Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Google niebawem zakończy rozwój aplikacji i albumów Picasa

LukasAMD | 13-02-2016 11:30 |

Jeżeli chcemy zająć się retuszem bądź modyfikacją zdjęć i plików graficznych, wykorzystać do tego celu możemy obecnie wiele aplikacji, także zupełnie darmowych. Jednym ze świetnych przykładów jest rozwijany przez Google program Picasa. Korporacja udostępnia go od 2002 roku, jest dostępny dla systemów Windows i OS X, integruje się również z usługami chmurowymi do przechowywania zdjęć oferowanymi przez firmę. Niestety, na oficjalnym blogu Google znajdziemy smutną wiadomość dotyczącą porzucenia wsparcia i aktualizacji tego projektu. W marcu przyjdzie nam pożegnać zarówno aplikację desktopową, jak i całą usługę webową albumów zdjęć Picasa. Zamiast tego gigant zachęca do przenoszenia swoich danych do modułu Zdjęcia Google, gdzie oprócz opcji katalogowania znajdziemy i narzędzia do edycji.

Picasa to aplikacja prosta, a zarazem o dużych możliwościach. Jej los jest jednak przesądzony, Google stawia na usługi webowe.

Według niektórych głosów taka, a nie inna decyzja była jedynie kwestią czasu. Desktopowa Picasa istniała od dawna, jednak nie licząc niewielkich poprawek i wprowadzania zgodności z nowymi usługami, nie mogła pochwalić się od dłuższego czasu zbyt wieloma nowościami. Z drugiej jednak strony, czy program ten naprawdę ich potrzebował? Picasa służy do katalogowania i przeglądania zdjęć, ale na tym jej możliwości się nie kończą. W aplikacji znajdziemy sporo narzędzi do retuszowania: zdjęcia możemy przycinać, prostować, usuwać efekt oczu, dobierać automatyczny kontrast i automatycznie poprawiać kolory, a także nakładać dodatkowe dane tekstowe i uruchamiać poprawianie ewentualnych skaz na obrazie.

Oprócz tego użytkownik może sterować poziomem światła, cieni, temperaturą kolorów, a także stosować popularne filtry: sepię, wyostrzanie, ocieplanie, dodawanie ziarna, tworzenie nieostrości, regulowanie nasycenia, czy też zamienianie zdjęcia na takie jak z klisz z lat 60. Z tym wszystkim pożegnamy się już 15 marca, bo od tego momentu Google przestanie wspierać swoją aplikację. Będzie ona nadal działać, ale nie otrzyma już żadnych aktualizacji, a z czasem zapewne straci także możliwość wgrywania zdjęć do chmury. Podobny los czeka webową wersję albumów Picasa, w których użytkownicy od lat mogli umieszczać fotografie i dzielić się nimi ze znajomymi. Od 1 maja nie będą one dostępne, zamiast tego firma zachęca do korzystania z usługi Zdjęcia Google.

Ta ostatnia jest efektem rozbicia Google+ na osobne usługi takie jak sieć społecznościowa, komunikator Hangouts i właśnie chmura do zdjęć. Zapewnia ona nie tylko funkcje katalogowania, ale również podstawowej edycji i retuszu, choć zarazem nie tak bogate, jak te dostępne w desktopowej Picasie. Zdjęcia Google mogą się za to pochwalić automatycznym asystentem, który samodzielnie tworzy m.in. pokazy slajdów z określonych sytuacji naszego życia. Rzecz jasna, usługa jest dostępna przez strony internetowe, w przypadku braku połączenia z globalną siecią nie będziemy w stanie wykorzystać jej zalet. Picasa w tym przypadku ma więc sporą przewagę.

Źródło: Google
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Łukasz Tkacz
Liczba komentarzy: 15

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.