Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Kingston V300 60/120 GB - Najlepsze z najtańszych SSD

Sebastian Oktaba | 30-01-2013 12:22 |

Kingston SSDNow V300 120GB - Budowa i wyposażenie

Dysk Kingston SSDNow V300 przyjechał do redakcji w najbogatszym wydaniu sklepowym (SV300S3B7A/120G), czyli w pełnym rynsztunku. Dużych rozmiarów ładnie wykonane pudełko z czerwono-czarnymi motywami, zawiera stosunkowo bogate wyposażenie. Obok „twardziela” schowanego na dnie kartonowej wkładki, znajdziemy dwie płyty z oprogramowaniem, instrukcję obsługi, ramkę pogrubiającą oraz czarną obudowę z wyjściem USB 2.0, która przyda się zwłaszcza podczas szybkiego przenoszenia danych między komputerami. Nie zabrakło również adaptera 2.5”-3.5” oraz kabla SATA i przejściówki Molex - SATA. Ciekawostka - broszurka dołączona do V300 została wzięta z modelu V200, a przynajmniej tak wskazuje napis.

Bardzo bogate wyposażenie, to cecha wersji Upgrade Kit

Wspomniana wcześniej czarna obudowa, wykonana została z dobrej jakości plastiku i opatrzona niewielkim logiem Kingston. Dysk SSD montujemy z łatwością we wnętrzu tego skromnego cudeńka, zamykamy klapkę i możemy śmiało ruszać po pliki do kumpla, bez konieczności otwierania obudowy komputera. Chociaż interfejs USB 2.0 mocno ograniczy prędkości transferów, to taki dodatek trzeba uznać za bardzo przydatny - zwłaszcza, że osobna „kieszeń” przecież kosztuje.

Użyteczny i niecodzienny gadżet, jak na wyposażenie SSD

Wygląd Kingston SSDNow V300 niczym szczególnym nie zaskakuje i jest dokładną kopią V200. Mamy zatem szary lakier, chropowatą powierzchnię oraz nalepkę z podstawowymi informacjami, czyli standard u Kingston. Grubość obudowy tylko 7 mm, więc prezentowany SSD zmieści się nawet w bardzo cienkich notebookach. W razie potrzeby możemy skorzystać z dołączonej ramki, aby „utuczyć” dysk do 9.5 mm. Obudowę otulającą elektronikę V200 wykonano prawdopodobnie z metalu, gdyż nośnik nie należy do najlżejszych (~90 gramów).

Obudowa tradycyjna dla Kingstona, ale w 7 mm wydaniu

Śrubki trzymające w ryzach obudowę ukryto pod naklejką informacyjną, więc ich odkręcenie wymaga uszkodzenia etykiety i owocuje utratą gwarancji. Nie jest żadną tajemnicą, co zastaniemy w środku: 19 nm pamięci MLC (Synchroniczne 16 x 8 GiB) pochodzą z fabryk Toshiba, a logo Kingston na kościach to efekt bliskiej współpracy obydwu gigantów. Kontroler również nosi emblemat producenta, chociaż jest to najnowsza odmiana SandForce SF-2281.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 15

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.