We Włoszech można żądać zwrotu pieniędzy za system Windows

Wielu klientów woli kupować gotowe zestawy komputerowe zamiast oddzielnych podzespołów składanych w jedną całość. Oczywiście konfiguracje takich urządzeń praktycznie zawsze podlegają mniejszym czy większym dyskusjom, jednak póki co pozostawmy ten temat. Obecnie praktycznie każdy laptop oraz gotowy komputer możemy nabyć z zainstalowanym systemem Windows wraz z odpowiednim pakietem aplikacji. Dla zwykłego użytkownika, który ma niewielką wiedzę na temat komputerów oraz systemów jest to bardzo dobry układ, ponieważ nie dość, że otrzymuje gotowe urządzenie, to również nie musi się martwić instalacją systemu operacyjnego. Należy jednak wiedzieć, że system Windows nie jest w ten sposób rozprowadzany za darmo, a jego cena wliczona jest w końcową cenę urządzenia. Są jednak użytkownicy, którzy nie chcą kupować np. laptopa wraz z systemem Windows (tym samym a niego nie płacąc), tylko chcą otrzymać sprzęt bez żadnego oprogramowania.

Oby nie doszło do tego, że można zwracać wszystko.

Czy jest to osiągalne? Tak, jednak zazwyczaj trzeba się bardzo natrudzić. Bardzo często sklepy na siłę oferują tylko rozwiązania firmy Microsoft, przez co użytkownik woli dopłacić i mieć święty spokój, niż kłócić się z dystrybutorem. Podobny przypadek zdarzył się we Włoszech, jednak użytkownik, który chciał zakupić urządzenie bez systemu Windows był na tyle zdesperowany, że sprawa trafiła do sądu. Wniosek był rozpatrywany przez 9 lat (!) i włoski sąd orzekł, że zmuszanie użytkowników do nabywania licencji jest naruszeniem wolności konkurencji i jeżeli klient nie zgadza się z warunkami licencyjnymi zainstalowanego oprogramowania, to ma prawo je zwrócić i otrzymać odpowiednią należność finansową. Póki co wyrok dotyczy tylko produktów firmy Microsoft, jednak nie wiadomo czy ta decyzja nie spowoduje lawiny pozwów.

Skoro sąd orzekł, że można zwrócić preinstalowane oprogramowanie, to z pewnością znajdą się i tacy klienci, którzy po zakupie komputera firmy Apple będą chcieli zwrócić system OS X - ewentualnie dojdzie do takich absurdów, kiedy klient po zakupie np. telewizora będzie chciał zrezygnować z wbudowanego oprogramowania. Jeżeli ten przepis faktycznie ma wejść w życie i ma się tyczyć wszystkich produktów, to musi zostać bardzo dobrze sformułowany i nie zawierać żadnych luk. Bardzo możliwe, że korporacje wykonają pewien trik polegający na tym, że urządzenia będą sprzedawane bez preinstalowanego oprogramowania i będzie ono dostępne jako... osoby produkt za symboliczną opłatą.

Źródło: Neowin