Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Pierwsze wrażenia: Lenovo YOGA BOOK, czyli unikalna hybryda

Damian Marusiak | 07-09-2016 12:00 |

Pierwsze wrażenia: Lenovo YOGA BOOK, czyli unikalna hybrydaLenovo podczas tegorocznych targów IFA w Berlinie uraczyło nas przynajmniej jedną niespodzianką. Mowa o dosyć niestandardowym urządzeniu hybrydowym o nazwie Lenovo YOGA BOOK. Już na pierwszy rzut oka było widać, że nie mamy do czynienia ze standardowym laptopem konwertowalnym. Jest to bardziej mieszanka ultrabooka z tabletem graficznym przyprawionym o wirtualną klawiaturę. Od samego początku sprzęt wzbudził spore zainteresowanie, w końcu do tej pory nie mieliśmy do czynienia z podobnym modelem. Na szczęście, podobnie jak w przypadku innych produktów od chińskiego producenta, w Berlinie miałem okazję pobawić się przez chwilę najnowszą propozycją od Lenovo. Swoje pierwsze wrażenia postanowiłem spisać w osobnym tekście, natomiast już teraz mogę zdradzić, że w tym laptopie drzemie całkiem spory potencjał.

Dzięki technologii Halo Keyboard, możemy w laptopie Lenovo Yoga Book wywołać wirtualną klawiaturę, która wg. producenta będzie działać równie dobrze jak standardowy układ z fizycznymi klawiszami.

Lenovo YOGA BOOK to najnowszy przedstawiciel tzw. laptopów hybrydowych, w których ekran obracany jest o pełny kąt 360 stopni. Dzięki temu sprzęt może działać zarówno w standardowym trybie laptopa jak również w formie tabletu. Gdybyśmy jednak mieli do czynienia ze standardowym urządzeniem konwertowalnym, to nie wiem czy byłby sens pisać osobny tekst na jego temat. W końcu takich notebooków jest już na rynku od groma. Ba! Nawet samo Lenovo na tegorocznych targach IFA zaprezentowało jeszcze jedną hybrydę - YOGA 910. W tej sytuacji producent musiał czymś wyróżnić model YOGA BOOK, aby wywołać zainteresowanie wokół niego. Z tego powodu bohater niniejszego tekstu potrafi nie tylko działać jako laptop czy tradycyjny tablet. Jego kolejnym wcieleniem jest bowiem tryb tabletu graficznego. Dzięki takiemu rozwiązaniu po pulpicie roboczym możemy rysować jak po kartce papieru. W związku z tym do każdego egzemplarza laptopa Lenovo YOGA BOOK dołączony zostanie rysik Real Pen, który odczytuje do 2048 punktów styku.

Pierwsze wrażenia: Lenovo YOGA BOOK, czyli unikalna hybryda [4]

Pierwsze wrażenia: Lenovo YOGA BOOK, czyli unikalna hybryda [2]

Aby założenie pisania po obszarze roboczym miało jakikolwiek sens, producent postanowił całkowicie zrezygnować z klawiatury. Przynajmniej tej fizycznej, bo to wcale nie oznacza, że laptop nie posiada żadnej klawiatury. Z tego powodu zaimplementowano technologię o nazwie Halo Keyboard, której zadaniem jest wywołanie wirtualnej klawiatury na obszarze roboczym. Jak to działa? U góry z prawej strony znajduje się przycisk (również wirtualny), którego naciśnięcie powoduje aktywowanie klawiatury na danym obszarze. Jakby tego było mało, pojawia się również malutki touchpad, który działa na takiej samej zasadzie jak te tradycyjne umieszczane w laptopach. Drugie stuknięcie w ten sam przycisk "Halo Keyboard" powoduje przejście w tryb tabletu graficznego, a zatem znika wirtualna klawiatura oraz płytka. Rozwiązanie to w praktyce wygląda fantastycznie, ponieważ w ciągu ułamka sekundy możemy ustawić naszego Lenovo YOGA BOOK do jednego z dwóch form pracy: laptopa albo tabletu graficznego. Co ważne - przycisk Halo Keyboard działa błyskawicznie i jest bardzo czuły co oznacza, że wystarczy lekko dotknąć powierzchnię aby go aktywować.

Rysik w trybie tabletu graficznego działa znakomicie. Nie chodzi tylko o opóźnienie, którego praktycznie nie uświadczymy. Chodzi również o samo pisanie, które jest bardzo wygodne.

Pierwsze wrażenia: Lenovo YOGA BOOK, czyli unikalna hybryda [1]

Z pewnością wielu z Was zastanawia się jak się w ogóle pisze po takiej klawiaturze? Producent przekonuje bowiem, że ergonomia pracy jest równie wysoka jak w przypadku standardowej klawiatury z fizycznymi przyciskami. Jak jest w rzeczywistości? Bardzo dobrze, pod warunkiem jednak, że potrafimy pisać z pamięci. Co mam dokładnie na myśli? Chodzi mi przede wszystkim o pamięć dotyczącą rozmieszczenia poszczególnych klawiszy. Osobiście na przykład podczas pisania praktycznie nie spoglądam na klawiaturę, ponieważ pamiętam ulokowanie poszczególnych liter. Wówczas korzystanie z wirtualnej klawiatury jest o wiele łatwiejsze. Oczywiście z początku trzeba się przyzwyczaić do braku jakiegokolwiek skoku klawiszy. Wystarczy lekko dotknąć powierzchni klawisza aby na ekranie pojawiła się pożądana literka. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie aby mocniej przyciskać wirtualne klawisze. Wówczas przy mocniejszym nacisku poczujemy charakterystyczną "wibrację" pod palcem. Trochę gorzej radzić sobie będą osoby, które muszą ciągle patrzeć na klawisze podczas pisania. Dla nich forma wirtualnej klawiatury może być niewygodna i trudna do przystosowania się.

Konferencja Lenovo: Yoga Book, Yoga 910 i Tab 3 Plus pokazane

Pierwsze wrażenia: Lenovo YOGA BOOK, czyli unikalna hybryda [3]

Wygodne jest również samo rysowanie po obszarze roboczym. Ekran Lenovo YOGA BOOK jest dotykowy, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie aby rysikiem ustawiać sobie odpowiednie opcje w programach graficznych. Później wystarczy tylko rysować na pulpicie roboczym. Wszystko co naszkicujemy, automatycznie pojawi się również na ekranie naszej hybrydy. Rysik w tym trybie działa znakomicie. Nie chodzi tylko o opóźnienie, którego praktycznie nie uświadczymy. Chodzi również o samo pisanie. Wygoda jaka się za tym kryje jest wprost nie do opisania słowami. Załóżmy, że są wśród Czytelników osoby, które posiadają prywatnie smartfon serii Galaxy Note. Wiecie jak bardzo wygodny jest S Pen podczas pisania po tafli szkła telefonu. Teraz porównajcie to z omawianą hybrydą, w której Real Pen działa nieporównywalnie lepiej i bardziej precyzyjnie. Zdecydowanie to jest najjaśniejszy punkt tego sprzętu i do tego głównie został on stworzony. Do robienia własnych notatek czy do prac graficznych. Pisanie po wirtualnej klawiaturze jest tutaj tylko dodatkiem.

Lenovo Miix 510 - niedroga alternatywa dla Microsoft Surface

Pierwsze wrażenia: Lenovo YOGA BOOK, czyli unikalna hybryda [5]

Jak prezentuje się specyfikacja urządzenia? Sercem hybrydy jest czterordzeniowy procesor Intel Atom x5 Z8550, taktowany na poziomie 1,44 GHz z możliwością automatycznego podbicia w trybie Turbo Boost 2.0 do maksymalnej wartości 2,4 GHz. Model ten nie obsługuje technologii Intel Hyper-Threading, toteż posiada on tylko cztery wątki. Lenovo YOGA BOOK posiada również 4 GB pamięci RAM LPDDR3 oraz 64 GB pamięci wewnętrznej. Na szczęście możliwa jest rozbudowa tej ilości o dodatkowe 128 GB dzięki slotowi na karty microSD. Laptop posiada również ekran o przekątnej 10,1" i rozdzielczości 1920x1200 pikseli. Z racji specyfiki urządzenia matryca jest błyszcząca, jednak wykonana w technologii IPS dzięki czemu cechuje się intensywnymi kolorami oraz szerokimi kątami widzenia. Sprzęt oferowany jest z jednym z z systemów operacyjnych: albo z Microsoft Windows 10 albo z Google Android w wersji 6.0.1 Marshmallow (z obiecaną aktualizacją w przyszłości do 7.0 Nougat). Przyznam jednak, że o wiele wygodniej korzystało mi się z wersji z zainstalowanym systemem Windows 10. Android w YOGA BOOK moim zdaniem ma trochę nieintuicyjny interfejs i z pewnością potrzebowałbym więcej czasu aby się do niego przyzwyczaić. Ponadto hybryda została wyposażona w akumulator o pojemności 8500 mAh, dzięki czemu powinna wytrzymać do kilkunastu godzin ciągłej pracy z dala od gniazdka sieciowego. Plusem będzie również duża mobilność. Urządzenie waży bowiem zaledwie 690 gram, dzięki czemu nie będzie nam uwierać nawet podczas różnego rodzaju podróży, kiedy musimy mieć laptopa cały czas przy sobie w torbie. Tak więc jeśli ktoś poszukuje dla siebie hybrydy, która będzie działać jako tablet graficzny to zdecydowanie powinien zwrócić swoją uwagę na Lenovo YOGA BOOK. Jest to bardzo interesujące urządzenie, którego mocną stroną jest świetnie działający rysik Real Pen oraz możliwość bezproblemowego przełączania między trybami laptopa oraz tabletu graficznego.

Pierwsze wrażenia: Lenovo YOGA BOOK, czyli unikalna hybryda [6]

Źródło: PurePC
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 4

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.