Test Genesis GX85 - tania myszka do gier MMO

Podsumowanie - Mysz tylko do gier MMO?

Muszę przyznać, że moje nastawienie względem testowanej myszy zmieniło się na lepsze w porównaniu do pierwszego wrażenia, jakie na mnie wywarła. W akcji sprawdza się naprawdę dobrze, oferując wygodny dostęp do (większości) przycisków bocznych, komfortowy grzbiet i lewą część obudowy. Sensor ADNS-9800 także byłby niczego sobie, gdyby nie obecność niepożądanej akceleracji. Funkcjonalności urządzeniu też odmówić nie sposób, posiada wszak 13 programowalnych przycisków, jest dobrze wyważone i pozwala jeszcze ten parametr wyregulować za pomocą kompletu ciężarków. Dobre wykonano też klawisze główne, niezłej jakości jest rolka oraz przyciski do zmiany DPI. Genesis GX85 boryka się jednak z kilkoma dość poważnymi wadami m.in.: konstrukcją prawego boku myszy i śliskimi materiałami na czele, które nie mogą rozstać się ze smugami. Innymi bolączkami wartymi odnotowania są niewygodnie rozmieszczone przyciski boczne 1 i 2, schemat kolorystyczny niewspółgrający z 8-kolorowym podświetleniem, średnia jakość zastosowanych materiałów i niedopracowane oprogramowanie. Na pewno nie jest to gryzoń do dynamicznych gier FPS, ani dla graczy preferujących niższe wartości DPI. Jest to model przeznaczony do gier MMO, najlepiej spisując w wolniejszych ruchach w wyższych rozdzielczościach. Summa summarum, produkt ma swoje zalety i wady, pozostaje więc teraz spojrzeć na niego przez pryzmat ceny...

Genesis GX85 sprawdza się o wiele lepiej w grach MMO, niż FPS, ze względu na laserowy sensor. Byłby godny rekomendacji, gdyby nie skopany kształt prawego boku obudowy. Osobiście polecałbym odłożyć na coś droższego.

Genesis GX85 na tle konkurencji wypada dość atrakcyjnie - za nowego Logitecha G600, Corsaira Scimitara i Razera Nagę lub używanego Logitecha G502 trzeba zapłacić przynajmniej 60 złotych więcej. Nawet jeśli odejmiemy dwa najdalej wysunięte boczne klawisze i zestawimy recenzowany model z Razerem Nagą Hex oraz Logitechem G602, Genesis GX85 będzie górował nad rywalami ceną. Dla ludzi o mniejszych wymaganiach, jak również nie przywiązanych do konkretnych marek, a chcących zaoszczędzić trochę grosza, może okazać się sensowną alternatywą dla wspomnianych wyżej gryzoni. Sądzę jednak, że jeśli ktoś planuje zakup myszy dedykowanej grom MMO, chcąc trochę namieszać na serwerach, nie będzie kierował się wyłącznie kryteriami finansowymi.

Wygodny grzbiet i żłobienie na kciuk Dobrze wykonane przyciski główne Niezła jakość rolki i przycisków do zmiany DPI 13 programowalnych klawiszy Prawie idealna waga podstawowa System dodatkowych ciężarków Cena, jak za mysz do gier MMO Komplet ślizgaczy w zestawie Sensor wystarczający do gier MMO... ...ale nie do FPS-ów z uwagi na akcelerację Bardzo niewygodny kształt prawego boku obudowy Śliskie materiały niedające odpowiedniego chwytu Do najdalszych przycisków bocznych ciężko dosięgnąć NAjlepiej sprawdza się do palm gripa Tylko dla praworęcznych Schemat kolorystyczny odbiera sens podświetleniu Podświetlenie przeświecające przez każdą szparę Powierzchnia ciężka w czyszczeniu Dość niedopracowane sterowniki

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6