Polska premiera Huawei Mate 9 Pro i Mate 9 Porsche Design

Huawei nie kryje się z tym, że marzy mu się pozycja lidera wśród producentów smartfonów. Nie da się zresztą ukryć, że w ostatnich latach firma zmierzała w tym kierunku konsekwentnie, a postęp, którego dokonała, jest naprawdę imponujący. W znacznej mierze jest to zasługą atrakcyjnie wycenionych urządzeń o zupełnie przyzwoitych parametrach oraz agresywnej kampanii marketingowej. To jednak nie wystarczyłoby do rywalizacji z tuzami takimi jak Samsung czy Apple, jeśli Chińczycy nie mogliby pochwalić się flagowcem zdolnym konkurować z topowymi produktami konkurencji. Właśnie tu wkraczają modele Mate 9 Pro oraz bliźniaczy Mate 9 Porsche Design. Te dwa bezkompromisowe phablety, które oferują wszystko, co jest obecnie najlepszego na rynku urządzeń mobilnych, właśnie trafiły do Polski.

Huawei Mate 9 Pro i Mate 9 Porsche Design to autentycznie bezkompromisowe flagowce. Zastosowane podzespoły i wykonanie to najwyższa półka. Niestety, wysoka jest także cena, która w przypadku drugiego wariantu wręcz zwala z nóg.

O nowych modelach Huawei głośno było już w listopadzie, kiedy po raz pierwszy zostały zaprezentowane. Na tle konkurencji wyróżniają się przede wszystkim ekskluzywną stylistyką oraz wykonaniem, których nie powstydziliby się nawet Apple czy Samsung. Obudowana obydwu urządzeń wykonana została w całości ze szczotkowanego aluminium, natomiast na froncie uwagę przykuwa imponujący ekran AMOLED o przekątnej 5,5" oraz rozdzielczości 2560x1440. Dzięki zagiętym krawędziom wygląda on równie imponująco co Samsungi z serii Edge. Szczególnie wersja Porsche Design zwraca na siebie uwagę dzięki grafitowej obudowie oraz elementom wykończenia zaprojektowanym przez znane studio designerskie.

Wyciekły materiały przedstawiające Huawei P10

W kwestii specyfikacji obydwa urządzenia również prezentują się imponująco. Sercem Huawei Mate 9 Pro jest układ SoC HiSilicon Kirin 960, który według deklaracji producenta jest obecnie najszybszym na rynku. Składa się na niego cztery wydajne rdzenie Cortex-A73 o taktowaniu 2,4 GHz oraz cztery rdzenie Cortex-A53 o taktowaniu 1,8 GHz. Za wyświetlanie grafiki odpowiada układ Mali-G71 MP8. Na pokładzie znajdziemy także 6 GB RAM oraz 128 GB pamięci wewnętrznej przeznaczonej na pliki użytkownika. Za to by nie brakło nam prądu odpowiada bateria o pojemności 4000 mAh, którą dodatkowo błyskawicznie naładujemy za pomocą technologii Huawei SuperCharge. Wreszcie całość pracować ma pod kontrolą systemu operacyjnego Android 7.0 wraz z nakładką systemową EMUI 5.0. Jedyne co odróżnia wersję Porsche Design od Pro w kwestii specyfikacji, to jeszcze większa ilość pamięci wewnętrznej, która wynosi tutaj 256 GB, czyli więcej niż niektórzy mają w laptopach.

Huawei Mate 9 i Mate 9 Pro - oficjalna prezentacja smartfonów

Mocnym atutem nowych smartfonów ma być także podwójny aparat opracowany wspólnie z firmą Leica. Składa się on z czarno-białej soczewki o rozdzielczości 20 MP oraz kolorowej o rozdzielczości 12 MP. Razem pozwalają robić zdjęcia, które mogą pochwalić się znacznie większą ilością detali niż standardowe rozwiązania; tak jak miało to miejsce w modelach P9 albo Honor 8. Nie zabrakło także optycznej stabilizacji obrazu oraz laserowego autofocusu. Można się spodziewać, że dzięki temu zdjęcia robione Mate 9 Pro i Mate 9 Porsche Design będą jednymi z najlepszych na rynku. Dodatkowo nowe smartfony umożliwią nagrywanie filmów w 4K, czego nie oferował żaden z dotychczasowych produktów marki.

Test Huawei P9 Plus - Większy, szybszy i droższy brat Huawei P9

Obydwa telefony są już dostępne w sklepach, a ich imponującą specyfikację uzupełnia równie imponująca cena. Za model Huawei Mate 9 Pro przyjdzie nam zapłacić pokaźną kwotę 3699 zł. Biorąc pod uwagę ostatnie trendy w branży oraz oferowane przez smartfon możliwości jest ona wysoka, jednak jeszcze mieści się w pewnych przyjętych normach. Co innego cena wariantu Porsche Design, która wynosi 5699 zł i autentycznie zwala z nóg. Cóż, luksus swoje kosztuje. Stając w obronie producenta trzeba przyznać, że potencjalni odbiorcy tej konkretnej wersji tak czy inaczej raczej nie patrzą na smartfony w kategoriach opłacalności.

Test smartfona Honor 8 - Huawei P9 ubrany w inne wdzianko