a zoom 2x jest bezstratny. Przedni aparat wyróżnia się w sumie bardziej, bo ma kwadratowy sensor, więc można robić zdjęcia pionowe i poziome, trzymając telefon w dowolnej orientacji. Nagrania wideo też cieszą oczy atrakcyjnymi kolorami i wysoką szczegółowością. Są na poziomie dobrych smartfonów flagowych, oprócz tego, że nie ma tutaj rozdzielczości 8K. Największe kontrowersje wzbudza oczywiście akumulator, który w tak cienkiej obudowie ma pojemność około 3149 mAh. Dlatego w tym przypadku najważniejsze nie były testy syntetyczne, lecz realistyczne użytkowanie. Opisałem je szerzej w tej recenzji, ale ujmując rzecz krótko: u mnie w intensywny dzień iPhone Air musiał być ładowany po 12 godzinach (SOT około 5 - 5,5h), a w typowy dzień po 16 godzinach (SOT około 4,5h). Słowem: akumulator wystarcza zazwyczaj od rana do wieczora, czyli smartfon trzeba ładować raz dziennie.
Apple iPhone Air pod względem wydajności, szybkości, jakości wyświetlacza, jakości i ergonomii obudowy i łączności jest po prostu bardzo dobry. Aparat przedni też jest świetny, a pojedynczy tylny jest po prostu niezły, choć rzecz jasna dodatkowy, ultraszerokokątny by się przydał. Teoretycznie nawet akumulator spełnia plan minimum, bo realnie wystarcza od rana do wieczora, nawet w dość intensywny dzień, ale ciężko to nazwać długim czasem pracy. Ogólnie: posunięcie było ryzykowne, ale wyszedł z tego całkiem użyteczny smartfon. Gdyby tylko był 1000 zł tańszy.
Porównanie aparatów Samsung Galaxy S25 Edge vs Galaxy S25 Ultra. Podobna jakość zdjęć i filmów, czy jednak niespodzianka?
Ceny Apple iPhone Air zaczynają się oficjalnie od 5299 zł, ale da się go kupić już za około 5100 zł. Jest więc droższy od podstawowego iPhone 17, za którego trzeba wyłożyć niemal równe 4000 zł. Osoby zainteresowane przesiadką na jeden z nowych iPhonów powinny więc zadać sobie podstawowe pytanie: czy płacić 4000 zł za bardzo dobry, klasyczny, co najwyżej trochę nudny model iPhone 17, czy dopłacać ponad 1000 zł tylko po to, by mieć "modny" supercienki smartfon, który w praktyce ma mniej aparatów i działa krócej na baterii, choć wciąż jest bardzo szybki i nowoczesny? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Jeśli chodzi o androidową konkurencję, to największym rywalem wśród smukłych smartfonów jest oczywiście Samsung Galaxy S25 Edge, który ma 5,8 mm grubości i kosztuje 3000 - 4000 zł (swoją drogą: szybko staniał). Ja miałem okazję używać zarówno iPhone Air, jak i Galaxy S25 Edge, i pomijając sam system, przyznam, że lepsze wrażenie pod względem ergonomii obudowy, płynności działania i jakości wyświetlacza, zrobił na mnie iPhone Air. Choć, jeśli mam być szczery, to nie wiem, czy chciałbym dopłacać dodatkowe 2000 zł za niego. Alternatywą może być składany smartfon Oppo Find N5: 4,21 mm po rozłożeniu lub 8,93 mm w trybie złożonym, ale kosztuje on aż 7000 - 8000 zł. Daj znać w komentarzu, jaka jest Twoja opinia o iPhone Air. Sam jestem ciekawy, jaka będzie proporcja ocen pozytywnych do negatywnych.
Apple iPhone Air
Cena: 5299 zł
![]() |
|
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Apple iPhone Air - Wstęp, specyfikacja, obudowa
- 2 - Apple iPhone Air - Wygląd, budowa, jakość wykonania
- 3 - Apple iPhone Air - System i biometria
- 4 - Apple iPhone Air - Wyświetlacz
- 5 - Apple iPhone Air - Wydajność
- 6 - Apple iPhone Air - Kultura pracy, throttling
- 7 - Apple iPhone Air - Bateria
- 8 - Apple iPhone Air - Zdjęcia
- 9 - Apple iPhone Air - Wideo
- 10 - Apple iPhone Air - Podsumowanie
Powiązane publikacje

Test smartfona Samsung Galaxy S25 FE - to całkiem porządny model z wyższej półki, ale... dlaczego jest taki drogi?!
36
Jaki telefon kupić? Polecane smartfony na wrzesień i październik 2025. Urządzenia na każdą kieszeń, w każdej półce cenowej
24
Test smartfona Google Pixel 10 Pro XL - luksusowy flagowiec, w którym czysty Android i AI grają pierwsze skrzypce
54
Test smartfona Google Pixel 10 - teoretycznie kontrowersyjny, w praktyce zachwycający. Liczby nie oddają jego charakteru
46