Apple i Foxconn przenoszą produkcję z Chin do Wietnamu przez USA
Amerykańsko-chińska wojna handlowa to niemały problem dla gigantów technologicznej. Choć wielotorowe spory pomiędzy supermocarstwami toczą się od lat, w ostatnim czasie przybrały na sile. Sytuacji bacznie przygląda się Apple, które jest zaniepokojone sytuacją i zastanawia się nad dywersyfikacją produkcji swoich urządzeń. W efekcie firma podjęła rozmowy z Foxconnem, których celem ma być przeniesienie części linii montażowych poza Chiny. Nie jest to pierwsze tego typu działanie giganta z Cupertino. Mimo to kolejny krok pokazuje, że firma powoli stara się uniezależnić kwestię produkcji od firmy z Państwa Środka. Jakich dokładnie komponentów będzie dotyczyć zmiana i czy jest ona sytuacją jednostkową?
Apple poprosił Foxconn o przeniesienie części produkcji MacBooków i iPadów z Chin do Wietnamu. To kolejny etap zabezpieczenia biznesu przed skutkami amerykańsko-chińskiej wojny handlowej, którą prowadzą mocarstwa.
Test Apple iPad 8 2020: Przystępny cenowo tablet z systemem iOS
Na sporze pomiędzy supermocarstwami tracą wszyscy. Możliwe, że napięcie na linii USA – Chiny nieco osłabnie po objęciu prezydentury przez Joe Bidena, jednak nie jest to niczym pewnym. Oznacza to, że giganci technologiczni w dalszym ciągu muszą poszukiwać awaryjnych rozwiązań lub najzwyczajniej w świecie zdecydować się na częściowe wycofanie z produkcji komponentów w chińskich fabrykach. Jako że tamtejsze firmy coraz częściej uznawane są za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA, Apple zdecydowało się zwrócić do Foxconnu o przeniesienie produkcji iPadów i MacBooków do Wietnamu.
Test Apple iPhone 12 - smartfon, który odcina się od przeszłości
To rozsądne posunięcie, ale nie nazwałbym go zaskakującym. Okazuje się, że Foxconn planuje wielomiliardowe inwestycje w Indiach. Te dotyczą linii montażowych smartfonów serii Apple iPhone. Coraz śmielej wspomina się również o podobnych działaniach odnoszących się do przeniesienia części fabryk do Meksyku. Jeśli inni wielcy gracze zaczną reagować na wojnę handlową w podobny sposób, Chiny mogą to boleśnie odczuć. Owszem, lokalna gospodarka nie załamie się z tego powodu, ale twierdzenie, że wpływ będzie znikomy, nie byłoby prawdą.