AMD będzie nadal oferować referencyjne Radeony RX 5700 (XT)

Karty graficzne AMD Radeon RX 5700 oraz RX 5700 XT zaskoczyły wielu swoją wydajnością, zwłaszcza biorąc pod uwagę sugerowane ceny. Sporo recenzentów narzekało jednak standardowo na wysokie temperatury i nie najlepszą kulturę pracy chłodzenia opartego na "turbince". Większość konsumentów postanowiła się więc wstrzymać i czekać na modele autorskie. Teoretycznie więc wieść o wycofaniu ze sprzedaży referentów nie powinna nikogo zasmucić. A jednak, fani wodowania, konfiguracji multi GPU, komputerów SFF czy mniej majętni entuzjaści PC nie byli zadowoleni. AMD jednak uspokoiło wszystkich, stwierdzając, że nadal będzie oferować referencyjne Radeony RX 5700 oraz RX 5700 XT.

To partnerzy tacy jak ASUS, Gigabyte, Sapphire, XFX i inni przestaną oferować modele referencyjne na rzecz bardziej rozbudowanych układów ze zmodyfikowanym laminatem czy wydajniejszym coolerem.

Test AMD Radeon RX 5700 XT - Konkurent GeForce RTX 2060 SUPER

Kilka dni temu za sprawą francuskiego serwisu Cowcotland sieć obiegła wiadomość jakoby referencyjne układy AMD Radeon RX 5700 oraz RX 5700 XT uzyskały status EoL (End of Life) i miały całkowicie zniknąć ze sklepowych półek. Domniemanym powodem tego miały być nadchodzące premiery autorskich modeli od wszystkich partnerów Czerwonych. Turecki użytkownik Twittera, Görkem B, zapytał o to samo AMD. Odpowiedzi udzielił mu jeden z pracowników amerykańskiego giganta, Scott Herkelman (CVP & GM w AMD Radeon), stwierdzając że seria Radeon 5700 nadal będzie dostępna w wersji referencyjnej.

AMD Radeon RX 5700 XT. Znamy ceny pierwszych autorskich modeli

Układy AMD Radeon RX 5700 (XT) z chłodzeniem opartym na "turbince" będą możliwe do kupienia poprzez stronę Czerwonych, wybrane sklepy i strony internetowe na całym świecie oraz trafią do partnerów OEM. To firmy takie jak ASUS, ASRock, Gigabyte, Sapphire, XFX i inni przestaną oferować modele referencyjne na rzecz bardziej rozbudowanych układów ze zmodyfikowanym PCB czy wydajniejszym coolerem. Osoby planujące więc wodowanie nowych Radeonów, sparowanie kilku z nich obok siebie czy po prostu jednego w malutkiej obudowie SFF mogą spać spokojnie. I to się ceni, bowiem zawsze warto mieć możliwość wyboru.