Apple iPhone 13 bez czytnika linii papilarnych pod ekranem. Czyżby rozwiązanie nie spełniło założeń producenta?
Smartfony Apple kosztują sporo, mają niezawodny system operacyjny, robią świetne zdjęcia, a także dysponują wielką mocą obliczeniową, jednak mimo to trudno mówić o nich jak o kompletnych, bezkompromisowych urządzeniach. Gigant z Cupertino nie jest zbyt chętny do wprowadzania różnego rodzaju innowacji, dlatego nic dziwnego, że pod wieloma względami lepiej zdają się prezentować tanie smartfony z Androidem oferujące nie tylko ekrany 90/120 Hz czy Always on Display, lecz także czytniki linii papilarnych, których od dłuższego czasu brakuje w droższych modelach od Apple. Miało się to zmienić w tym roku, ale okazuje się, że mimo różnych doniesień kultowy producent nie zdecydował się na umieszczenie odpowiednich sensorów w nadchodzących "trzynastkach".
Jak wiemy, Apple testowało czytniki linii papilarnych pod ekranem i stąd można było nabrać przekonania, że takowe wylądują w iPhone'ach 13. Wygląda jednak na to, że rozwiązanie nie spełniło założeń producenta i w tym roku nie zawita do modeli z nadgryzionym jabłuszkiem.
Smartfony Apple iPhone 13 mają otrzymać Always on Display. Wyczekiwana funkcja powinna trafić do wszystkich modeli z serii
Co tu dużo mówić, takie informacje można odbierać jako spore rozczarowanie, zwłaszcza, że ciągle trwa pandemia, a maseczki (uniemożliwiające rozpoznanie twarzy przez FaceID) ciągle są wymagane w wielu miejscach. Jak wiemy, Apple testowało czytniki linii papilarnych pod ekranem i stąd można było nabrać przekonania, że takowe wylądują w iPhone'ach 13, jednak wygląda na to, że rozwiązanie to nie spełniło założeń producenta i w tym roku nie zawita do modeli z nadgryzionym jabłuszkiem. W gruncie rzeczy takie wytłumaczenie można uznać za wiarygodne - w końcu niewiele jest świetnie działających sensorów umieszczonych pod wyświetlaczem.
Apple iPhone SE 2022 z Touch ID, modemem 5G i SoC A14 Bionic zadebiutuje już na początku przyszłego roku
Czytnik pod ekranem to jednak niejedyna rzecz, nad którą pracuje Apple. Wadą wszystkich iPhone'ów w ostatnich latach jest wielki, mało estetyczny notch skrywający w sobie moduł FaceID. W tym roku będzie on znacznie mniejszy, jednak rzekomo trwają już prace nad ukryciem go właśnie pod wyświetlaczem. Prace nad tym rozwiązaniem mają trwać do przyszłego roku, jednak nie wiadomo, czy Apple będzie z niego na tyle zadowolone, by miało zadebiutować już w iPhonach 14. Jedno jest pewne - prędzej czy później producent będzie musiał jakoś rozwiązać obie wspomniane kwestie.
Powiązane publikacje

Motorola Razr 2023 względem składanej konkurencji może postawić krok zarówno w przód, jak i w tył
8
Snapdragon 7+ Gen 2 - wiadomo, które modele smartfonów otrzymają ten wydajny układ SoC jako pierwsze
4
Apple iPhone 15 Pro prawdopodobnie będzie droższy od poprzedników. Powodów jest nawet więcej niż kilka
49
OPPO Pad Air - stylowy tablet do multimediów i podstawowych zadań trafił do polskich sklepów
6