AMD przygotowuje nowe karty graficzne z rdzeniem Vega 11
AMD dzięki nowym kartom Radeon Vega 64 i 56 zapełniła swoją ofertę w górnym segmencie. Poniżej mamy już mainstreamowe Polarisy w postaci Radeonów z serii RX 5xx i RX4xx. Pomijając już kwestię ich chorych cen i dostępności musimy wziąć pod uwagę, że architektura ta staje się coraz starsza i na ten moment liczy sobie już niemal półtora roku. Nie trzeba chyba powtarzać, że w świecie nowych technologii to dosyć sporo. Czyżby zatem nadchodził już czas na następców? Wiele na to wskazuje. Według najnowszych przecieków Czerwoni chcą wykorzystać nowe rdzenie Vega 11 do zasilania kart graficznych mogących zapewnić godziwą i - co ważne w aktualnej sytuacji - realną konkurencję w średnim segmencie
Choć układy z Vegą 11 nie zostały jeszcze oficjalnie zapowiedziane, wszystko wskazuje na to, że ich debiut rynkowy nastąpi już niebawem.
Karty dosłownie przed kilkoma dniami przeszły certyfikacje RRA (Radio Research Agency) w Korei Południowej. I choć układy z Vegą 11 nie zostały jeszcze oficjalnie zapowiedziane, wszystko wskazuje na to, że ich debiut rynkowy nastąpi już niebawem. Dlaczego mamy prawo tak sądzić? Przykładowo, Vega 10 taką samą certyfikację otrzymała miesiąc przed premierą pierwszej karty z tym chipem, czyli Radeon Vega Frontier Edition. O ile jednak w tamtym przypadku mowa była o sześciu układach, tak tutaj mamy do czynienia aż z trzynastoma jednostkami.
Plotka: AMD Matisse, Picasso, Vega 20 i Ryzen 5 PRO Mobile
Radeon RX Vega w autorskich wersjach pojawi się nieprędko
Bez wątpienia część z tych kart przeznaczona będzie dla APU Raven Ridge i urządzeń mobilnych, jednak podejrzewamy, że niektóre z nich to także desktopowe akceleratory, a konkretnie układy Radeon RX Vega 32 i Radeon RX Vega 28. Według plotek wyposażone zostaną one odpowiednio w 2048 i 1792 procesory strumieniowe oraz 4 GB pamięci VRAM typu HBM2 na magistrali 1024-bit (dla obu modeli). Jak nietrudno się domyślić, że konstrukcje te byłyby konkurentami dla GeForce'ów GTX 1060 (czyli tym samym również Polarisów). Brzmi ciekawie, prawda? Nie wyciągajmy jednak pochopnych wniosków - to tylko dywagacje. Już w niedalekiej przyszłości powinniśmy dowiedzieć się czegoś więcej.