Amerykanie nakręcą film na podstawie polskiej gry Observer

Studia Bloober Team dziś nie trzeba już nikomu specjalnie przedstawiać: po niezbyt ciepło przyjętym Basement Crawl dla PlayStation 4, powrocie do klasyki w postaci remake’u Alien Breeda na PlayStation Vita ostatecznie krakowska ekipa postanowiła zabrać się na poważnie za tworzenie horrorów. Do dziś mogliśmy obejrzeć na ekranach PC i konsol do gier m.in.: Layers of Fear oraz >observera_, któremu głosu i wizerunku użyczył Rutger Hauer. Cyberpunkowy horror, którego akcja toczy się w Krakowie w 2084 roku już wkrótce może zyskać zupełnie nowego odbiorcę: gra >observer_ ma zostać sfilmowana przez studio Zero Gravity Management z Los Angeles.

Wiemy już, że będzie Wiedźmin po amerykańsku, szykuje się też >observer_ nakręcony w Los Angeles.

Ciekawe co będzie pierwsze: amerykański Wiedźmin, czy nakręcony przez firmę z Los Angeles >observer_. Niezależnie od tego, już możemy pogratulować krakowskiemu Bloober Team, że wraz z otwarciem biura w USA udało im się podpisać kontrakt na sfilmowanie jednej z najciekawszych, utrzymanych w klimacie cyberpunku, tegorocznych gier. Observer opowiada historię Daniela Lazarskiego, detektywa neuronowego, który ma umiejętność włamywania się do umysłów innych ludzi. Detektywistyczny horror rozgrywa się na ulicach futurystycznego Krakowa. Postać głównego bohatera nie jest jedynym nawiązaniem do Blade Runnera - w >observerze_ zaskakująco zbliżone do kultowego filmu jest brzmienie ścieżki dźwiękowej.

Recenzja Assassin's Creed: Origins PC - Seria wraca do formy

Umowa podpisana z wytwórnią Zero Gravity z Los Angeles ma przełożyć się na sfilmowanie opowieści znanej z >observera_, jednak fabuła filmu ma być inna od opowieści, którą znają już gracze. Zero Gravity Management współpracuje m.in. z Netflixem. Studio filmowe wyprodukowało do tej pory około 20 filmów, w tym „The Cooler”, „Running Scared”, „The Accountant” oraz seriale „Ozark” i „How it Ends”. Możemy również zacząć obstawiać, czy najpierw zobaczymy na ekranie TV >observera_, czy też uda nam się wcześniej zagrać w Cyberpunk 2077.

Recenzja Wolfenstein II: The New Colossus PC - Niemca w hełm!