Mirror's Edge: Catalyst PC - Test wydajności kart graficznych

Mirror's Edge: Catalyst to produkcja o nietuzinkowym klimacie, ciekawym pomyśle na rozgrywkę oraz charakterystycznej oprawie wizualnej, którą zawdzięczamy silnikowi Frostbite trzeciej generacji. Technologia opracowana na potrzeby wielkoformatowych tytułów Electronic Arts, zazwyczaj nie sprawia poważniejszych problemów sprzętowych, chociaż zarazem nie należy do wybitnie lekkostrawnych. Niestety, Mirror's Edge: Catalyst zaliczyło trochę potknięć w początkowym stadium rynkowej kariery, jakie developer obiecał błyskawicznie naprawić. Postanowiłem chwilę zaczekać z testami, ponieważ wyniki wydajności kart graficznych stałyby się wówczas nieaktualne. Obiecana aktualizacja została udostępniona 15 czerwca, faktycznie przynosząc kilka potrzebnych opatrunków, aczkolwiek nie spodziewajcie się cudów. Oto analiza jak kondycja Mirror's Edge: Catalyst wygląda w chwili obecnej.

Autor: Sebastian Oktaba

Zespół DICE kojarzony jest przeważnie z serią Battlefield, jednak w portfolio pracowitych szwedów znajduje się kilka zdecydowanie mniej szablonowych produkcji, między innymi wielki przebój 2008 roku - Mirror's Edge. Widok pierwszoosobowy o niczym tutaj jeszcze nie świadczy, bowiem developer stworzył oryginalną mieszankę FPS-a i zręcznościówki, gdzie postać wykorzystuje parkourowe umiejętności do pokonywania licznych przeszkód terenowych. Walka stanowi ostateczność. Wcześniej podobne motywy wprowadziło Assassin's Creed, ale Mirror's Edge przedstawiło to zupełnie inaczej, zarówno od strony mechaniki poruszania się postacią, immersji dzięki perspektywie pierwszoosobowej, jak również samego klimatu. Mirror’s Edge Catalyst nie jest typowym sequelem, kontynuującym wątki zapoczątkowane w poprzedniej części, a bardziej udoskonaloną wersją pierwowzoru - producent wykorzystał znane postacie, elementy fabuły czy zagrywki. Do futurystycznej metropolii wrócimy jako Faith, próbująca osłabić rządy bezlitosnego Konglomeratu, który trzyma zastraszone społeczeństwo na smyczy. Zamiast kampanii złożonej z liniowych misji, wprowadzono teraz otwarty świat oferujący zlecenia poboczne i większą swobodę przemieszczenia - zmiany są fundamentalne.

Mirror's Edge: Catalyst to produkcja o nietuzinkowym klimacie, ciekawym pomyśle na rozgrywkę oraz charakterystycznej oprawie wizualnej, którą zawdzięczamy silnikowi Frostbite trzeciej generacji.

Podstawowa konfiguracja zdolna pociągnąć Mirror's Edge: Catalyst powinna zdaniem producenta zawierać czterowątkowy procesor Intel Core i3-3250 albo sześciowątkowy AMD FX-6350, czyli kilkuletnie jednostki średniego kalibru. Jeśli natomiast chodzi o układ graficzny, wskazany jest GeForce GTX 650 Ti albo Radeon R9 270X... Dobrze widzicie, postawiono naprzeciw siebie dwa urządzenia reprezentujące zupełnie odmienne segmenty. Konstrukcja AMD jest znacznie wydajniejsza, dlatego taka sytuacja jest błędem marketingowców lub wyraźnym sygnałem, że GeForce będą w Mirror's Edge: Catalyst dominować. Całość wspomagamy 6 GB pamięci operacyjnej i teoretycznie możemy wyskakiwać na miasto. Zalecana maszyna to absolutny klasyk ostatnich miesięcy, gdyż developer sugeruje ośmiowątkowe Intel Core i7-3770 albo AMD FX-8350, chociaż obydwa procesory w rzeczywistości dzieli przepaść wydajnościowa. W kwestii rekomendowanej karty graficznej bieguny się odwracają - GeForce GTX 970 rywalizuje z Radeonem R9 280X, pomimo iż konkurentem tego pierwszego powinien być raczej Radeon R9 290/390. Producent zaleca jeszcze 16 GB pamięci oraz Windows 10 64-bit.

Minimalna konfiguracja do Mirror's Edge: Catalyst:

• Intel Core i3-3250 / AMD FX-6350
• GeForce GTX 650 Ti / AMD Radeon R9 270X 2GB
• 6 GB pamięci operacyjnej
• Windows 7 64-bit
• 25 GB wolnego miejsca na dysku

Rekomendowana konfiguracja do Mirror's Edge: Catalyst:

• Intel Core i7-3770 / AMD FX-8350
• GeForce GTX 970 4GB / AMD Radeon R9 280X 3GB
• 16 GB pamięci operacyjnej
• Windows 10 64-bit
• 25 GB wolnego miejsca na dysku

Ponieważ na wstępie wspominałem o pewnych kłopotach z Mirror's Edge: Catalyst, wypadałoby teraz uściślić, jakie dokładnie problemy zdiagnozowałem. Przede wszystkim program niezbyt dobrze współpracuje z systemem Windows 7 64-bit, gdzie falujące obciążenie procesora graficznego powoduje nieprzyjemne szarpanie obrazu i drobne przycinki - ogólnie brakuje płynności. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku najnowszej odsłony Need for Speed, jednak w Mirror's Edge: Catalyst zjawisko okazuje się jeszcze bardziej dokuczliwe. Testy wydajności zostały przeprowadzone na platformie wykorzystującej Windows 10, gdzie opisywana dolegliwość nie występuje, aczkolwiek na prywatnej maszynie z pokrzywdzonym Windows 7 64-bit odczułem korzystną zmianę. Osobna kwestia to „ograniczenie pamięci procesora graficznego” - funkcja dostępna z poziomu menu ustawień, która sztucznie limituje ładowanie tekstur do VRAM, próbując przeciwdziałać zapychaniu się bufora. Oczywiście, podczas pomiarów opcja została wyłączona. Sami zobaczycie przy najwyższych detalach, dlaczego to wprowadzono... Zatem wskakujemy w wygodne adidaski i biegniemy oglądać wykresy.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »