22 nm Ivy Bridge - wciąż LGA 1155 ale z nową płytą główną?
Wiadomo już, że kolejna generacja procesorów firmy Intel pojawi się na rynku za około dwanaście miesięcy. I pomimo, iż nowe CPU „niebieskich” będą pasować do gniazda LGA 1155, to wymiana jednostki centralnej wcale nie musi być... prosta i względnie tania. Mowa oczywiście o Ivy Bridge, które będą produkowane w 22 nanometrowym procesie i staną się częścią platformy Maho Bay. Do towarzystwa otrzymają jednak układ logiki Panther Point, który komplikuje nieco sytuację. Podstawka wprawdzie pozostanie taka sama jak w przypadku Sandy Bridge - czyli LGA 1155 - ale nieoficjalnie mówi się, że obecnie wykorzystywany chip Cougar Point (Huron River) z Ivy Bridge nie będzie współpracował. Wychodzi więc na to, iż pomimo pinowej zgodności, kolejna generacja procesorów Intel będzie prawdopodobnie wymagać także nowej płyty głównej. Czyżby szybka przesiadka z 32 nm na 22 nm była więc bardziej kosztowna, niż początkowo przypuszczano?
Ivy Bridge będzie posiadać zintegrowany układ graficzny, tym razem obsługujący interfejs programowania DirectX 11 i technologię FDI (Flexible Display Interface), co pozwoli obsłużyć więcej niż dwa monitory. Intel wspomina również, że szczególną uwagę poświęci energooszczędności i wprowadzi pewne ulepszenia w architekturze, choć bliższych konkretów nie usłyszeliśmy. Tak czy siak, właściciele LGA 1155 mogą być nieco zirytowani taką polityką. Z drugiej strony, podobne zagrywki nie są niczym nowym w tym środowisku, prawda? Cóż, na razie czekamy na potwierdzenie lub zaprzeczenie tych rewelacji.
Źródło: Fudzilla