AMD chce ustandaryzować rynek eGPU
Laptopy jako sprzęt do gier? Oczywiście na rynku znajdziemy tego typu konstrukcje i cieszą się one zainteresowaniem zarówno producentów, jak i samych użytkowników, niemniej trudno powiedzieć, co tak naprawdę mają one sobą reprezentować – gotowe komputery tego typu, zachowujące jeszcze rozsądne wymiary i wagę nie są na ogół tak wydajne, jakbyśmy tego chcieli. Jednostki przygotowane z myślą o wysokiej wydajności i możliwości rozbudowy (np. kadłubki) to z kolei ciężki i nieporęczne kolosy, w których przypadku trudno mówić o mobilności. Ratunkiem od dawna było wykorzystywanie zewnętrznych kart graficznych, ale takie rozwiązanie bywało trudno w realizacji. Graczom chce teraz pomóc firma AMD, która ma w planach standaryzację tego rozwiązania.
Idea eGPU jest świetna, niestety wykonanie nieco kuleje.
Jeżeli ktoś kiedyś próbował układów typu eGPU (external GPU), zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest to zadanie łatwe i trafić można na najróżniejsze problemy – jako autor notki wspomnę jedynie o moich zeszłorocznych bataliach z HP 8470p i katami graficznymi GeForce GTX 750Ti oraz GTX 770 podłączanymi przez adapter EXP GDC Beast za pośrednictwem złączą ExpressCard. Owszem, to działa, owszem, oferuje znacznie większą wydajność niż grafika zintegrowana, ale wymaga też sporo dodatkowego sprzętu na biurku (zasilacz wystarczający do połączenia karty lub pełny zasilacz ATX, przewody) i konfiguracji oprogramowania. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze mizerna przepustowość złącz – dopiero z Thunderbolt można mówić o komforcie, ale tego jest w laptopach jak na lekarstwo.
Robert Hallock z AMD zasugerował, że AMD pracuje nad rozwiązaniem mającym na celu uwolnienie pomysłu eGPU od tego typu problemów – firma zdaje sobie sprawę z tego, że niewielkie, lekkie i przenośne komputery są wspaniałą platformą do pracy, która większości użytkowników wystarcza. Nie mogą oni jednak pogodzić tego z możliwością gry, a obecne problemy eGPU mogą nieco mniej doświadczone osoby jedynie swoim skomplikowaniem odstraszać. Mowa tu przede wszystkim o standaryzacji złącz, sterowników i sposobów połączeń, aby były one zgodne z ideą Plug & Play. Co może kryć się pod tymi pojęciami? Szczegółów niestety nie ma, ale najprawdopodobniej chodzi o Thunderbolt 3: stosuje on wtyczkę USB Type-C, zapewnia zasilanie do 100 W, a także oferuje przepustowość na poziomie aż 40 Gb/s – to wystarczająco do eGPU.
Thunderbolt 3 i USB Type-C - ratunek dla eGPU?
To rozwiązanie jest już wykorzystywane w np. Asusie ROG XG – specjalną „stacją dokującą” (albo raczej obudową) z dedykowaną kartą graficzną do połączenia z laptopami tejże firmy. To rozwiązanie jest dla użytkowników łatwiejsze niż samodzielna budowa zestawu eGPU i dobrze wróży na przyszłość: jeżeli AMD uda się ustandaryzować ten rynek, to laptopy będą w stanie w jeszcze większym stopniu zastąpić komputery stacjonarne, przynajmniej w przypadku osób, które nie wymagają najwyższej jakości.
Powiązane publikacje

ASUS ROG Astral GeForce RTX 5080 DOOM Edition to limitowana karta graficzna dla fanów gry DOOM: The Dark Ages
36
NVIDIA GeForce RTX 5070 Ti - Podkręcono pamięć karty graficznej. Kości GDDR7 od SK hynix osiągnęły 34 Gb/s
188
ASUS GeForce RTX 5000 ROG Astral - karty graficzne Blackwell, które posiadają akcelerometr i żyroskop
90
AMD Radeon RX 9070 GRE został oficjalnie zaprezentowany w Chinach - Potwierdzono specyfikację i cenę karty RDNA 4
59