Test przeglądarek internetowych 2013 - Jaka jest najlepsza?

Test przeglądarek internetowych 2013 - Podsumowanie

Google Chrome nadal utrzymuje pozycję lidera jeżeli chodzi o wykorzystanie dostępnej w komputerze pamięci operacyjnej - skąd taki apetyt na RAM? Przeglądarka firmy Google każdą zakładkę uruchamia jako osobny proces, co wiąże się z zagospodarowaniem dodatkowego obszaru pamięci. Takie rozwiązanie zapobiega zawieszeniu się aplikacji w przypadku awarii wtyczki, ale wymaga stosunkowo mocnej konfiguracji do sprawnego działania. Załóżmy, że mamy otwarte 10 kart z czego na jednej doszło do awarii wtyczki Flash. Dzięki wykorzystaniu osobnych procesów zawiesza się tylko jedna karta, nie cała przeglądarka. Niestety, znajduje to odbicie w zasobożnerności. Przeciwieństwem przeglądarki Google Chrome jest Firefox, która najlepiej radzi sobie z gospodarowaniem pamięcią operacyjną. Internet Explorer 11 w tym przypadku zalicza wzloty i upadki. Przy dużej ilości otwartych kart potrafi się naprawdę rozkręcić, jednak po ich zamknięciu następuje bardzo efektowne zwolnienie zajmowanych zasobów.

Opera 17 jest liderem w szybkości przetwarzania grafiki oraz materiałów wideo. Spokojnie bije nie tylko przeglądarkę Firefox, ale również Google Chrome, które zajmuje dopiero trzecie miejsce w tej konkurencji. Nie wiemy dlaczego Internet Explorer 11 kolejny raz otrzymuje zero punktów. W fazie beta występował błąd, który prowadził do zawieszania się przeglądarki w trakcie wykonywania testów i finalna edycja również go zawiera. Najwięcej punktów podczas naszych pomiarów zdobył ostatecznie Google Chrome, co czyni go najlepszą przeglądarką do obsługi HTML 5 oraz CSS. Niestety, skrypty JavaScript należą tylko i wyłącznie do Opery 17, które deklasuje konkurentów nie dając im tutaj żadnych szans.

Google Chrome nadal wydaje się liderem w dziedzinie szybkości działania i obsługi stron WWW, jednak konkurencja depcze mu po piętach. Szczególnie groźna wydaje się norweska przeglądarka Opera w wersji 17, która w niejednym teście pokazując pazur. Gdyby deweloperzy wznowili wsparcie dla systemu Linux oraz przywrócili znane i powszechnie lubiane opcje konfiguracyjne, Opera miałaby szanse zrobić niezłe zamieszanie na rynku. Pomimo ciągłego spadku popularności spowodowanego zmianami, aplikacja ma jeszcze szanse na odbudowanie swojej pozycji. Rozwój przeglądarek internetowych trwa w najlepsze i przebiega w bardzo dynamicznym tempie. Co wydanie aplikacje stają się coraz lepsze w obsłudze znanych już technologii, ale i wyposażane są w najnowocześniejsze rozwiązania mające na celu uczynić naszą pracę jeszcze łatwiejszą. Niestety, wszystko to odbywa się kosztem zasobożerności. W niedalekiej przyszłości możemy doczekać się takich sytuacji, gdy przy pobieraniu przeglądarki internetowej zobaczymy minimalne wymagania sprzętowe, jakie nasz komputer musi spełniać, aby móc obsłużyć konkretny program.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9