Test futurystycznej obudowy Cooler Master MasterCase Maker 5t

Gwiezdny Niszczyciel melduje się na rozkaz

Pora na podsumowanie zmagań zawodnika wystawionego przez firmę Cooler Master w postaci modelu MasterCase Maker 5t. Werdykt? Jest to obudowa bardzo dobra, ale nie idealna. Mamy tutaj do czynienia z nowoczesną, jednak nie przesadnie agresywną stylistyką, która skierowana może być zarówno do graczy jak i fanów nieco bardziej klasycznych rozwiązań. Kilka prostych, acz sprytnych rozwiązań takich jak podwójny przedni panel czy klapka na górze obudowy, pozwala nieco bardziej dopasować bryłę pod swoje gusta. Czerwone akcenty czy uchwyt do przenoszenia zestawu skutecznie mogą natomiast odstraszyć każdego, dla kogo skrzynia skrywająca podzespoły komputera powinna być na swój sposób poważna. Dodatkowo bardzo pozytywnie na odbiór całej obudowy wpływają boczne panele, które wykonano z hartowanego, przyciemnianego szkła. Dużym plusem jest również fakt, że wszystkie plastiki (z wyłączeniem okolic panelu I/O) mimo lekkiego połysku zdają się być praktycznie w całości odporne na odciski palców. Jak wygląda środek? I tutaj znowu miłe zaskoczenie - zarówno pod względem wyglądu jak i funkcjonalności, wszystko tworzy spójną całość. Pierwotnie duża ilość krwistej czerwieni może nieco przytłaczać, jednak sytuacja stabilizuje się po zamontowaniu podzespołów. A to, łącznie z aranżacją okablowania, jest banalnie proste. Dodatkowo jeśli jakiś element nam nie pasuje możemy go swobodnie odkręcić i wyjąć lub przesunąć w inne miejsce. Jeśli miałbym wymienić jakąś z przywar, to z niejasnych dla mnie powodów piwnica jest otwarta po bokach, zaś wspornik dla kart graficznych w pewnych ustawieniach sukcesywnie utrudnia przeprowadzenie okablowania dedykowanymi temu otworami. Są to jednak raczej drobnostki, które nijak nie uprzykrzają zabawy wewnątrz obudowy. Pytanie czy konstrukcja posiada jakieś istotne wady? Tak. Zasadniczo jak na całkiem sporą obudowę, w środku mało jest miejsca, tyczy się to nośników danych, urządzeń 5,25 cala jak i ewentualnych radiatorów od chłodzenia cieczą. W zamian jednak otrzymujemy monstrualną przestrzeń dla coolerów procesora - do 190 milimetrów oraz 412 milimetrów dla karty graficznej (po demontażu wspornika).

Cooler Master MasterCase Maker 5t to propozycja bardzo dobra, jednak z drobnymi przywarami. Problemem może być gamingowa, nowoczesna stylistka, która nie wpisze się w każdy gust. No i ta cena...

No dobrze, a jak to wygląda cenowo? Tutaj nasz rozbudowany, modularny futurysta w formie Gwiezdnego Niszczyciela napotyka barierę, którą dość trudno będzie mu pokonać na polskim rynku. Cooler Master MasterCase Maker 5t dopiero trafił do pierwszych sklepów i wyceniono go na około 1150 złotych, co jest kwotą jak na nasze warunki bardzo wysoką. W tej półce cenowej nadmiernego tłoku nie ma, jednak klient z odpowiednio zasobnym portfelem potrafi być bardzo wymagający. Czy propozycja Tajwańczyków jest go w stanie do siebie przekonać? Moim zdaniem tak, ale nie wszystkich i nie w tej cenie. Obudowa wydaje się skierowana raczej dla ludzi młodych lub aktywnych graczy, w biurze gdzie miałaby na siebie zarabiać może budzić skrajnie różne emocje. Dodatkowo za te pieniądze wymagałbym nieco więcej, zwłaszcza jeśli o wentylatory chodzi. Fabrycznie dołączone jednostki są stosunkowo głośne i nadają się do momentalnej wymiany co jeszcze bardziej zwiększa nasze wydatki. Jeśli testowany dzisiaj Cooler Master potanieje kiedyś do około 900 do 1000 złotych może być atrakcyjną ofertą w pewnych kręgach zakupowych. Aktualnie jednak napotyka silną opozycję w postaci tańszych lecz high-endowych skrzynek be quiet! Dark Base Pro 900 lub In Win 509 / 805 / 901.

Cooler Master MasterCase Maker 5t
Cena: ~1150 zł

Wysoka modularność konstrukcji Nowoczesna i gamingowa stylistyka Bardzo dobra jakość wykonania Przestronne wnętrze 190 mm mm na chłodzenie procesora 296-412 mm dla karty graficznej Panele z przyciemnianego hartowanego szkła Regulator obrotów i podświetlenia Wygodny montaż dysków twardych Wygodny system montażowy z wykorzystaniem magnesów Wentylatory o niskiej kulturze pracy Kilka otworów bez filtrów przeciwkurzowych Brak złącz USB 3.1 Gen2/typu C Wysoka cena, która skutecznie odstrasza

Sprzęt do testów dostarczyła firma: 

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9