Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

AMD twierdzi, że NVIDIA celowo obniża wydajność ich produktów

Arkad | 28-05-2014 14:35 |

O strategii firmy AMD dotyczącej rozwoju procesorów i kart graficznych można byłoby napisać obszerny artykuł, jednak mało kto miałby takie same zdanie na ten temat - jedni twierdzą, że firma z Sunnyvale całkiem nieźle radzi sobie na rynku podzespołów komputerowych i wcale nie musi ponownie pchać się w high-end wraz ze swoją serią FX. Inni przytaczają od razu problemy Radeonów R9 290X z osiąganymi temperaturami i generowanym hałasem lub ciągłe opóźnienia i brak konkretnych informacji na slajdach. Nie ma wątpliwości, że AMD produkując układy CPU i karty graficzne ma dwóch głównych rywali, a co więcej - wspomnieni konkurenci zdają się ze sobą bardzo dobrze współpracować. Osoby odpowiadające za marketing "Czerwonych" słyną z oskarżania swoich konkurentów o ciosy poniżej pasa i byłoby dziwne, gdyby tym razem przy okazji premiery Watch Dogs odpowiednie osoby nie zareagowały na ich zdaniem miażdzące praktyki NVIDII mające na celu obniżenie reputacji AMD.

O co poszło? Robert Hallock będący dyrektorem ds. marketingu w AMD na łamach Forbesa otwarcie mówi o polityce skierowanej w jego firmę - chodzi tutaj o celowe obniżanie wydajności kart graficznych Radeon w Watch Dogs. W jaki sposób Ubisoft miał się do tego przyczynić?

Według AMD, NVIDIA ma sporo za uszami jeśli chodzi o wydajność Radeonów w Watch Dogs.

Jak dobrze wiemy, Watch Dogs należy do swoistej strefy wpływów NVIDII, tak jak na przykład Thief jest bliższy AMD - chodzi tutaj o różne akcje i programy skupiające wokół siebie największe studia tworzące gry komputerowe. NVIDIA zaproponowała Ubisoftowi wykorzystanie pakietu GameWorks zawierającego optymalizację dla kart graficznych GeForce GTX w postaci PhysX, HairWorks i innych dodatków (np. NVIDIA TXAA), co nie jest jeszcze żadnym wykroczeniem poza moralną konkurencję. AMD twierdzi jednak, że Ubisoft we współpracy z NVIDIĄ i pod wpływem mocnych nacisków tego drugiego musiało tworzyć swoją grę w taki sposób, aby karty graficzne Radeon były później pokazywane w złym świetle przy okazji wyników wydajności.

Rzeczywiście jest coś na rzeczy, jednak trudno określić winowajcę zamieszania.

Procesory graficzne AMD rzeczywiście wypadają słabiej, jednak różnice według naszego testu nie są tak gigantyczne abyśmy mówili o mocno kontrowersyjnym zachowaniu NVIDII i Ubisoftu. W jaki sposób "Czerwoni" odpowiadają na zarzuty, że próbują wywołać niepotrzebną aferę bez mocnych argumentów? Otóż inżynierowie AMD mieli siedzieć dniami i nocami aby naprawić błędy swoich kolegów po fachu z Ubisoftu przy pomocy nowych sterowników stworzonych z myślą o Watch Dogs - zadanie nie było oczywiście zbyt łatwe, gdyż GameWorks oficjalnie ogranicza możliwości innych producentów co do optymalizowania sterowników pod konkretną grę. Oczywiście prawdopodobnie nie dowiemy się całej prawdy i nie będziemy mogli jednoznacznie określić winy po stronie NVIDII. Producent kart graficznych GeForce GTX w odpowiedzi na zarzuty AMD opublikował wyjaśnienie mówiące o braku celowych działań mających na celu ograniczenie wydajności Radeonów w Watch Dogs. Według niektórych zagranicznych redaktorów, program GameWorks jest realnym zagrożeniem dla AMD i problemy tego producenta mogą się pogłębiać - kod wspomnianego pakietu jest zakazany do modyfikacji przez twórców gier, a co więcej nikt spoza autorów nie ma do niego wglądu.

NVIDIA GameWorks może być sporym zagrożeniem nie tylko dla samego AMD i ich produktów, ale również całego rynku gier.

Nie jest tajemnicą, że program NVIDIA GameWorks w pewnym stopniu ogranicza ingerencję twórców gier w swój produkt jeśli chodzi o kwestie techniczne i daje producentowi kart graficznych możliwość profilowania tytułu pod swoją ofertę - nie trzeba już chyba dodawać, że ograniczenia dla twórców są bardzo niebezpiecznym procederem dla całego rynku gier i w przyszłości mogą spowodować nieczystą walkę po obydwu stronach. Wyobrażacie sobie sytuację, w której jeden tytuł debiutujący w 2015 roku chodzi bardzo dobrze na kartach graficznych GeForce GTX, a za chwilę AMD obejmuje swoją akcją inne studio i wydają razem grę miażdzącą NVIDIĘ pod względem wydajności? Doprowadzi to do tego, że wybierając Radeona lub GTX nie będziemy wybierali samej karty graficznej, a również wachlarz gier obsługiwanych przez dany model. Oczywiście alternatywą będzie zakup dwóch kart graficznych z konkurencyjnych stajni, jednak... no właśnie ;)

Zasadność oskarżeń AMD wobec NVIDII możecie ocenić sami dzięki naszemu testowi:

Jakie wymagania Watch Dogs? Duże! Test kart graficznych i procesorów

Źródło: Forbes / ExtremeTech

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 19

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.