Wikimedia pozywa agencję NSA i Departament Sprawiedliwości

Podsłuchy, blokady, tajne działanie oraz karanie osób łamiących prawo - to wszystko zaczęło interesować zwykłych obywateli po wybuchu tak zwanej afery Snowdena. Główną instytucją mającą śledzić poczynania użytkowników w sieci (i nie tylko) jest ponoć agencja National Security Agency (NSA), która stała się nieformalnym symbolem podsłuchów rządowych. Nie musimy już chyba wspominać, że wiele firm dostarczających usługi oraz sprzęt elektroniczny musi współpracować z agencją NSA i przekazywać jej dane na temat użytkowników oraz ich działań. Wszystko to powoduje, że w dzisiejszym świecie trudno mówić o prywatności i jedyną metodą na uniknięcie rejestracji w systemie jest ucieczka do dżungli bez dostępu do żadnych mediów...

Agencja NSA miała łamać postanowienia Konstytucji Stanów Zjednoczonych.

Korporacje już wiele razy chciały wybielić swój wizerunek - niektóre firmy twierdzą, że nie współpracowały z NSA, a obecnie sprzedawane produkty są wolne od wszelkiego rodzaju podsłuchów i naruszeń prywatności. Swoją cegiełkę do walki z amerykańską agencją chce również dołożyć fundacja Wikimedia stojąca m.in. za popularną Wikipedią. Organizacja non-profit złożyła pozew przeciwko National Security Agency oraz Department of Justice (Departament Sprawiedliwości) oparty na dowodach w sprawie nielegalnej inwigilacji obywateli.

Do Wikimedii dołączy osiem innych organizacji, a cała grupa będzie reprezentowana przez ACLU (American Civil Liberties Union). Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem fundacji, celem walki z agencją NSA jest zatrzymanie programu masowej inwigilacji i ochrona praw obywateli - Wikimedia wspomina także o nielegalnym śledzeniu poczynań użytkowników Internetu mieszkających poza terenem Stanów Zjednoczonych. Agencja NSA miała dopuścić się także złamania Konstytucji USA, a działanie służb jest nazywane jako atak na demokrację. Co dalej? Trudno liczyć na zmianę strategii instytucji mających na celu zbieranie informacji o obywatelach.

Źródło: The Verge