Chiny walczą z nałogiem grania on-line
Nałogowi gracze komputerowi w Chinach znaleźli się w tym tygodniu na celowniku lokalnych władz, które postawiły sobie za cel wyciągnięcie ich z nałogu. Organizacja o nazwie (w wolnym tłumaczeniu ) Chińskie Narodowe Centrum Dziecięce (The China National Children's Centre) oszacowała, że 13% krajowych użytkowników Internetu to "sieciowe odpadki" w wieku poniżej 18 lat. Nawet 2,3 miliona Chińczyków może być dotkniętych tego typu uzależnieniem. Obecnie osiem chińskich ministerstw (w tym ministerstwo propagandy) połączyło siły, aby ograniczyć granie, wyznaczając ścisłe wskazówki, jak długo pojedynczy internauta może pozostać online.
W międzyczasie gracze uzależnieni od gier internetowych zostają wysyłani na "obozy rehabilitacyjne" fundowane przez państwo. Jest to reakcja na informacje, że zbyt długie obcowanie z komputerem może prowadzić do powstawania zachowań wręcz kryminalnych. Większość młodych ludzi wysyłanych na obozy to dzieci z rodzin zaniepokojonych poczynaniami swojego potomstwa.
W Chinach zakazano otwierania nowych kawiarenek internetowych przynajmniej do końca roku, a te, które już są, mają obowiązek zainstalowania "oprogramowania anty-nałogowego" na komputerach podłączonych do sieci.
Władze wierzą, że trzygodzinne granie może negatywnie wpływać na mózg gracza, natomiast pięciogodzinna sesja jest już bez wątpienia niezdrowa.
Kawiarenki internetowe, które nie zastosują się do zaleceń, zostaną zamknięte. Chodzą również pogłoski, że gry dostepne na rynku zostaną zmodyfikowane w taki sposób, aby samoistnie się wyłączały, jeśli zabawa trwa zbyt długo.
Źródło: The Inquirer
W międzyczasie gracze uzależnieni od gier internetowych zostają wysyłani na "obozy rehabilitacyjne" fundowane przez państwo. Jest to reakcja na informacje, że zbyt długie obcowanie z komputerem może prowadzić do powstawania zachowań wręcz kryminalnych. Większość młodych ludzi wysyłanych na obozy to dzieci z rodzin zaniepokojonych poczynaniami swojego potomstwa.
W Chinach zakazano otwierania nowych kawiarenek internetowych przynajmniej do końca roku, a te, które już są, mają obowiązek zainstalowania "oprogramowania anty-nałogowego" na komputerach podłączonych do sieci.
Władze wierzą, że trzygodzinne granie może negatywnie wpływać na mózg gracza, natomiast pięciogodzinna sesja jest już bez wątpienia niezdrowa.
Kawiarenki internetowe, które nie zastosują się do zaleceń, zostaną zamknięte. Chodzą również pogłoski, że gry dostepne na rynku zostaną zmodyfikowane w taki sposób, aby samoistnie się wyłączały, jeśli zabawa trwa zbyt długo.
Źródło: The Inquirer
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Powiązane publikacje
Assassin's Creed Hexe - mamy konkretne informacje o jednym z nadchodzących projektów z uniwersum
19GTA V - Trevor niczym James Bond, czyli informacje o pewnym anulowanym rozszerzeniu
13Atari przywraca do życia markę, dzięki której stworzono Alone in the Dark. Infogrames powraca po dwóch dekadach
12Avatar: Frontiers of Pandora z kolejną techniką skalowania na PC oraz nowym trybem graficznym na konsolach
19Splinter Cell Remake od Ubisoftu może wykorzystać Ray Tracing nie tylko do poprawy grafiki, ale i ulepszenia mechanik gry
13Liczba komentarzy: 16
Komentarze:
Załaduj komentarze