Test myPhone Prime Plus - polski smartfon w rozsądnej cenie

myPhone Prime Plus - interfejs i podstawowe funkcje

Testowany dziś smartfon pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Android w wersji 6.0 Marshmallow. Na całe szczęście (oraz ku uciesze purystów) producent nie zdecydował się na wyposażenie telefonu w żadną autorską nakładkę systemową. Mamy tu do czynienia z praktycznie czystym Androidem z jedynie kilkoma często dość przydatnymi dodatkami. Taka decyzja to strzał w dziesiątkę. Nie tylko interfejs prezentuje się dzięki temu dobrze, ale jest także szybki i responsywny. Muszę przy tym przyznać, że to ostatnie mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, ponieważ nie spodziewałem się by tak słaby procesor mógł zapewnić tak wysoki komfort pracy. Okazuje się jednak, że jest to możliwe. Nie ukrywam, lubię być tak zaskakiwany.

Tak jak już wspomniałem, na smartfonie zainstalowano praktycznie w 100% czystego Androida, w związku z czym większość aplikacji to albo te dystrybuowane razem z systemem, albo te należące do ekosystemu Google. Oferują one zazwyczaj jedynie podstawową funkcjonalność, czasem wyglądają topornie, ale spełniają swoją rolę. Jest jednak kilka programów, które nie zostały w standardowym pakiecie uwzględnione i tutaj producent dodał swoje odpowiedniki. Dzięki temu mamy na pokładzie m.in. menedżer plików. Szkoda tylko, że te dodatki od myPhone oferują zazwyczaj jeszcze bardziej siermiężny interfejs niż te z czystego Androida. Na urządzeniu znajdziemy jedynie jedną aplikację firmy trzeciej, a jest nią QR Droid, czyli jeden z najbardziej popularnych czytników kodów QR. Teoretycznie można ją bez problemu odinstalować, ale nie sądzę by akurat taki dodatek komukolwiek przeszkadzał.

Ekran główny to standardowy launcher z czystej wersji Androida, który towarzyszy nam już od czasów KitKata. Mamy więc podział na szufladę z wszystkimi aplikacjami oraz dowolną liczbę ekranów głównych, na których możemy rozmieszczać ikony i widżety. Wspomnieć należałoby jeszcze o możliwości tworzenia folderów i to w zasadzie tyle z jego możliwości. Swoją rolę spełnia, a prostota obsługi dla wielu osób będzie wręcz zaletą, bowiem ogrom funkcji nie będzie ich przytłaczał. Mimo to bardziej zaawansowani użytkownicy na pewno ucieszyliby się z takich możliwości jak chociażby zmiana rozmiaru siatki ekranu czy ustawienia innej ikony dla aplikacji. Tego tutaj niestety nie uświadczą, w związku z czym musieliby zainteresować się zamiennikami dostępnymi w Sklepie Google Play.

Panel powiadomień nie został praktycznie w ogóle zmodyfikowany względem czystego Androida. Pojedyncze przesunięcie palcem w dół z górnej krawędzi ekranu pokazuje na w związku z tym wszystkie komunikaty z aplikacji pokazane na oddzielnych kartach, natomiast przesunięcie palcem jeszcze raz wysuwa panel szybkich ustawień. Tutaj myPhone pokusił się jedynie o dodanie dwóch dodatkowych przycisków, które właściwie dublują dostępne już funkcje: jeden służy do zmiany profili dźwięku, a drugi włącza i wyłącza transmisję danych. Niewątpliwym plusem interfejsu jest natomiast to, że dzięki trzymaniu się tradycyjnego układu z Androida wszystkie powiadomienia wyświetlają się poprawnie.

Menu ustawień także jest identyczne jak to wykorzystane w czystym Androidzie. Ma to wiele plusów. Przede wszystkim jest dzięki temu bardzo przejrzyste. Wszystkie opcje zostały podzielone między jasno opisane kategorie i raczej nikt nie powinien mieć problemu ze znalezieniem poszukiwanej pozycji, co niestety zdarza się przy bardziej rozbudowanych nakładkach. Po drugie, osoby przesiadające się z telefonów innych producentów nie powinny mieć dużych problemów by się w nim odnaleźć. Menu ustawień oceniam zdecydowanie na plus.

Aplikacja telefonu wita nas widokiem trzech kart, gdzie jedna przeznaczona jest na ulubione kontakty, druga to rejestr połączeń, a trzecia to wykaz wszystkich kontaktów. Klawiatura numeryczna pojawia się dopiero po wywołaniu jej za pomocą przycisku w dolnej części ekranu. Interfejs jest tutaj prosty i funkcjonalny, w związku z czym nie mam mu nic do zarzucenia. Z rozmowami telefonicznymi telefon radzi sobie raczej przeciętnie. Moi rozmówcy często skarżyli się, że głos brzmi jakby dobiegał nieco z oddali i nie zawsze był wyraźny, natomiast sam w słuchawce często słyszałem przestery i brzęczenie. To jednak nie koniec problemów. Dzwonek nawet w maksymalnym ustawieniu jest niestety bardzo cichy. Do tego - i to jest moim zdaniem najpoważniejsza wada Prime Plus - nie obsługuje on łączności LTE, co nawet w tak niskiej cenie powinno być już obecnie standardem. Szkoda, bo to wszystko sprawia, że urządzenie bardzo słabo spisuje się po prostu jako telefon. Pewnym plusem może być obsługa dwóch kart SIM, ale niestety nie ratuje ona w pełni sytuacji.

Aplikacja służąca do obsługi wiadomości tekstowych jest prosta do bólu i właściwie poza samą obsługą SMS'ów i MMS'ów oferuje jedno ciekawe rozwiązanie. Po przyjściu wiadomości wyświetla ją w oknie pop-up, z którego od razu możemy na nią odpowiedzieć. Całkiem praktyczne. Jest przy tym bardzo czytelna i miła dla oka. Jeszcze bardziej podstawową funkcjonalność oferuje standardowa klawiatura Google, która domyślnie instalowana jest na urządzeniu. Została co prawda zaopatrzona w mechanizmy przewidywania tekstu i autokorekty, jednak spisują się one na tle konkurencji raczej przeciętnie. Działa jednak sprawnie i nie przycina, co przy tutejszych podzespołach wcale nie jest oczywiste.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »