Recenzja Apple iPhone Air. Jest trochę lepszy, niż początkowo sądziłem, co nie oznacza, że nie ma poważnych wad

Apple iPhone Air - Zdjęcia

Pierwszy iPhone Air ma jeden aparat tylny, który Apple szumnie nazywa aparatem Fusion, ponieważ ma on w praktyce pełnić funkcję kilku aparatów. Zanim jednak pokażę realne przykłady zdjęć, wymienię krótko jego podstawową specyfikację. Apple oczywiście nie informuje oficjalnie, z jakiego dokładnie sensora korzysta, wiadomo jednak, że ma on rozdzielczość maksymalną 48 Mpx, najprawdopodobniej format 1/1,56 cala, dysponuje stabilizacją matrycy (sensor shift OIS) i 100% pikseli może służyć do ustawiania ostrości. Obiektyw ma ogniskową 26 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki małoobrazkowej) oraz jasność f/1,6. Domyślna rozdzielczość ustawiona jest na 24 Mpx, ale w praktyce można wybrać 12 / 24 / 48 Mpx. Jeśli jakaś opcja nie jest widoczna od razu w interfejsie, to warto poszukać jej w ustawieniach systemowych, wchodząc w Aparat.

Aparatu ultraszerokokątnego próżno tutaj szukać, a jeśli chodzi o tak zwany zoom, to można wykonać zwykłe kadrowanie. Nie jest to zoom cyfrowy, lecz wycięcie 24 Mpx z wnętrza obrazu 48 Mpx i zapisanie tego w postaci nowego zdjęcia, uzyskując efektywnie zoom 2x. Piksele zapisane są 1:1 i nie są cyfrowo powiększane, a mogą być wręcz pomniejszane, jeśli użytkownik wybierze zapis w rozdzielczości 12 Mpx, zamiast 24 Mpx. Do realnej jakości przejdę dosłownie za moment. Warto podkreślić, że iPhone Air w standardzie nie zapewnia możliwości zapisu zdjęć w formacie RAW (w tym przypadku DNG). Nie jest dostępny też wybór kompresji, np. bezstratny JPEG-XL. Na szczęście jest to tylko brak po stronie systemu, bo ogólnie da się zapisać DNG, używając odpowiednich programów, takich jak Adobe Lightroom i potem synchronizować te pliki z Adobe Cloud i otwierać w Lightroom Classic na komputerze lub po prostu edytować bezpośrednio na smartfonie i eksportować do innego formatu (JPG, TIF itp.). Rzecz jasna na zdjęcia da się nakładać style fotograficzne, zmieniając tym samym kolory obrazu.

Większą ciekawostką jest natomiast aparat przedni, wyposażony w nowy, kwadratowy sensor 18 Mpx i optykę o jasności f/1,9. Na kwadratową matrycę zdecydowano się z jednego, prostego powodu: pozwala ona wykonywać przednim aparatem selfiki pionowe lub poziome bez konieczności obracania całego smartfonu. Innymi słowy, jeśli trzymasz telefon naturalnie, czyli pionowo, to wystarczy nacisnąć jeden przycisk, aby zmienić kadr na poziomy, bez jakiejkolwiek utraty rozdzielczości czy jakości. Dla niektórych osób może to być całkiem duża zaleta. No dobrze, ale kończmy z suchymi informacjami i przejdźmy do tego, co najważniejsze, czyli realnej jakości zdjęć. Polecam otwieranie plików środkowym przyciskiem myszy i powiększanie ich do pełnego rozmiaru (1:1), aby móc ocenić detale obrazu. W mojej ocenie jakość zdjęć jest dobra i z całą pewnością większość typowych użytkowników będzie z niej zadowolona, ale jednocześnie przyznaję, że wśród androidowych smartfonów za ponad 5000 zł znajdą się takie, które oferują lepszą szczegółowość, ostrość i oczywiście zdecydowanie większy wybór obiektywów. Dlatego warto zastanowić się, na co chcesz postawić: czy ważniejsza jest dla Ciebie cienka i lekka konstrukcja, czy większy wybór aparatów plus większy akumulator.

aparat tylny, 24 Mpx

aparat tylny, 48 Mpx

zoom bezstratny 2x

aparat tylny 24 Mpx

aparat tylny 48 Mpx

zoom bezstratny 2x

aparat tylny 24 Mpx

aparat tylny 48 Mpx

zoom bezstratny 2x

aparat tylny 24 Mpx

aparat tylny 48 Mpx

zoom bezstratny 2x

aparat tylny 24 Mpx

aparat tylny 48 Mpx

zoom bezstratny 2x

zoom cyfrowy 10x

aparat tylny 12 Mpx

aparat tylny, tryb nocny

aparat tylny, tryb nocny

aparat tylny, tryb nocny

aparat przedni

aparat przedni

aparat przedni

aparat przedni, tryb portretowy

aparat przedni, tryb portretowy

aparat przedni, noc

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• następna ›
• ostatnia »