Aplikacje zdrowotne a prywatność i bezpieczeństwo danych. Warto zwrócić uwagę na szczegóły
- SPIS TREŚCI -
Jakie dane gromadzą aplikacje zdrowotne?
Najczęściej zbieranymi informacjami „zdrowotnymi” o użytkowniku aplikacji są dane o aktywności fizycznej. Nawet jeśli nie zamierzamy biegać maratonów czy przelewać hektolitrów potu na siłowni, często nasz smartfon analizuje liczbę przebytych przez nas w ciągu dnia kroków i kilometrów. Jeśli korzystamy z konkretnych aplikacji śledzących zmagania sportowe, dostarczamy dodatkowej wiedzy o naszej wydolności, zwyczajach związanych z kulturą fizyczną oraz dyscyplinach, które uprawiamy, choćby amatorsko. Choć naszą dokładną lokalizację udostępniamy również innym programom, tutaj można ściśle powiązać ją z konkretnym czasem. Jeśli wykazujemy regularność, można z całkiem niezłą skutecznością przewidzieć, to kiedy i gdzie uprawiamy sport.
Kolejna grupa aplikacji zbiera dane o naszym śnie. Nie każdy decyduje się na dokładne badane tej formy regeneracji za pomocą smartfona, smartwatcha lub opaski fitness, ale ci, którzy to robią, oddają w ręce twórców istotną część prywatności. Usługodawca wie, ile godzin śpimy, jaka jest jakość naszego snu, o której wstajemy i potrafi powiązać te informacje z konkretnymi dniami. Niby niewiele, ale tutaj znowu wkracza analiza danych na potrzeby targetowania reklam. Na szczęście w przypadku „wycieku” podmiot pozyskujący rzeczone materiały nie ma zbyt dużego pola ich wykorzystania. Wyjątkiem jest sytuacja, w której do wspomnianych dochodzi kwestia tętna, pracy serca, pulsu, itd.
Aplikacje zdrowotne przetwarzają dane, takie jak aktywność fizyczna, puls, jakość snu czy praca serca użytkownika. To znacznie więcej niż w przypadku pozostałych programów zapisujących głównie lokalizację, imię oraz nazwisko.
Dochodzimy do najważniejszego, a zrazem najbardziej wrażliwego tematu. Otóż aplikacje na smartfon, które najczęściej parujemy z zegarkami, opaskami fitness lub innym podobnym sprzętem zbierają także stricte zdrowotne dane. Mowa o saturacji, oddechu, pracy serca, pulsie, a nawet poziomie cukru w organizmie. Takie informacje mogą posłużyć do dowolnych celów, zarówno czysto marketingowych jak i tych niekoniecznie „uczciwych”. Również tutaj należy rozgraniczyć pewne kwestie. O ile przetwarzanie informacji przez podmiot odpowiedzialny (w celu dopasowania usługi) ma najczęściej charakter staranny i opiera się na identyfikatorach innych niż osobiste, o tyle w przypadku wycieku sprawy mają się inaczej. Dane można bowiem łatwo przyporządkować do konkretnej jednostki i stworzyć „obraz” jej stanu zdrowotnego, dowolnie go wykorzystując.
Powiązane publikacje

Pierwsze kroki w świecie Linuksa, czyli słów kilka o mojej przygodzie z tym systemem i dystrybucjami. Czy zostałem na dłużej?
127
Switch 2 miał być moją pierwszą konsolą od Nintendo. Japoński gigant robi jednak wiele, by skutecznie wygasić cały hype
90
Twórcy gier robią wszystko, tylko nie najbardziej pożądane tytuły? W tym może być sporo prawdy...
109
EHA Tech Tour 2024: Odwiedziliśmy firmę ASUS i omawiamy nowości z rynków płyt głównych, zasilaczy, monitorów i nie tylko
5