Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国
 

OCZ PCPower&Cooling 750W - Hard test

ryba | 28-05-2008 14:17 |

Rozwój technologiczny naszych pecetów niejednokrotnie pociąga za sobą wzrost zapotrzebowania na energię. Głównymi winowajcami są procesory i karty graficzne. Wytwarzane są w coraz mniejszych wymiarach technologicznych, co pozwala nam zaoszczędzić trochę energii; jednocześnie jednak umożliwiają wyższe podkręcanie i z naszych oszczędności nic nie pozostaje. Z okazji posiadania dwóch kart graficznych HD 3870×2 zostałem poproszony przez firmę Extrememem o dokładne sprawdzenie, na co tak naprawdę stać zasilacz 750W rodem ze stajni PCPower & Cooling. Zapraszamy do publikacji!

Autor: Marcin Rywak – ryba

Przeszło rok temu (maj 2007 r.) firma OCZ, znana z produkcji pamięci różnego typu na najwyższym poziomie, wykupiła firmę PC Power & Cooling, która nieprzerwanie od 1985 r. specjalizowała się w produkcji zasilaczy. W ten sposób OCZ mógł uzupełnić swój katalog produktów o zasilacze przeznaczone dla najbardziej wymagających użytkowników. Zadanie, jakie stawiamy dzisiejszemu bohaterowi recenzji, jest może trochę odmienne niż w zwykłych testach zasilaczy. Tym razem skupiliśmy się na maksymalnym obciążeniu zasilacza i te słowa należy traktować bardzo dosłownie.

Prezentacja zasilacza

Zasilacz do naszej redakcji dojechał w wersji sprzedażowej i takiego opakowania możemy wypatrywać w sklepach. Ponadto testowany przez nas model jest dostępny w trzech wersjach – czerwony, miedziany oraz czarny, który dzisiaj testujemy.

To co ukazuje się naszym oczom po wypakowaniu zawartości pudełka: zasilacz w pełnej krasie oraz przewód zasilający 14AWG. Czemu ten dopisek na końcu jest taki ważny? Większość przewodów dostarczanych wraz z zasilaczami z tej półki jest wykonanych w klasie 18AWG. Teoretycznie możemy tutaj mówić o lepszej jakości tego kabla, przez co powinniśmy uzyskiwać mniejsze spadki napięcia, mniejsze szumy oraz powinien się mniej grzać przy obciążeniu powyżej 700W. Sprawa jest na tyle kontrowersyjna, że nie będziemy jej poruszać ze względu na podobny problem, co z kablami u audiofilii – każdy ma własną rację.

Dość specyficznie montowana jest tabliczka znamionowa. Zamiast na bocznej ściance, jak to zwykle bywa wśród producentów zasilaczy, tutaj jest ona umieszczona na górnej/dolnej – zależy jak kto zamontuje zasilacz. Możliwe, że spodoba się to osobom z oknami w swoich obudowach.

Całe wnętrze zasilacza jest chłodzone przez jeden wentylator 80mm, który wyciąga powietrze ze środka. Mogłoby się wydawać, że lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie dużego i wolnoobrotowego wentylatora, jak w większości nowych konstrukcji. Producent zdecydował jednak inaczej i ufamy jego decyzji.

Głównym powodem hałasu wydawanego wg producenta przez zasilacz wg producenta jest powietrze wpadające w turbulencje w środku zasilacza. Firma PC Power & Cooling opracowała jednak sposób na ten problem. Powszechnie wentylator jest montowany blisko całego wnętrza (rysunek po lewej). W przypadku testowanego zasilacza, producent dał cal (2.54cm) przerwy pomiędzy elektroniką, a wentylatorem. Na ile skuteczne jest to rozwiązanie, przekonamy się później.

Kable... dużo kabli... pomimo, że w modzie są zasilacze z odpinanymi kablami, tutaj nie uświadczymy tego komfortu. Jest to konstrukcja przeznaczona dla entuzjastów, czyli interesuje nas głównie moc urządzenia, a walory wizualne musimy odstawić na drugi plan. Takie postępowanie PC Power & Cooling oczywiście nie miało na celu utrudnienia życia użytkownikowi, lecz uchronienie go przed minimalnymi spadkami mocy. Wynikają one głównie ze zwiększenia rezystancji obwodu.

Taki pęk kabli ciężko jest ułożyć w obudowie, dodatkowo zadanie utrudnia grubość kabli - nie są one tak elastyczne, jak byśmy tego oczekiwali. Jednak, jak już wspominaliśmy, jest to jednostka dla entuzjastów i na pewne mankamenty można przymknąć oko. Na drobny minus zasługuje dosłownie kilka kabli bez siateczkowego oplotu.

Poniżej przedstawimy listę wszystkich kabli z wtyczkami, bo jest ich całkiem sporo.

  • ATX12V 24-pin [46cm]
  • ATX12V 4-pin [59cm]
  • EPS12V 8-pin [57cm]
  • 2x PCI-E 6-pin [55cm]
  • 2x PEG 8-pin (6+2) [55cm]
  • Serial-ATA [49cm] - Serial-ATA [63cm] - Serial-ATA [77cm]
  • Serial-ATA [63cm] - Serial-ATA [77cm] - Serial-ATA [92cm]
  • Molex 4-pin [46cm] - Molex 4-pin [62cm] - Floppy 4-pin [77cm]
  • Molex 4-pin [46cm] - Molex 4-pin [62cm] - Molex 4-pin [78cm]
  • Molex 4-pin [63cm] - Molex 4-pin [77cm] - Molex 4-pin [92cm]

Dane Producenta:

  • Wymiary zasilacza (sz x wys x dł): 150 x 88 x 180 mm
  • Kolor obudowy: Czarny
  • Wykończenie powierzchni: matowe
  • Wytrzymałość na zarysowania: Dobra
  • Waga zasilacza: 1.82 kg

Specyfikacja techniczna:

  • Moc maksymalna: 750W
  • Moc szczytowa: 830W
  • Obciążalność linii +3.3V i +5V: 170W
  • Obciążalność linii +12V: 720W
  • Łączna obciążalność linii +3.3V & +5V, +12V: 750W
  • Łączna obciążalność linii -12V, -5V, +5Vsb: 24,6W
  • Standard wykonania: ATX12V v2.2, EPS12V v.2.91
  • Podświetlanie zasilacza: Brak
  • Typ PFC: Aktywne

Charakterystyka napięć:

  • +3.3V: 24A
  • +5V: 30A
  • +12V: 60A
  • -12V - 0.8A
  • +5Vsb - 3.0A

Z powyższej specyfikacji naszego zasilacza powinniśmy zwrócić uwagę na dość ciekawą rzecz. Ten model posiada jedną, dosłownie jedną, mocną linię +12V, która może dostarczyć aż 60A prądu!! Oczywiście nic tutaj nie zostało pozostawione przypadkowi i to działanie miało swój cel. Niemalże każdy producent bez certyfikatu EPS12 musi produkować zasilacze z kilkoma liniami zasilania +12V, które mają maksymalne ograniczenie 20A każda (limit 240VA na poszczególną linię jest wymagany); dodatkowo, wspólnie mogą dostarczyć mniej prądu niż sugeruje ich suma. Co to znaczy? W skrócie możemy powiedzieć, że jeśli zasilacz posiada dwie linie po 20A, to wspólnie potrafią dostarczyć mniej niż 40A. Tutaj oczywiście nie ma takiej sytuacji. Kilka osobnych linii kiedyś miało sens, nie tylko w kwestii bezpieczeństwa, ale również dla sprzętu było to może i korzystne. W dzisiejszych czasach, kiedy wielordzeniowe procesory i coraz to potężniejsze karty graficzne wychodzą na rynek, 240VA na jedną linie może okazać się przestarzałe. W ten sposób producent wyeliminował również problem strat mocy przy rozdzielaniu poszczególnych linii – mogą one dobić nawet do 30%! Zasilacz prezentuje się dobrze, ale czy teoria idzie razem z praktyką? Okaże się to po naszych dość nietypowych testach.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Tagi:
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.