Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Enermax Fulmo ST - Obudowa dla umiarkowanych entuzjastów

Arkad | 26-03-2014 12:22 |

Gracze komputerowi nie mają łatwego życia - z jednej strony kuszą ich promocje na topowe tytuły, a z drugiej atrakcyjne oferty na zakup podzespołów komputerowych. Producenci jednej i drugiej branży tylko zacierają ręce i czekają na rozwój sytuacji... Na czym tak naprawdę opiera się fenomen produktów przeznaczonych właśnie dla gamerów? Prawdopodobnie wszystko ma swoje źródło w dążeniu użytkowników do osiągnięcia jak najlepszego zestawu wyróżniającego się na tle znajomych lub nawet graczy z regionu, kraju, a może i świata. Każdy chce przecież posiadać jak najlepszy procesor, najwydajniejszą kartę graficzną, najpiękniejszy zestaw gadżetów no i oczywiście - olśniewającą obudowę. Producenci skrzynek już bardzo dawno temu zauważyli ten trend i zaczęli oferować całe serie przeznaczone dla graczy. Tak naprawdę w dzisiejszych czasach trudno znaleźć obudowę nie dla gracza, bowiem czołowe firmy prawie w całośći oddały się temu nurtowi. Podobnie jest zresztą z tajwańskim Enermaxem, chociaż tutaj trudno mówić o tandeciarskich błyskotkach i słabych produktach bazujących jedynie na dopisku "dla graczy" - korporacja zajmująca się produkcją solidnych zasilaczy, wentylatorów, klawiatur, systemów chłodzenia i obudów komputerowych ma już wyrobioną pozycję na rynku i nie musi zaznaczać swojej obecności niemal błyskającymi produktami. Testowany dzisiaj model Fulmo ST wydaje się przeciwieństwem obecnych trendów...

Autor: Arkadiusz Pracki

Dział obudów komputerowych to bardzo rozległy rynek zawierający zarówno konstrukcje przeznaczone dla oszczędnego Kowalskiego, jak również ciekawe produkty stworzone z myślą o entuzjastach sprzętu. Jak myślicie, do której grupy zalicza się testowany dziś model Enermax Fulmo ST? Tajwański producent sprzętu komputerowego postanowił pokazać pazur i zaprezentował nam wypasioną konstrukcję wyposażoną w elementy umożliwiające żonglowanie płytami głównymi, kartami graficznymi, kilkoma dyskami twardymi oraz rozbudowanymi systemami chłodzenia. Oczywiście Enermax zadedykował testowaną obudowę zapalonym graczom oczekującym możliwości rozbudowy zestawu w przyszłości - do środka możemy włożyć chłodnicę o długości od 240 do 280 milimetrów, która powinna poradzić sobie z blokami założonymi na wydajnym procesorze i akceleratorze graficznym. W przypadku tego konkretnego modelu (ECA3270A-G-BL) mówimy także o rozbudowanym fabrycznym systemie chłodzenia składającym się z trzech wentylatorów ulokowanych w kluczowych miejscach. Wszystko to zostało otoczone schludną skorupą, którą nie pogardzi nawet najbardziej wymagający użytkownik pecetów. Specyfikacja techniczna obudowy Enermax Fulmo ST to kolejny powód do dumy dla tajwańskiego producenta. Zresztą zobaczcie sami...

Specyfikacja Enermax Fulmo ST (ECA3270A-G-BL):

  • Wymiary: 520 x 491 x 245 mm (W x D x S)
  • Waga całkowita: 8 kilogramów
  • Materiały: Stal SECC / Plastik ABS
  • Obsługiwane formaty: mATX / ATX
  • Maksymalna wysokość coolera CPU: 185 mm
  • Maksymalna długość karty graficznej: 286 mm / 412 mm (bez górnej klatki na HDD)
  • Liczba slotów kart rozszerzeń: 8 / 1 (pionowy)
  • Liczba zatok wewnętrznych 3.5 / 2.5 cala: 8 / 10
  • Liczba zatok zewnętrznych 5.25 cala: 3
  • Liczba zatok zewnętrznych 3.5 cala: 0
  • Wyjścia na przednim panelu: 2x Audio / 2x USB 2.0 / 2x USB 3.0
  • Kontroler prędkości wentylatorów
  • Przycisk do wyłączenia podświetlenia

System chłodzenia Enermax Fulmo ST (ECA3270A-G-BL):

  • 2x 140 mm (Fabrycznie / Front / LED)
  • 1x 120 mm (Fabrycznie / Tył)
  • 1x 120 mm (Opcjonalnie / Dół)
  • 2x 140 mm (Opcjonalnie / Góra)
  • 4x 120 mm (Opcjonalnie / Klatki HDD)
  • Filtry przeciw kurzowi (Front / Dół / Zasilacz / Góra)

Obudowa Enermax Fulmo ST jest obecnie dostępna w cenie około 340 PLN, przez co możemy mówić o wysokim segmencie rynku. Do tej kwoty znajdziemy już naprawdę wiele interesujących propozycji od kilku czołowych producentów, więc testowany model musi niewątpliwie zapewniać co najmniej tyle ile konkurencja, a być może nieco więcej - już na pierwszy rzut oka obudowa Fulmo ST wydaje się niezłym wojownikiem, także nie będziemy zamartwiali się nad losem tej walki. Testowana konstrukcja to najdroższa propozycja Enermaxa w segmencie midi-tower, bowiem kolejną obudową jest testowany wcześniej Fulmo GT mieszczący płyty główne XL-ATX kosztujący nieco ponad 800 PLN. Czy tajwańska firma ma prawo żądać niemal 340 PLN za model Fulmo ST w najbogatszym wariancie? Patrząc na specyfikację techniczną można bez żadnych wyrzutów sumienia stwierdzić, że twórca nie pomylił się w swoich wyliczeniach - otrzymujemy naprawdę spory zestaw elementów odpowiadających za funkcjonalność skrzynki oraz tyle samo miejsca na systemy chłodzenia, podzespoły oraz okablowanie. Enermax Fulmo ST pomieści wiele dysków twardych, długie karty graficzne oraz wysokie coolery procesora, więc czy możemy wymagać czegoś więcej? Do tego wszystkiego dochodzi całkiem niezły fabryczny zestaw wentylatorów, aczkolwiek producent mógł dorzucić czwarte śmigło przymocowane do górnych otworów montażowych.

Wygląd testowanej skrzynki może się podobać albo nie - panel frontowy oraz góra wykonana w znacznej części ze stalowej siatki na pewno będzie miała swoich przeciwników, którzy jako pierwszy argument swojego niezadowolenia podadzą słabe zabezpieczenie przed kurzem. W tej kwestii Enermax stanął na wysokości zadania i starannie zabezpieczył wszystkie przepuszczalne elementy całkiem grubą gąbką mającą za zadanie wyłapywać wszystkie drobinki. Duże ilości siatki są jeszcze powodem słabego wygłuszenia skrzynki, więc obudowa Fulmo ST nie jest produktem dla każdego. Wentylatory umieszczone tuż pod panelem frontowym są podświetlanie niebieskimi diodami LED - na całe szczęście producent umieścił na górze odpowiedni przycisk umożliwiający wyłączenie choinkowej iluminacji. Stonowana konstrukcja naszym zdaniem wygląda całkiem nieźle, szczególnie na tle kosmicznych skrzynek z wieloma elementami zaburzającymi stylistykę. Na uwagę zasługują panele boczne z dużymi wytłoczeniami pozwalającymi na lepsze zarządzanie okablowaniem - wytłoczenie na lewym bok z akrylowym oknem tak naprawdę nie spełnia żadnej roli poza estetyczną w przypadku standardowego montażu coolera procesora, bowiem wymiary radiatora zazwyczaj wykraczają poza górny zarys tego elementu. Po szybkim zapoznaniu się z produktem przyszedł czas na dokładne oględziny.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 6

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.