Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Razer Naga Hex V2 - Zaawansowana mysz dla graczy MOBA

veloC | 25-07-2016 22:02 |

Test Razer Naga Hex V2 - Zaawansowana mysz dla graczy MOBAJeśli śledzicie ekosystem peryferiów komputerowych, zapewne zauważyliście pewien pączkujący od jakiegoś czasu trend. Jest nim odświeżanie starzejącego się sprzętu i uzupełnianie serii o nowych przedstawicieli. Można by rzec, że pod tym względem rynek myszy, klawiatur oraz gadżetów upodobnił się do przemysłu gier wideo. Dość mały odsetek stanowią konstrukcje innowacyjne i nowatorskie, ustępujące liczbą produkowanych egzemplarzy kalkom sprawdzonych rozwiązań. Klisza goni kliszę, coraz trudniej o mysz spełniającą dokładne wymagania pewnej grupki odbiorców, więc gracz z reguły idzie na kompromis. Oczywiście są marki, które zna chyba każdy, kto chociaż otarł się o samodzielne składanie peceta. Z rynkiem peryferiów nie jest inaczej - tutaj królują obecnie Corsair, Logitech i Razer. Gryzoń tej ostatniej firmy, skierowany do graczy League of Legends, DotA2 i wszystkich innych gier zaliczających się do gatunku MOBA, stanie się tematem niniejszej publikacji.

Autor: Krzysztof Wójtowicz

Większość wynalazków z dziedziny elektroniki oraz technologii powstała, aby sprostać potrzebom armii, podobnie było również w przypadku trackballi, zwanych manipulatorami kulkowymi lub kotami. W 1946 roku niejaki Ralph Benjamin stworzył prototyp urządzenia, które miało stanowić integralny element systemu CDS, obliczającego trajektorię lotu wrażych samolotów na podstawie kilku punktów wprowadzonych przez operatora. Jednakże, pierwszy działający trackball skonstruowano w 1952 roku dla systemu DATAR, używając... kuli do kręgli. Oba projekty nie zostały opatentowane, ponieważ obejmowała je tajemnica wojskowa. Dopiero rok 1968 zrodził protoplastę obecnych myszy komputerowych pod postacią Rollkugel-a (niem. toczącej się kuli), stworzonego przez firmę Telefunken. Model ten posiadał kulkę w przeciwieństwie do dwóch dysków, używanych w projekcie Douglasa Engelbarta ze Stanford Research Institute (dziś SRI International). Ewolucja myszki była zatem powolna. Klasyczny gryzoń z dwoma przyciskami autorstwa Jacka Hawleya, pojawił się w 1982 roku z komputerami Xerox 8010, kosztując zawrotne 410 USD. Mysz dołączana do Apple Lisa z 1986 roku także próbowała zawojować rynek, niestety z marnym skutkiem. Dwanaście miesięcy później Microsoft uczynił program Word (wtedy jeszcze na MS-DOS) kompatybilnym z gryzoniami, wypuszczając pierwsze tego typu urządzenie kompatybilne z pecetami, natomiast rok 1984 przyniósł Macintosha 128K, wyposażonego w ulepszoną wersję Lisy. Od początku lat 90-tych XX wieku pozycja myszki systematycznie się umacniała, a dzisiaj to absolutnie podstawowy element każdego komputera.

Listę zmian w stosunku do poprzedniej rewizji stanowi 7 przycisków pod kciukiem, unowocześniony kształt większej obudowy, wychylana na boki rolka oraz oczywiście obowiązkowe już podświetlenie RGB.

Test Razer Naga Hex V2 - Zaawansowana mysz dla graczy MOBA [30]

Pozostając w temacie historii, przyjrzyjmy się marce Razer powstałej w 1998 roku (San Diego, Kalifornia). Ojcami firmy są Min-Liang Tan (dyrektor generalny) oraz Robert „Razerguy” Krakoff. Razer zadebiutował na rynku myszką Boomslang, rok później stając się pierwszym sponsorem Johnathana „Fatal1ty” Wendela. Producent od początku swojego istnienia stawiała na innowacyjne rozwiązania, starając się zaskakiwać graczy niespotykanymi nigdzie indziej rozwiązaniami. Dobrym przykładem jest pierwsza na świecie mysz laserowa Razer Copperhead lub klawiatura Tarantula, pionierska pod względem zastosowania makr i NKRO (poprawnego odczytania wciśnięcia wielu przycisków na raz). Internet niegdyś obfitował w nieprzychylne opinie dotyczące jakości wykonania i długowieczności produktów kalifornijskiego producenta, lecz wizerunek tej firmy zdaje się z czasem polepszać. Razer konsekwentnie poszerza portfolio nie tylko o klasyczne peryferia komputerowe, ale również pady do konsol, laptopy serii Blade, mikrofony dla streamerów, a nawet takie gadżety jak zegarek Nabu. Niektóre pomysły umierają równie szybko, co się rodzą, jednak wiele produktów spod znaku wężowego triskelionu, takich jak klawiatury BlackWidow, myszy Deathadder czy podkładki Goliathus, osiąga rekordy sprzedaży na skalę światową. Firma od wielu lat bierze również czynny udział w imprezach e-sportowych, sponsorując drużyny Evil Geniuses, Team Liquid czy Counter Logic Gaming.

Specyfikacja Razer Naga Hex V2:

  • Sensor: laserowy / Philips PLN 2034
  • DPI: 100-16000 DPI / interwał co 100
  • Częstotliwość próbkowania: 1000 Hz
  • Waga bez kabla: 109 gramów
  • Wymiary (D. x S. x W): 119 x 75 x 43 mm
  • Kształt: ergonomiczny /  dla praworęcznych
  • Ilość przycisków: 14
  • Podświetlenie: RGB / trójstrefowe
  • Oprogramowanie: Razer Synapse
  • Kabel: w oplocie / 210 mm / USB 2.0
  • Ślizgacze: 4 sztuki / nieteflonowe
  • Gwarancja: producenta / ograniczona / 2-letnia
  • Cena: 425 złotych

Pierwszym wrażeniem, jakie odniosłem, patrząc na tę mysz, było "Nie powinna nazywać się Hex, tylko Sept albo jakoś tak..." Mamy w niej bowiem do czynienia z jednym dodatkowym (względem poprzedniej rewizji) przyciskiem bocznym oraz innym ich ułożeniem. Ubiegły model układał je na polu sześciokąta, zaś obecny tworzy z nich okrąg. Odświeżona została także stylistyka - linie, które po raz pierwszy pojawiły się w modularnej bezprzewodowej myszy Ouroboros producenta z San Diego, znalazły się również w prezentowanym modelu. Oznacza to, że odświeżone zostały już wszystkie gryzonie z serii Naga. By trendu RGB stało się zadość, Razer zrezygnował z zielonego (lub czerwonego, zależnie od wersji myszki) podświetlenia, iluminując rolkę, logo, numerki na przyciskach bocznych oraz pierścień pod kciukiem we wszystkich kolorach tęczy. Wspomniałem, że scroll można teraz wychylać na boki? Nie? To teraz można. Mocno błyszczący i palcolubny plastik poprzedniczki został wymieniony na lekko chropowatą powierzchnię doskonale znaną z nowszych myszek firmy. Za odzwierciedlanie ruchów dłoni w Hex V2 odpowiada laserowy sensor Philips PLN 2034, ukrywający się pod kryptonimem 5G. Osiąga niebotycznie 16,000 DPI, jednak silnie doskwiera mu problem z ruchem kursora po Z-Axis. Odnoszę wrażenie, że obecnie, przy braku różnych odmian stylistycznych, rozmiarowych oraz wersji dla leworęcznych, seria Naga prezentuje się dosyć nudnawo.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 19

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.