Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

SteelSeries Apex M800. Test topowej klawiatury mechanicznej

Arkad | 28-08-2015 09:42 |

SteelSeries Apex M800W dobie wszechobecnych produktów przeznaczonych dla graczy premiery kolejnych urządzeń oznaczonych symbolem „For gamers” nie robią już na nikim żadnego wrażenia. Czasami bywa jednak tak, że prezentowane modele rzeczywiście są zaprojektowane z myślą o użytkownikach lubiących rozerwać się w wybranych produkcjach – firmy zajmujące się tworzeniem klawiatur, myszek oraz słuchawek po prostu muszą myśleć o graczach i prezentować produkty spełniające ich potrzeby. SteelSeries to jedna z najbardziej znanych firm w tym segmencie. Duńczycy inwestują w drużyny esportowe i od lat rozwijają własne konstrukcje przeznaczone zarówno dla klientów grających po kilka godzin w weekendy, jak i profesjonalnych zawodników poświęcających kilkanaście godzin dziennie na treningi. Producent przez kilka ostatnich lat zaniedbał swoje portfolio pod względem klawiatur mechanicznych, bowiem gracze mieli do wyboru relatywnie stare modele, które na tle konkurencji przestały być atrakcyjnymi propozycjami. Dzisiaj w naszym laboratorium gościmy najnowszą propozycję SteelSeries o nazwie Apex M800.

Autor: Arkadiusz Pracki

Rodzina produktów z serii Apex składała się do tej pory z dwóch modeli – mowa tutaj o SteelSeries Apex oraz SteelSeries Apex [RAW]. Nomenklatura stosowana przez producenta wskazuje na to, że drugi wspomniany model jest pozycjonowany niżej, a więc posiada mniej funkcji oraz jest dostępny w niższej cenie. Spoglądając na oficjalną stronę producenta możemy jeszcze zauważyć model SteelSeries 6GV2, który podobnie jak testowany dzisiaj produkt został wyposażony w przełączniki mechaniczne. 6GV2 i Apex M800 dzieli jednak ogromna różnica – starszy model jest oficjalnie wyceniany na 99 euro i posiada klawisze wyprodukowane przez Cherry, natomiast najnowsze urządzenie jest dwa razy droższe i posiada autorskie przełączniki, które nie znajdziemy w żadnym innym modelu. O ile dwa pozostałe Apexy ze zwykłymi przyciskami znajdują się jak najbardziej w zasięgu typowego gracza (99 oraz 79 euro), o tyle Apex M800 z wyceną na poziomie 199 euro (około 770 złotych) w żaden sposób nie może być traktowany jako alternatywa dla dwóch poprzednich modeli. SteelSeries już podczas tegorocznych targów CES 2015 nie owijał w bawełnę i przyznawał się do wysokiego pozycjonowania swojej nowości. Przy tak ogromnej cenie (jak na klawiaturę) na usta automatycznie ciśnie się kilka pytań… Z doświadczenia wiemy, że o ewentualnej opłacalności nie będzie raczej tutaj mowy – segment high-end ma to do siebie, że przelicznik ceny i możliwości wygląda po prostu mizernie.

Co otrzymujemy za około 770 złotych? Na pierwszy rzut oka dosyć niewiele, ale wszystko to ze względu na dosyć smukłą konstrukcję testowanej klawiatury. Nie mamy tutaj do czynienia z modelem TKL (tenkeyless), a więc mówimy o pełnym układzie klawiszy. Ba, producenci przyzwyczaili nas do montażu dodatkowych przycisków i w przypadku SteelSeries Apex M800 wcale nie jest inaczej. Warto od razu zauważyć, że najnowszy model jest zdecydowanie mniejszy od swoich tańszych braci – głównie ze względu na to, że nie posiada wbudowanej podkładki pod nadgarstki, a ilość klawiszy makro została ograniczona. Niektórzy mogą odnieść wrażenie, iż po zamontowaniu przełączników mechanicznych producent zaczął ciąć koszty i usunął dodatkowe elementy. Trudno powiedzieć, czy miałoby to jakikolwiek sens z ekonomicznego punktu widzenia – możemy jednak spodziewać się zaprezentowania kolejnej klawiatury mechanicznej od SteelSeries w przyszłości, która będzie pozycjonowana jeszcze wyżej od testowanego modelu Apex M800. Producent w swoich materiałach reklamowych chwali się, że wprowadził na rynek najszybszą klawiaturę mechaniczną. Co to oznacza dla typowego gracza, który chciałby dowiedzieć się czegoś więcej na temat sprzętu, bez marketingowych sloganów? Gwoździem programu mają być autorskie przełączniki QS1 stworzone ponoć w kooperacji z czołowymi ekspertami tego zagadnienia. Producenci tacy jak SteelSeries oraz Razer inwestują we własne klawisze z prostego powodu – chcą wyróżniać się autorską technologią na tle konkurencji.

SteelSeries Apex M800 to najdroższa klawiatura w ofercie tego producenta. Czy cena jest uzasadniona oferowanymi możliwościami?

SteelSeries Apex M800 zalicza się do klawiatur niskoprofilowych, co przy zastosowaniu przełączników mechanicznych czyni opisywany produkt oryginalnym – oczywiście, na rynku znajdziemy więcej modeli z niskimi klawiszami, jednakże w najwyższym segmencie zadanie to już nie będzie takie łatwe. Jeszcze przed rozpoczęciem głównej części dzisiejszego testu musimy zapamiętać, że według producenta mamy do czynienia z absolutnym high-endem zapewniającym maksymalne wrażenia, jakie tylko można mieć podczas korzystania z klawiatury… Wielokolorowe indywidualne podświetlenie przycisków, dwuprocesorowy układ sterujący oraz rozwinięte oprogramowanie są ponoć wystarczającymi elementami, aby zażądać od gracza wyłożenia około 770 złotych na klawiaturę do gier. Jeszcze na wstępie warto wspomnieć, że Apex M800 jest rzeczywiście zaawansowany technologicznie, gdyż posiada pełny anti-ghosting oraz rollover dla 256 klawiszy. Zastosowanie konstrukcji i układu klawiszy podobnych do poprzednich odsłon serii Apex sugeruje zaufanie SteelSeries do swojego projektu, który jest już na rynku od pewnego czasu. Jako użytkownik SteelSeries Apex (zwykłej oraz [RAW]) jestem w stanie porównać najnowszy model do tańszych braci. Porównanie to będzie jednak bardzo trudne ze względu na zastosowanie nowych przełączników, jakie dosłownie zmieniają wszystko. Gotowi na oględziny? Zaczynamy.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 40

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.