AMD Ryzen 3000XT - Amazon potwierdza ceny oraz specyfikację

Od kilku tygodni w sieci pojawia się sporo informacji na temat odświeżonych procesorów AMD Ryzen serii 3000, które zadebiutują równolegle z układami APU Renoir. Ich prezentacja odbędzie się już w czerwcu, natomiast w sprzedaży powinniśmy ich oczekiwać od 7 lipca (równo rok po premierze pierwszych desktopowych procesorów Zen 2). Na kilka dni przed prezentacją procesorów Matisse Refresh, Amazon niejako potwierdził zarówno specyfikację jak również termin sklepowej dostępności. Obecnie więc wiemy już praktycznie wszystko na temat parametrów układów, a jedyną zagadką pozostaje faktyczna wydajność w grach oraz programach w porównaniu do dostępnych obecnie procesorów Ryzen serii 3000.

Amazon potwierdził ceny oraz specyfikację nadchodzących procesorów AMD Ryzen 3000XT (Matisse Refresh). Oficjalna prezentacja układów powinna nastąpić już w przyszłym tygodniu.

Odświeżone Ryzeny serii 3000 "Matisse Refresh" według ostatnich informacji zostaną zaprezentowane już 16 czerwca, razem z procesorami APU Renoir (Ryzen 4000G). Do sprzedaży trafią trzy układy: 6-rdzeniowy/12-wątkowy AMD Ryzen 5 3600XT, 8-rdzeniowy/16-wątkowy AMD Ryzen 7 3800XT oraz 12-rdzeniowy/24-wątkowy AMD Ryzen 9 3900XT. Jednocześnie spodziewamy się spadków cen dostępnych obecnie procesorów w postaci Ryzena 5 3600X, Ryzena 7 3700X, Ryzena 7 3800X oraz Ryzena 9 3900X. Informacje o nadchodzących jednostkach Matisse Refresh zostały umieszczone m.in. na włoskim oraz brytyjskim oddziale Amazona. Na kartach produktowych widnieją terminy 7 lipca, co potwierdza, że fizyczna dostępność CPU nastąpi właśnie tego dnia.

Nie da się jednak ukryć, że ceny podawane przez lokalne oddziały Amazona są wysokie. W przypadku procesora AMD Ryzen 5 3600XT ceny sięgają 250 funtów (brytyjski oddział) lub 284 euro (włoski), co daje nam w przeliczeniu na złotówki około 1300 złotych. W przypadku 12-rdzeniowego oraz 24-wątkowego układu AMD Ryzen 9 3900XT ceny sięgają 570 euro, czyli około 2550 złotych. W jednym i drugim przypadku ceny są o kilkaset złotych wyższe od ich słabszych odpowiedników. Nie mamy jednak wciąż 100 procentowej pewności czy po premierze taki pułap cenowy pozostanie, jednak nie liczyłbym na wielkie różnice.