Windows 10 - Opóźnienie aktualizacji Threshold 2

Od premiery systemu operacyjnego Windows 10 minął już ponad miesiąc - niektórzy użytkownicy stracili możliwość powrotu do wcześniejszych wersji, bowiem Microsoft ustalił okres ewentualnego downgrade na 30 dni po instalacji aktualizacji. Oprogramowanie nie jest jeszcze do końca dopracowane, gdzieniegdzie zdarzają się błędy, a na horyzoncie nie widać na razie większej łatki mającej wnieść coś nowego do systemu. Firma z Redmond już jakiś czas temu zapowiedziała aktualizację o nazwie Threshold 2, która ma być czymś w rodzaju Service Packa dla Windows 10. Udostępnienie wspomnianego oprogramowania miało rozpocząć się w październiku, czyli mniej więcej trzy miesiące po premierze systemu operacyjnego.

Microsoft nie chce się spieszyć z aktualizacją.

Teraz do sieci zaczynają wyciekać nowe, interesujące informacje wskazujące na możliwość przełożenia tej aktualizacji o kolejny miesiąc. Według Softpedii, Microsoft potrzebuje dodatkowe 30 dni na dopracowanie aktualizacji. Możliwe, że Threshold 2 zostanie udostępnione na początku listopada. Czy należy ganić Microsoft za opóźnienie? Tak naprawdę nie wiemy, czy powody przełożenia aktualizacji leżą rzeczywiście w sferze spraw technicznych, czy też jest to jakaś tajemnicza zagrywka producenta. Na pewno nie chcielibyśmy otrzymać niedopracowanego produktu, więc w tym przypadku każdy tydzień może być na wagę złota.

Microsoft przygotowuje także jeszcze większą aktualizację o nazwie Redstone - jej debiut jest zaplanowany na 2016 rok. Redstone ma być dla Windows 10 czymś w rodzaju Windows 8.1 dla ósemki. Zapowiadane są spore zmiany, jednak na razie trudno o konkrety. Threshold 2 skupi się głównie na naprawie błędów oraz optymalizacji wydajności, jednakże powinniśmy także otrzymać nowe funkcje (m.in. dla Microsoft Edge).