Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Aplikacja WhatsApp nie taka bezpieczna jak ją malują? Na jaw wyszły dość niepokojące informacje

Aplikacja WhatsApp nie taka bezpieczna jak ją malują? Na jaw wyszły dość niepokojące informacjeKwestia prawdziwej prywatności naszych danych w obecnych czasach jest, lekko mówiąc... dyskusyjna. Większość z nas zdaje sobie sprawę, że w wielu przypadkach mamy tylko pozorne, może nawet złudne poczucie, że wszystkie nasze dane są bezpiecznie ulokowane. Miliony osób korzysta na co dzień z komunikatora WhatsApp, wierząc w jego bezpieczeństwo i prywatność. Na światło dzienne wyszły właśnie informacje, jakoby aplikacja ciągle korzystała z naszego mikrofonu.

Okazuje się, że aplikacja WhatsApp może wcale nie być nastawiona na ochronę naszej prywatności, tak jak zapewniają nas o tym jej twórcy. Pewien użytkownik przedstawił dowody świadczące o ciągłym wykorzystywaniu przez nią mikrofonu, nawet jeśli aktualnie nie jest w użytku.

Aplikacja WhatsApp nie taka bezpieczna jak ją malują? Na jaw wyszły dość niepokojące informacje [1]

FBI w pełni legalnie pozyskuje dane użytkowników komunikatorów. Prywatność nie jest domeną WhatsApp i iMessage

Rzeczywistość, w jakiej żyjemy, jest nastawiona na pobieranie od nas jak największej ilości informacji, które czasami sami bezmyślnie udostępniamy. Oczywiście żadna aplikacja czy usługa nie ma prawa uzyskiwać naszych poufnych danych bez naszej zgody, jednak domyślamy się, że czasami się to zdarza. Użytkownik Twittera Foad Dabiri podzielił się na platformie zrzutem ekranu ze swojego smartfona (Pixel 7 Pro), w którym widać, że aplikacja WhatsApp korzystała z mikrofonu sprzętu nawet podczas snu właściciela, kiedy to urządzenie leżało całkowicie nieużywane. Sprawa stała się na tyle głośna, że właściciel Twittera Elon Musk, wypowiedział się w niej osobiście, udostępniając wspomniany post z podpisem "Aplikacji WhatsApp nie można ufać". Chwilę później z oficjalnego konta WhatsApp na Twitterze wydano oświadczenie, w którym poinformowano, że jest to prawdopodobnie błąd (bug) w systemie Android i skierowano sprawę do Google, aby się temu przyjrzeli i naprawili go w razie potrzeby.

Były pracownik Mety zdradził, że aplikacja Facebook celowo zużywa baterie w smartfonach

W obliczu tych wydarzeń rozwinęła się dość ciekawa dyskusja w komentarzach, w których zwrócono uwagę, że prawdopodobnie sporo osób zapomina lub nie zdaje sobie sprawy, kto jest właścicielem WhatsAppa. Jak zapewne wiemy, od długiego czasu zarządza nią firma Meta pod kierownictwem Marka Zuckerberga. Wielokrotnie mogliśmy się przekonać, że poszanowanie prywatności nie jest domeną tej firmy. Elon Musk w jednej z odpowiedzi w wątku stwierdził, że twórcy aplikacji WhatsAppa opuścili firmę z uczuciem obrzydzenia, rozpoczynając kampanię #deletefacebook, a przy tym przyczynili się do stworzenia aplikacji Signal, której założeniem jest stawianie prywatności użytkowników na pierwszym miejscu. Pozostaje więc poczekać, co w tej sprawie ma do powiedzenia Google, choć w takim delikatnych sprawach naprawdę ciężko dowiedzieć się prawdziwych informacji.

Źródło: WCCFTech
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 26

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.