AMD Radeon R9 295X2 kontra reszta świata. Test kart graficznych

Podsumowanie - Co dwa rdzenie, to nie jeden?

AMD Radeon R9 295X2 to potężna konstrukcja, dysponująca ogromnym potencjałem dwóch układów Hawaii XT zamkniętych we wspólnej obudowie, dzięki czemu jest najszybszą kartą graficzną na świecie. Trzeba również pamiętać, że Vesuvius zadebiutował prawie 12 miesięcy temu, a korona wydajności nadal znajduje się w rękach AMD. OK - przynajmniej w kategorii 2w1, ponieważ żółta koszulka lidera wśród jednordzeniówek należy obecnie do GeForce GTX Titan X. Osiągi to jednak jaśniejsza strona medalu, ale pozostaje jeszcze kwestia niezawodności takiego rozwiązania. Cóż... CrossFire nie zawsze działa zgodnie z oczekiwaniami, więc użytkownik musi zakładać ewentualne problemy i dysponować odpowiednią wiedzą, aby samemu w miarę możliwości naprostować sytuację. Czasami wystarczy stworzyć profil w sterownikach i wszystko zaczyna działa prawidłowo (Far Cry 4), jednak najczęściej takie zabiegi okazują się nieskuteczne (Assassin's Creed: Unity). Dotyczy to zwłaszcza tytułów archaicznych i/lub optymalizacyjnych porażek. Mikroprzycięcia ciągle występują, ale spodziewałem się czegoś znacznie, znacznie gorszego po przygodach z Radeonami HD 6990 i HD 7990. Warto tylko podkreślić, że wykresy z FCAT-a pokazujące „sieczkę” niekoniecznie oznaczają notoryczne szarpanie, spadki płynności czy pozostałe niechciane zjawiska uniemożliwiające zabawę. Większość gier uwzględnionych w procedurze o dziwo śmigała na Radeonie R9 295X2 zupełnie przyzwoicie, chociaż takie przypadki jak Skyrim, Watch Dogs czy Advanced Warfare wypadły niezbyt zachęcająco. Oczywiście konkretne tytuły albo miejsca silnie obciążające CPU zwykle ujawniają słabości CrossFire, wszak sterownik obsługujący duet Radeonów R9 290X pożera wówczas sporo zasobów. Szczerze powiedziawszy, aby ocenić działanie multi-GPU należałoby po prostu usiąść przed monitorem i samodzielnie sprawdzić, jak bardzo wrażliwi jesteśmy na wszelkie negatywne zjawiska charakterystyczne dla takich konfiguracji. Nie ulega jednak wątpliwości, że karta graficzna z pojedynczym rdzeniem to rozwiązanie pewniejsze, działające zawsze na 100% bez względu na okoliczności przyrody. Technologie SLI, CrossFire oraz urządzenia pokroju Radeon R9 295X2 to ciągle rozwiązania dla entuzjastów i ryzykantów.

AMD Radeon R9 295X2 to potężna konstrukcja, dysponująca ogromnym potencjałem dwóch układów Hawaii XT zamkniętych we wspólnej obudowie, dzięki czemu Vesuvius jest najszybszą kartą graficzną na świecie. Przynajmniej w kategorii 2w1, bo wśród jednordzeniówek rządzi GTX Titan X.

Radeon R9 295X2 występuje tylko w wersji referencyjnej, czyli ze zintegrowanym systemem chłodzenia cieczą, zapewniającym niskie temperatury rdzeniom oraz przyzwoitą kulturę pracy. Inżynierom AMD udało się poskromić tego potworka z całkiem niezłym skutkiem, ale solidny zasilacz o mocy minimum 750-800W jest bezwzględnie wymagany. Podobnie sprawa wygląda z procesorem, gdyż platformowy Intel Core i7-4790K @4500 MHz okazał się momentami niewystarczający do podkręconej karty i wyniki praktycznie nie wzrastały. Prawdziwi entuzjaści zapewne posiadają w obudowach lepsze komponenty (np.: Core i7-5820K), więc dla nich będzie to problemem drugorzędnym lub żadnym. Cena Radeona R9 295X2 okazuje się rozsądnie skalkulowana - najtańsze oferty znajdziemy w Wielkiej Brytanii, gdzie po przeliczeniu sprzęt kosztuje 2800 złotych, podczas gdy nasze sklepy zaczynają od 3500 złotych. Sumka to niemała, aczkolwiek w porównaniu do GeForce GTX Titan Z (7000 złotych) lub GeForce GTX Titan X (5100 złotych) wypada znacznie ciekawiej. Radeonowi R9 295X2 bliżej zatem do GeForce GTX 980, aniżeli najszybszych konstrukcji NVIDII. Koszt złożenia CrossFire z dwóch Radeonów R9 290X zamknąłby się w kwocie poniżej 3000 złotych, ale temperatury i hałas byłyby nieporównywalnie wyższe, bo chociaż R9 295X kulturą pracy również nie grzeszy, to kompaktowe WC skutecznie chłodzi rdzenie (dla porównania GTX Titan X osiąga 88C). Summa summarum nagroda za wydajność się Wezuwiuszowi należy, ale pytanie o sensowność takiego zakupu kierujcie do... siebie :)

Jeśli CrossFire działa wydajność miażdży Świetne wyniki w rozdzielczości 1440p Cenowo wychodzi całkiem atrakcyjnie Stosunkowo niskie temperatury rdzeni Estetyka i jakość wykonania obudowy Zintegrowany system chłodzenia wodnego Mikroprzycięcia są mniejsze niż wcześniej... ... jednak nadal występują i bywają denerwujące Jeśli CrossFire nie działa mamy wydajność R9 290X Wymaga bardzo mocnego markowego zasilacza Głośny system chłodzenia zwłaszcza pod obciążeniem Potrzebuje szybkiego procesora do rozwinięcia skrzydeł

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 13
• 14
• 15
• 16
• 17
• 18
• 19
• 20
• 21