AMD Radeon R3 SSD - tani dysk nie tylko dla fanów marki

Firmę AMD kojarzymy przede wszystkim jako producenta kart graficznych Radeon oraz procesorów - obecnie serii FX oraz układów APU. Czerwoni mają jednak na swoim koncie także pamięci RAM oraz dyski półprzewodnikowe - mowa o Radeonie R7 SSD. Został on wyposażony w pamięci MLC NAND od Toshiby, natomiast za jego faktyczną produkcję odpowiadała firma OCZ. To całkiem porządny nośnik, jednak ze względu na swoją wysoką cenę jest skierowany raczej tylko dla fanów marki. Wszystko wskazuje na to, że inaczej będzie w przypadku kolejnego dysku od AMD. Radeon R3 SSD to natomiast budżetowa konstrukcja oparta na tanich pamięciach TLC oraz popularnym kontrolerze, który znalazł zastosowanie m.in. w Crucialu BX200. Czyżby szykował się hit wśród tanich nośników danych? Czas pokaże, ale znana marka oraz niska cena mogą przekonać konsumentów.

Radeon R3 SSD to budżetowa konstrukcja oparta na tanich pamięciach TLC i popularnym kontrolerze, który znalazł zastosowanie m.in. w Crucialu BX200.

O wykorzystanych w opisywanym nośniku pamięciach TLC NAND nie wiemy niestety zbyt wiele, jednak całkiem możliwe, że chodzi o typowe dla tanich SSD-ków kości wykonane w 15-nm litografii (Toshiba / Micron). Producent wybrał rozchwytywany ostatnio kontroler Silicon Motion SM2256KX. Radeon R3 SSD będzie występował w kilku popularnych wersjach pojemnościowych - 120, 240, 480 i 960 GB, zatem każdy potencjalny użytkownik powinien wybrać coś odpowiedniego. W sprzedaży dostępne będą tylko modele 2,5-calowe z interfejsem SATA 6 Gbit/s, co nie powinno dziwić - złącza M.2 czy PCI-E są przeznaczone głównie dla znacznie wydajniejszych nośników, które potrafią zrobić z nich użytek.

Dyski SSD AMD Radeon R7, sprawdzamy co siedzi pod maską

Deklarowane wartości transferów rzadko mają coś wspólnego z rzeczywistością, jednak warto o nich wspomnieć z redaktorskiego obowiązku - dla odczytu powinny wynieść 520 MB/s, natomiast dla zapisu danych od 360 do 470 MB/s (w zależności od pojemności dysku). Radeon R3 SSD z całą pewnością nie będzie demonem wydajności, jednak może powalczyć na rynku znaną marką oraz atrakcyjną ceną. W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie modele 120 GB kosztują 40,99 dolarów, 240 GB kosztują 69,99 dolarów, podczas gdy na nośnik o pojemności 480 GB trzeba wydać 136,99 dolarów. Okres gwarancyjny wynosi 3 lata. Czekamy na pojawienie się dysków w polskich sklepach, aby zweryfikować ich ceny.