ALAB z dużym wyciekiem danych. Do sieci trafiły wyniki badań laboratoryjnych z kilku ostatnich lat
Dane osobiste są w dzisiejszych czasach jednymi z najcenniejszych informacji, jakie można pozyskać za pośrednictwem Internetu. Regularnie słyszymy o wyciekach, w wyniku których cyberprzestępcy wchodzą w posiadanie danych, które nie powinny trafić w ich ręce. Tak jest też w tym przypadku. Poszkodowanym jest znana firma ALAB i co najmniej kilkanaście tysięcy klientów, którzy korzystali z jej usług na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Z firmy ALAB wyciekło co najmniej 55 tys. badań laboratoryjnych. Poszkodowanych ma być na tę chwilę łącznie ponad 12 tys. osób, którzy korzystali z jej usług na przestrzeni lat 2017-2023.
Google będzie informować, gdy do sieci przenikną nasze wrażliwe dane. Będzie można zrobić też z nimi porządek. Tak jakby...
Jak donosi serwis ZaufanaTrzeciaStrona.pl, grupa hakerów ukrywająca się pod nazwą RA World udostępniła na swojej stronie wyniki ponad 55 tys. badań laboratoryjnych, jakie ALAB przeprowadziło w latach 2017-2023. Wśród udostępnionych plików są także umowy zawierane przez firmę. Łącznie jest to 6 GB danych. Może to być jedynie wierzchołek góry lodowej, bo jak twierdzi grupa, udostępnione informacje są jedynie próbką z dużo większej całości. Każde badanie opatrzone jest dokładnymi danymi osobowymi klientów, w tym imieniem, nazwiskiem, PESEL-em i adresem zamieszkania. Nie brakuje także informacji dotyczących podmiotu zlecającego badanie, godziny i daty jego wykonania oraz oczywiście samego wyniku. Przekrój rodzajów nielegalnie udostępnionych badań jest bardzo szeroki. Na tę chwilę poszkodowanych ma być ponad 12 tys. osób.
Sztuczna inteligencja to miecz obosieczny. Cyberprzestępstwa z udziałem inteligentnych botów wzrosły bardziej niż kiedykolwiek
Publikacja danych jest efektem odmowy zapłaty okupu przez firmę ALAB. Cyberprzestępcy postawili także ultimatum, że jeżeli do 31 grudnia nie otrzymają pieniędzy, to udostępnią wszystkie wykradzione dane. Ma ich być łącznie 246 GB, więc liczba poszkodowanych może wzrosnąć drastycznie. Działania grupy z przeszłości świadczą, że nie są to groźby pozbawione podstaw. Jest jednak mało prawdopodobne, by ALAB zdecydowało się zapłacić żądany okup. Nie zmienia to faktu, że problem ma bardzo poważny charakter. Naruszona została bowiem nie tylko tajemnica lekarska, ale także poufne dane osobiste, które będą mogli wykorzystać inni przestępcy. ALAB ma podpisane umowy z rozmaitymi ośrodkami zdrowia, więc poszkodowanym może być potencjalnie każdy z nas. Dobrym krokiem w takiej sytuacji może być zastrzeżenie numeru PESEL. Usługa taka jest od niedawna dostępna w ramach aplikacji mObywatel 2.0.
Powiązane publikacje

DeepSeek rodzi poważne obawy o cyberbezpieczeństwo. W łatwy sposób uzyskano dostęp do bazy danych nowej usługi
46
Siri podsłuchuje użytkowników? Apple oficjalnie odpowiada. Prywatność użytkowników jest dla firmy najważniejsza
65
Siri okazała się szpiegiem, który podsłuchuje użytkowników. Apple zgodziło się zapłacić milionowe odszkodowanie
104
Tajwan jest obecnie zalewany przez cyberataki. Aktualne statystyki dotyczące tego zjawiska potrafią zszokować
29