AMD Radeon VII - Prezentacja karty graficznej i zapowiedź testu

Oficjalna premiera AMD Radeon VII nastąpi lada moment. Jeżeli czekacie na recenzję tego modelu na łamach PurePC, to mamy uspokajającą wiadomość - publikacja znajduje się w trakcie przygotowywania. Najnowsza karta graficzna AMD dotarła do redakcji, wszystko działa jak należy, wyniki się generują w odświeżonej procedurze pomiarowej. Z oczywistych względów nie mogę jeszcze zdradzić Wam wydajności Radeona VII, zwłaszcza jak wypada względem głównego rywala w postaci GeForce RTX 2080 Founders Edition, jednak samo urządzenie chętnie zaprezentuję. Nowy flagowiec robi naprawdę dobre wrażenie, tym razem Czerwoni się postarali przynajmniej w kwestii stylistyki oaz jakości wykonania.

AMD Radeon VII jest już w naszej redakcji, czuje się dobrze, serdecznie pozdrawia i zaprasza 7 lutego na prezentację swoich możliwości.

Najpierw może zapowiem czego powinniście spodziewać się podczas przeglądania premierowych testów, aczkolwiek kolejne zmiany i aktualizacje będą postępować etapami. Odświeżona procedura została wzbogacona o Assassin’s Creed: Odyssey (DirectX 11), Battlefield V (DirectX 12) oraz Hitman 2 (DirectX 11), natomiast miejsca pomiarowe Shadow of the Tomb Raider (DirectX 12), Kingdom Come: Deliverance (DirectX 11) i Wolfenstein II: The New Colossus (Vulkan) oraz przeszły lekką modyfikację. Nietknięty pozostał weteran zestawienia Wiedźmin 3: Dziki Gon (DirectX 11). Procedurę opuściły Deus Ex: Mankind Divided, Dishonored 2, Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands, Watch Dogs 2 oraz Mass Effect: Andromeda. Na pocieszenie dodam, że Anthem, DiRT 2.0, Far Cry: New Dawn i/lub Metro: Exodus zagoszczą w testach niebawem. Zmieniłem także miejsce sprawdzania maksymalnego poboru mocy - teraz wykorzystuję Battlefield V. Wydajność po podkręceniu zweryfikuję za pomocą wielkiej trójki: Wiedźmin 3 (DirectX 11), Wolfenstein II (Vulkan) i Battlefield V (DirectX 12).

Test NVIDIA GeForce RTX 2080 - Szybszy od GeForce GTX 1080 Ti

Referencyjny AMD Radeon VII to naprawdę solidne wykonana karta graficzna, przypominająca pod względem konstrukcyjnym dwurdzeniowego Radeona HD 7990, jak również autorskie wydania ASUS ROG Strix, MSI Gaming X Trio itp. Obudowę urządzenia wykonano ze stopu aluminium, nadającego AMD Radeon VII skromnego lecz eleganckiego wyglądu, zatem Czerwoni pod względem jakości zastosowanych materiałów niczym nie ustępują Zielonym. Uprzedzając pytania - jest relatywnie nieduża szansa na zobaczenie autorskich wersji AMD Radeon VII. Całość mierzy ponad 305 milimetrów, zajmuje 2,5 slotu w obudowie komputera ważąc w przybliżeniu 1,5 kilograma. Monolityczną maskownicę wyrzeźbioną z jednego kawałka aluminium, urozmaica tylko czerwony kwadracik z logotypem „R” będącym oczywiście skrótem od nazwy Radeon oraz umieszczony na grzbiecie podświetlany napis. Wygląd sprzętu trudno nazwać gamingowym.

System chłodzenia bazuje na potężnym radiatorze z licznymi ciepłowodami, których nie mogę jednak zaprezentować, ponieważ rozebranie sampla groziłoby wizytą Ponurego Żniwiarza. Całość owiewają trzy 92 mm wentylatory z dziewięcioma łopatkami - urządzenie nie otrzymało trybu pasywnego podobnie jak referenty NVIDII. Producent nie zapomniał natomiast o backplate odbierającym ciepło z laminatu i elementów elektronicznych, a jednocześnie skutecznie usztywniającym konstrukcję. AMD Radeon VII potrzebuje dwóch 8-piowych wtyczek zasilania, dlaego pobór mocy pomimo 7 nm procesu technologicznego prawdopodobnie nie będzie najniższy. Obok wywietrzników na tylnym śledziu umieszczono tylko cyfrowe wyjścia obrazu: 1x HDMI oraz 3x DisplayPort. Szczegóły techniczne dotyczącej układu graficznego będę omawiał przy okazji premierowego artykułu, a tymczasem pozostaje nacieszyć oczy widokiem samego urządzenia oraz zawartości opakowania, które zawiera nietuzinkowy gadżecik... Układ graficzny z pamięciami HBM2 zatopiony w przezroczystej bryle z podświetleniem RGB.

Lisa Su: Karty graficzne z architekturą Navi jeszcze w tym roku