Test ASUS Maximus V Formula - Najlepsza płyta pod LGA 1155?

Temperatury

Czas na sprawdzenie wszystkich modeli pod kątem zużycia energii i temperatur zarówno sekcji zasilania, jak i samego chipsetu Z77. Jak płyty główne radzą sobie z procesorem Core i7 3770K pod kątem temperatur elementów zasilających? Przypominamy, że w porównaniu do np. Core i7 2700K, najmocniejszy Ivy Bridge pobiera mniej mocy po OC z racji niższych napięć i osiąga wyższe temperatury działania. Czy przełoży się to na problem zróżnicowania wyników? Zanim pokażemy wyniki badań, zachęcamy do zapoznania się z procedurą testową, którą można znaleźć na stronie przedstawiającej redakcyjną platformę. Na tych wykresach zabraknie jednak płyt z poprzedniego artykuły, a powodem tego jest inny sprzęt i metoda pomiaru co mogło wpłynąć na różnice w zmierzonych wartościach. Chętni do sprawdzenia tego mimo to mogą zajrzeć do poprzedniego artykułu.

Pierwsze wykresy dotyczą sekcji zasilania. Wyniki pod obciążeniem większości płyt oscylują na granicy 39-43, czyli trzeba uznać, że różnice są dość małe. Wyjątkiem jest tutaj płyta ASUS Sabertooth bez zamontowanych małych wentylatorów mających wspomóc obieg powietrza pod pancerzem. Nie ma się czemu dziwić - w końcu radiatory sekcji są dość szczelnie obudowane plastikowym "ochraniaczem", a w dodatku zastosowanie wieżowego chłodzenia procesora niweluje podmuch powietrza jaki w tym rejonie wytwarzało by boksowe chłodzenie Intela.

Po podkręceniu procesora do 4,6 GHz i ustawieniu napięcia na poziomie 1,3V sytuacja nie ulega jakieś znaczącej zmianie. Wciąż najgorsze temperatury notuje ASUS Sabertooth bez wentylatorków wspomagających obieg powietrza pod "skorupą" notując ponad 60 stopni. Drobna zamiana miejsc nastąpiła na czele stawki, gdzie Maximus V Formula dzięki swojemu sporemu chłodzeniu sekcji zdołał tym razem wyjść na prowadzenie.

Co ciekawe kolejność na wykresie temperatury mostka PCH - czyli chipsetu Z77 jest inna. Tym razem na czele znalazła się płyta MSI Z77A-GD80. Dalej w środku stawki i wynikami oscylującymi w okolicy 44-46 stopni płyty ASUS i ASRocka. Stawkę zamyka ponownie ASUS Sabertooth bez wentylatorów.

Pobór mocy

Jako że jest to pierwszy artykuł o płytach głównym mojej (nie)skromnej osoby, po przejęciu działu nadszedł czas na pierwszą większą zmianę w procedurze testowej. Od tego artykułu we wszystkich testach płyt głównym będzie zawarta sekcja o poborze mocy. Po obejrzeniu poniższych wykresów część z co bardziej uważnych czytelników wywnioskuje, że testy zużycia energii w artykułach o procesorach wymagać będą dodania informacji na jakiej płycie dany procesor sprawdzano, gdyż mogą one dość znacząco zaburzać owe pomiary i w kluczowych sytuacjach wręcz zmieniać kolejność w jakiej procesory na wykresach się znajdują. Na wykresach zobaczyć będzie można pomiar w stanie spoczynku oraz pomiar przy wygrzewaniu programem OCCT, zarówno na domyślnym taktowaniu, jak i testowym zegarze OC (w opisie procedur testowych można znaleźć bardziej dokładne informację na ten temat). Wszystkie płyty miały standardowe ustawienia, przy czym nie korzystaliśmy z mechanizmów oszczędzania energii (tych jakie udostępnia płyta - EIST Intela był włączony). Na celu mieliśmy zniwelowanie wpływu tychże mechanizmów na pomiary, a tym samym uproszczeniu korzystania z nich przy porównywaniu wpływu płyt na testy procesorów, gdzie także są one wyłączone.

Jak widać rozbieżności potrafią być naprawdę duże. Nawet blisko 20W różnicy między płytami to sporo, zwłaszcza w stanie spoczynku na niepodkręconym procesorze. Oczywiście, głównym winowajcą są wszelkiej maści dodatki, jak wyższej jakości wbudowane karty muzyczne czy chociażby dedykowane dla graczy karty sieciowe. Jednak swoje 5 groszy dodaje tu także budowa płyty w tym sekcji zasilania, a dokładniej sprawność/energooszczędność tychże elementów.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »